Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
naut Pensjonariusz
|
Wysłany:
Nie 10:58, 08 Sty 2012 |
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 213 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
08.01.2012 r.
Kiedy znalazłyśmy się na hali, po kilkuminutowym stępowaniu w ręku z Versace, zaczęłam chodzić z nią po woltach. Chciałam, żeby nauczyła się skręcać przy pomocy sygnałów wędzidła. Po paru minutach na halę weszła moja znajoma, Asia, która miała mi pomóc skręcać na Versace z siodła. Wsiadłam na Versace i Asia złapała Verę. Ja skręcałam wodzą, ona prowadziła konia. Kręciłyśmy dużo wolt, serpentyn do momentu kiedy Asia puściła konia, a kierowałam ja sama. Co jakiś czas chwaliłam Versace za posłuszność. Po paru minutach zasuwałyśmy same kręcąc wolty, ósemki, wężyki etc. Byłam bardzo zadowolona z Verci. Skręcanie przychodziło jej jeszcze z lekkim oporem, ale jak na pierwszą samotną jazdę - było super! Zatrzymałam ją i docisnęłam łydki na co klacz ruszyła stępem - pochwaliłam ją. Tu nie było problemu, bo dociśnięcie łydek w tym miejscu powodowało spięcie mięśni konia i mimowolne ruszenie do przodu. Pokręciłyśmy się jeszcze po woltach i zeszłam z Very. Dałam jej kawałek marchewki, podziękowałam Asi za pomoc i wspólnie wróciłyśmy do stajni.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|