Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Chody, elastyczność, posłuszeństwo

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / WOW Nexus / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Skrzydlata
Pensjonariusz
PostWysłany: Sob 15:50, 05 Maj 2012 Powrót do góry


Dołączył: 27 Cze 2010

Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wpadłam do Dean, aby potrenować z Nexusem. Ogierek stał grzecznie i czekał na mnie przed boksem, ubrany i wyczyszczony. Cholernik jeszcze nie zgubił futra zimowego, będzie mi się pocił.

Wsiadłam w siodło, ruszyliśmy energicznym stępem. Ogier zebrał się, kiedy dopchnęłam go łydkami na wędzidło. Szedł teraz z wygiętą szyją i podstawionym zadkiem.
Oczywiście jak zawsze na rozgrzewkę robiliśmy wiele ćwiczeń, m.in. wolty, ósemki i serpentyny. Nexus szedł dzielnie i stawia czoła wyzwaniom. Starałam się, aby nie wpadał i nie wypadał z łuków, aby nie robił tych podstawowych błędów. Poklepałam go, kiedy zyupełnie się rozluźnił i delikatnie zniżał łeb do ziemi.
Po długiej i rozciągającej rozgrzewce zakłusowaliśmy energicznie. Wow szedł zdecydowanie do przodu, czuło się tą jeszcze nie do końca wypracowaną siłę.
W kłusie równiez robiliśmy kolejne ćwiczenia. Serpentyny były ciężkie, ale z dużymi zakolami jakoś dawaliśmy radę. Wow powolutku zaczynał się wyrabiać w dobrym kierunku.
Po długim kłusie przeszliśmy do stępa. Nexus był fajnie rozluźniony, mogłam go mocniej podbierać i zupełnie odpuszczać, ale ciągle miałam go na delikatnym kontakcie.
Po odpoczynku po raz kolejny zakłusowałam. Nexus ruszył energicznie do przodu. Wjechaliśmy na dużą, okrągłą woltę, przysiadłam w siodle i dałam sygnał do galopu. Ogierek bryknął i skulił uszy, po czym nie zagalopował. Oddałam mu silną łydką, po której znowu się skulił i przyspieszył w kłusie rozpadając się ze wspaniałego rozluźnienia. Pełna cierpliwości znowu wjechałąm na woltę wyrównując tempo. Ogierek ciagle się kulił na mnie, ale ja nie zwracałam na to uwagi. Poraz kolejny dałam mu sygnał do zagalopowania. Tym jednak razem ogier tylko się fochnął na mnie i ruszył galopem. Pochwaliłam go i odpuściłam mu wewnętrzną wodzę, aby czuł trochę luzu w nagrodę. Zrobiliśmy jedno pełne okrążenie, po czym wróciłam do kłusa i zmieniłam kierunek. Tym razem zagalopował ładnie, kiedy dałam mu sygnał. Równiez odpuściłam mu na wewnętrznej trzymając go na wolcie zewnętrzną wodzą.
Po zagalopowaniach przeszliśmy do kłusa, aby przećwiczyć pokolei wszystkie przejscia. Na początku proste – kłus-stęp i odwrotnie. Nexus dawał sobą łątwo powodować, nie miał też z tym żadnych trudności. Następnie kłus-stój i znowu ruszenie kłusem. Tym razem również dobrze, chociaż czasem nam się nogi rozłaziły. Pilnowałam wtedy, aby równo i dosyć mocno napychać go obiema łydkami i równomiernie rozkłądać ciężar ciała. Kolejne przejście to kłus galop. Tu było kilka bryknięć i buntów, jednak kiedy Wow zrozumiał, że ze mną nie wygra, dał sobie spokój i już normalnie przechodził z jednego chodu do chodu. Oczywiście to robiliśmy na woltach – nie chciałam, aby ogierek nabrał jakiegoś złego nawyku przy zagalopowaniach na prostej. Jeszcze nie ten etap.
Kolejnym zadaniem był stęp-galop. Nexus jest wrażliwy na łydki, więc kiedy kilka razy nie wyszło i zwalniałam go znowu do stępa, zrozumiał o co mi chodzi i ruszał, zataczając wielgachne koła przednimi nogami w powietrzu. Musiałam go oczywiście bardziej podstawić, aby miał energie od zadu. Chodził w sumie bardzo dobrze.
Na zakończenie kilka elementów znowu na elastyczność – wolty i serpentny. Na początku na kole robiliśmy okrągłe łuki, starając się, aby wolta pozostawała w jednym i tym samym miejscu. Ciężko było, ale nie niemożliwie. Po kilkudziesięsciu minutach ćwiczenia udało się. Po tym wjechaliśmy na sporą serpentynę. Nexus nie co sie spiął, serpentyny nie były jego ulubionymi elementami. Podpierałam go jednakże stanowczą łydką, kierowałam delikatnie na łukach i szło całkiem nieźle, wymagąło jednak ćwiczeń.
Na ćwiczeniach w kłusie zakończyliśmy trening. Przeszliśmy do stępa i oddałam koniowi wodzę.

Po porządnym rozstępowaniu zaprowadziłam ogierka do stajni, gdzie zdjęłam z niego sprzęt i zostawiłam w boksie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / WOW Nexus / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare