Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Kana, Ja i moje koleżanki By Kana

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Boks XI / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
naut
Pensjonariusz
PostWysłany: Pią 19:22, 03 Cze 2011 Powrót do góry


Dołączył: 04 Kwi 2011

Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

O 13 miałam spotkać się z Naut w stajni, chciałyśmy zabrać się na wspólny trening, więc wsiadłam w mojego pikapa i pojechałam do stajni. W biurze czekała już Naut ze swoimi koleżankami, Andżeliką, Pauliną i Kasią. Zapoznałyśmy się i zaczęłyśmy ustalać co będziemy dzisiaj robić. Anżelika i Paulina miały swoje konie, więc Kasi dałyśmy Celinkę, ja wzięłam moją kochaną hanowerkę, a Naut Sun. Postanowiłyśmy pojechać na plac i chwile poskakać, a potem pojechać na łąki pościgać się. Kiedy wszystko uzgodniłyśmy, wszystkie poszłyśmy do stajni przygotować konie. Andżelika miała ładną, kasztanową angloarabkę a Paulina miała gniadego wałaszka SP. Kiedy konie były gotowe założyłyśmy im sprzęt i poszłyśmy na plac. Kiedy byłyśmy na miejscu, zaczęłam rozgrzewkę. Najpierw stęp i przechodzenie przez drągi. Spytałam się dziewczyn jak skaczą ich konie. Wszystkie dobrze sprawowały się w P więc, kazałam im kontynuować rozgrzewkę a ja poustawiam szybko przeszkody. Po 15 min plac był już gotowy, a dzięki Naut, która prowadziła Etnies obok Sun moja klaczka była już częściowo rozgrzana. Powiedziałam żeby Naut poprowadziła dziewuszki, a ja rozgrzeję porządniej Etnies. W czasie kiedy ja skakałam niskie przeszkody, dziewczyny skakały stacjonaty 100 cm. Ok, Etni była już rozgrzana, więc dołączyłam do dziewczyn i poprowadziłam je. Skakałyśmy przeszkody do 110 cm. Angloarabka Anżeli zrzuciła kilka, ale poszło jej całkiem dobrze, gniadosz Pauliny radził sobie dobrze, Sun i Dionka skakały wyśmienicie, a Etni razem z nimi:) Zaczęłyśmy skakać niskie przeszkody do 100 cm. Sun najmniejsza ze wszystkich koników spisywała się najlepiej. Gdyby moja Etni miała by iść z nią do jakiegoś konkursu z pewnością były by dla siebie godnymi przeciwniczkami. Inne koniki też dawały z siebie wszystko. Potem znów wróciłyśmy do 110 cm i niektóre były z 105 cm. Skakałyśmy oksery i stacjonaty. Kiedy klaczki zmęczyły się trochę postanowiłam już skończyć i pojechać na łąkę. Po ćwiczeniach końcowych ja zaprowadziłam dziewczyny i ich konie przed stajnie żeby dały im pić i trochę wytrzeć z potu a Naut poleciała po plecaki z jedzeniem i piciem i z przysmakami dla konisi. Kiedy wróciła my już byłyśmy przygotowane, a ona rozdała nam plecaki i sama wsiadła z powrotem na Sun. Pojechałyśmy w kierunku lasu. Jechałyśmy w zastępie, ja na Etni, potem koleżanki, a na końcu Naut sprawdzała czy wszystko w porządku. Jechałyśmy stępem dróżką obok lasu. Kiedy dróżka się poszerzyła przyśpieszyłyśmy do kłusa, aż w końcu dojechałyśmy do łąki. Kiedy las się skończył zagalopowałyśmy i wszystkie jechałyśmy teraz w jednej lini obok siebie. Kiedy byłyśmy już na otwartej przestrzeni zatrzymałyśmy się i Nautika powiedziała wszystkim regulamin wyścigów Smile Kiedy wszystkie były gotowe Naut powiedziała start! i ruszyłyśmy. Etni jak zwykle przy każdej okazji takiego startu bryknęła. Anżela i Paula ze swoimi konikami trzymały się blisko Sun która była na początku. Kasia z Celinką za nimi a ja z tyłu popędzając Etnies. Po chwili nasze miejsca się zmieniły. Angloarabka ścigała się z Sun, a wałaszek z Celinką, a ja na Etnies trzymałam się na razie z boku. W "drugiej" części wyścigu, ja przeszłam na 3 miejsce, a koło mnie Naut z Sun. Przed nami wszystkie koleżanki Naut. Na końcu ich koniki się już zmęczyły, a Etni i Sun miały jeszcze siły, więc dorównałyśmy do dziewczyn i wszystkie dojechałyśmy równo na metę. Potem trochę jeszcze pokłusowałyśmy i potem zatrzymałyśmy nasze kunie. Rozsiodłałyśmy jei rozkiełznałyśmy, a Naut wyciągnęła kantary i liny dla koników. Przywiązaliśmy konie do drzewa, a same poszłyśmy kawałek dalej żeby rozłożyć koc i zjeść coś. Zanim to zrobiłyśmy Naut wyciągnęła ze swojego plecaka wodę w dwóch butelkach i trochę smakołyków dla koni. Poszłyśmy i dałyśmy im na ręku trochę wody i po smakołyków. Potem usiadłyśmy na kocu i zjadłyśmy kanapki, które przygotowała Naut. Kiedy skończyłyśmy, odwiązałyśmy koniki i postanowiłyśmy pojeździć na oklep. Jeździłyśmy na oklep kilka minut ale znudziło nam się to więc postanowiłyśmy wsiąść patyki podobne do batów i popracować trochę z ziemi. Wszystkie pokazywały po kolei jakieś figury z dresażu. Tak minęła godzina. Zauważyłyśmy że już jest popołudnie więc pozbierałyśmy nasze rzeczy i znów osiodłałyśmy koniki. Konie, jak i my byłyśmy zmęczeni więc już nikt nie myślał o wyścigach albo czymś podobnym. Wróciłyśmy padnięte do stajni. Naut wzięła plecaki i zaniosła do biura, a my wyczyściłyśmy konie i dałyśmy do boksu. Potem zaniosłyśmy sprzęt do siodlarni a dziewczyny które przywiozły swój sprzęt do przyczep. Kiedy skończyłyśmy Nautika przyszła po nas i zaprosiła na gorącą czekoladę. Kiedy tak piłyśmy, strasznie gadałyśmy Smile pod wieczór koleżanki pojechały do swoich domów a ja pomogłam Naut posprzątać w stajni.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Boks XI / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare