Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Podążanie za człowiekiem - czyli trening wystawowy FOAL ver.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Haberia / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cuxa
Pensjonariusz
PostWysłany: Sob 17:57, 21 Maj 2011 Powrót do góry


Dołączył: 08 Maj 2011

Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

W związku z nadarzającą się okazją uczestniczenia w wystawach przez Haberię, postanowiłam trochę z nią poćwiczyć poruszanie się po trójkącie, a także przybliżyć atmosferę zawodów. Wszystko jednak po kolei.

Po standardowym wyczyszczeniu, popukaniu Wink w kopytka i delikatnym rozczesaniu grzywy i ogona (to włosie było takie delikatne, a tyle w nim słomy i siana!!), skierowałyśmy się na ujeżdżalnię.
Odcięłam jeden narożnik ujeżdżalni przeszkodami, na których porozwieszałam powiewające plandeki - kolorowe, szeleszczące straszydła.
Haberia zareagowała od razu - ogon w górę, chrapy rozpięte, głowa uniesiona i... Stoi i obserwuje, wyciągając mocno głowę do przodu, jakby chcąc powąchać... mimo że stała dobre 10 metrów od tego miejsca.
Bez żadnych sprzeczek ruszyła za mną, gdy tylko się poruszyłam. Nie musiałam jej ciągnąć.
Musiała w jakiś dziwny sposób nadać mi miano przewodniczki/a'la matki, ponieważ w sytuacjach stresowych ufała mi na tyle, by za mną podążać. Nie chciała zostawać sama - prawdopodobnie instynkt stadny działał mocno.
Wlazłyśmy na trójkąt. Haberia dalej nafukana jak nie wiem, ja zupełnie spokojna zastanawiałam się od czego zacząć.
Klaczka prezentowała się ładnie w taki sposób, trochę za mocno się wierciła, ale namiętnie stała koło mnie.
Ruszyłam, oprowadzając ją stępem wzdłuż ściany. Szłam wewnętrzną stroną, klacz zmuszając do tego, by stąpała zaraz obok plandek.
Początkowo uciekała zadem, by móc odwracać głowę i obserwować te straszaki, ale potem w miarę się uspokoiła (albo było jej niewygodnie?), bo mimo iż dalej łypała wielkim okiem na plandeki, to jednak szła obok mnie, nie uciekając nigdzie.

Zaczęłam biec, cmokając przy tym na klacz.
Podrzuciła głową, by potem wcisnąć ją w pierś i wyskoczyć do galopu.
-Hooho, maleńka, spokojnie.-zwolniłam, kładąc jej przy tym łapkę na szyi.
Przeszła do kłusa, powoli wyciągając głowę w dół. Jej kroki były wydajne, baardzo efektowne. Przy tym lekko kołysała się na boki, machając ogonkiem.
-Whoaa, stęęp.-przestałam biec, wstrzymując swoje ciało i przechodząc do marszu.
Klacz na początku szarpnęła się, jednak dostosowała się do tempa. Początkowo drobniutko kłusowała obok mnie, jednak po chwili przeszła do stępa, prychając.
Plandeki zaczęły robić na niej coraz mniejsze wrażenie.

Powtórzyłyśmy przejścia z chodami jeszcze kilka razy - chciałam otrzymać regularność.
Wprowadziłam ją na środek trójkąta, zatrzymując ją. Stanęłam przed nią.
Klacz automatycznie chciała przejść bliżej mnie, jednak uniosłam rękę, mówiąc stanowczo "stój".
Biedna musiała być zdziwiona. Czuła wyraźny dyskomfort, nie mogąc się do mnie zbliżyć.

Ponownie poprosiłam ją o stęp, by po kilku krokach znów ją zatrzymać.
Jej akceptacja do takiego stanu rzeczy powoli wzrastała.

Przećwiczyłyśmy to jeszcze kilka razy - za każdym pamiętałam o tym, by ją pochwalić, po czym skończyłyśmy sesję.

Byłam zadowolona.
Po oporządzeniu konia musiałam niestety wrócić na ujeżdżalnię i posprzątać. Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Haberia / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare