Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deidre Właściciel Stajni
|
Wysłany:
Nie 16:21, 07 Lut 2010 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
czas jazdy - 1,15
pogoda - chlodno, zachmorzenie
Przebieg:
Wczoraj cwiczylismy wyciaganie i skracanie klusa - ie bylo z tym wiekszego problemu, dlatego dzisiaj zdecydowalam sie na pocwiczenie z Lirkiem galopu. Po przyjsciu do stajni zabralam konia z wybiegu gdzie wybiegal sie wyjatkowo. Ciesze sie, ze czuje sie tu juz naprawde jak w domu, z dnia na dzien coraz lepiej i bardziej pewnie. Nie byl specjalnie brudny od porannego czyszczenia, totez przetarlam go w miejscu siodla i popregu a byl w pelni gotowy do jazdy.
Wprowadzony na ujezdzalnie byl pelen energii chociaz juz troszke zmeczony wczesniejszymi wyglupami na dworze. Szybko zaczelismy klusowac z czego byl zadowolony. Krecilismy wielka osemke po calej wielkosci placu, po czym przypomnielismy sobie chwile cwiczenia zwiazane ze zwrotami na przodzie i tyle. Odbywalo sie to dosc szybko. Klusowalismy szybszym klusem z ktorego Lirek od razu po zatrzymaniu dostal komende zwrou na zadzie. Komede wykonal dosc zamaszyscie utrzymujac calosc w szybkawym tepie jakim dotychczas pracowalismy. Sprawilo to wrażenie ciekawego cwiczenia na pozniej umozliwiajacego prace nad piruetami bo obecne szybkie zwroty z wyciagnietego klusa przybieraja po woli taka forme. ale nei to jest celem dzisiejszego treningu. Przegalopowalismy kolko. Livero troche rwal sie do pzodujakbypytajac czy moze szybciej. Zatrzymywalam go na wodzy nie pozwalajac, przez co wygladal na wyraznie niezadowolonego. Gdy sie opanowal przyspieszylismy galop z czego chyba sie ucieszyl. Dzisiaj nie bylo to nic wielkiego, zwyklajazda pookregu bez udziwnien, jednak sporo wniosla. W szybszym galopie posrednim w ktorym Livero jechal na lekkim kontakcie zebralam wodze dajac jednoczesnie komende do zwonienia galopu. Ogierowi sie to jednak nie spodobalo bo nie wykonal polecenia. Powtorzylam wiec rozkaz pociagajac za wodze. Mocniejszy sygnal juz do niego jakos doszedl i zwolnil. Poruszalismy sie sredniej szybkosci galopem wzdloz dlugiej sciany, wolniejszym na krotkiej. nie mial nic przeciwko i dokladnie wypelnial polecenia. Gdy zrobilo sie monotonnie dodalismy do tego jazde po przekontnej jak w przypadku wczorajszego treningu nad klusem by po 2 najazdach wrocic na pelen okrag i tak dalej. Cwiczenie powtarzalismy w obie strony. Kon zmeczyl sie troche wiec zwolnilismy tempo. Teraz w kazdym rogu ujezdzalni robilismy spora wolte na przemian w dwoch rodzajach galopu. Pierwszy z nich to zebrany galop, bardzo wolniutki (czesto klus ma szybszy), natomiast drugim byl galop przecietnej szybkosci. Robilismy duzo wolt o sporej srednicy po zakonczeniu kazdej zostajac w takimsamym tepie, przy najezdzie do kolejnego narozniku zmienialismy tepo badz zostawalismy przy obecnym. Po jakims czasie doszła do tego rowiez komenda szybkiego galopu , jednak to juz nie jako wolty a wielkie kolo na polowie ujezdzalni. Na zakonczenie standardowo step.
Podsumowanie:
Podczas galopu livero czesto niepotrzebnie sie kscytuje, szczegolnie przy osiagnieciu wiekszej predkosci. Wyraznie pokazuje, ze chetnie by jeszcze troche poszalal. trzeba nad nim wtedy zapanowac. Na szczescie na ponowna, zdecydowana komende zazwyczaj reaguje. chetnie przechodzi w szybsze badz wolniejsze tepo. Zalerznie od stopnia zmeczenia badz checi biegania trzeba wyczuc kiedy wzmocnic jakas komende.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|