Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stefanowa. Pensjonariusz
|
Wysłany:
Pią 13:20, 17 Cze 2011 |
|
|
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Trener: Stefcia.
Trening:
Czas: 1H
Miejsce: czworobok
Weszłam do stajni i pierwsze, co zrobiłam to poszłam do siodlarni po sprzęt ujeżdżeniowy Segusia. Wróciłam po kilku minutach pod boks ogierastego ze wszystkimi potrzebnymi rzeczami. Odłożyłam je na bok i weszłam do boksu ogiera. Gniadosz popatrzył na mnie z lekką rezerwą, ale widząc, że nic mu nie zrobię uspokoił się. Założyłam mu kantar i wyprowadziłam go na korytarz. Po uwiązaniu wzięłam się za czyszczenie. Najpierw wyczesałam brud plastikową szczotką, potem przeczesałam jeszcze włosianą. Rozczesałam grzywę i ogon, wyskrobałam kopyta i owinęłam nogi pomarańczoowymi bandażami. Ogier podczas tych wszystkich czynności był spokojny. Założyłam ogłowie angielskie, moje siodło i dociągnęłam popręg. W jedną rękę wzięłam wodze, a w drugą bacik ujeżdżeniowy.
Wyszłyśmy ze stajni i ruszyłyśmy na czworobok. Po kilku minutach byłiśmy na miejscu. Wprowadziłam Segiego na plac i zamknęłam furtkę. Wsiadłam z ziemi, wyregulowałam strzemiona i ruszyłiśmy spokojnym stępem. Zrobiłam kilka wolt, przejść, dużą serpentynę i przeszłyśmy do kłusa. Powtórzyłam poprzednie ćwiczenia i zebrałam lekko ogierastego. Zrobiłam duże koło w zebranym kłusie i postanowiłam przejechać program klasy P-2.
Wjechałyśmy na środek kłusem roboczym i zatrzymałam Segiego. Delikatnie docisnęłam łydki i ruszyłiśmy stepem w prawo do C i B, potem w lewo do E. Segi szedł w ładnym zebraniu i energicznie. Byłam z niego zadowolona. Wjechałyśmy na linię środkową. Od D do R planowałam ustepowanie od łydki. Docinęłam mocniej łydkę i delikatnie trąciłam ogra palcatem. Nie spodobało mu się to i zadębował. Pochyliłam się do przodu aby nie spaść i odpuściłam mu wodze,aby czuł swobode. Następnie od razu ruszył. Szedł w ładnym zebraniu i mocno pracował zadem. Pochwaliłam go po tym ćwiczeniu i zrobiłam półparadę. Wypchnęłam łogra do galopu na lewą nogę. W punkcie H wydłużyłam chód aż do punktu V. Zrobiłiśmy duże koło galopu, a w połowie koła skróciłam galop. Segi wykonywał wszystkie polecenia bez żadnego buntowania się.
Zmieniłam kierunek przez kłus pośredni i wydłużyłam kłus na ścianie. W punkcie A zatrzymałam ogiera i trzymałam go na kontakcie przez chwilkę. Potem ruszyłyśmy stępem swobodnym po środkowej linii potem zjechałam na boczną ścianę i ruszyłiśmy kłusem pośrednim. Zrobiłam koło w prawo w kłusie i żucie z ręki na kole. Ogierasty na początku nie wiedział o co mi chodzi, ale po mocniejszym zadziałaniu pomocami wykonał ćwiczenie. Skróciłam wodze i wyjechałyśmy na linię środkową kłusem roboczym. Zrobiłam ustępowanie od łydki w lewo. Wyszło bardzo ładnie i po tym ćwiczeniu zrobiłam półprawdę i ruszyłiśmy galopem roboczym. Wydłużyłam galop, potem skróciłam i wjechałam na koło. Po kole wyjechałam na linię środkową, zwolniłam do kłusa i zmieniłam kierunek. Wjechałiśmy na linię środkową, zrobiłam zatrzymanie i skończyliśmy.
Występowałam ogiera na luźnej wodzy. Pozwoliłam muu powyciągać szyję i wreszcie zsiadłam. Zaprowadziłam go do stajni i rozsiodłałam. Zdjęłam bandaże i dokładnie obejrzałam nogi. Potem wyszczotkowałam ogierastego z piasku i wzięłam na myjkę. Schłodziłam jego kończyny wodą, założyłam ochraniacze stajenne i wprowadziłam go do boksu. Oczyściłam sprzęt i odniosłam do siodlarnii. Wracając zatrzymałam się przy boksie Segiego i pogłaskałam go po nosie.
Wyrazy:489
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|