Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
naut Pensjonariusz
|
Wysłany:
Pią 19:14, 03 Cze 2011 |
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 213 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ubrałam się cieplej niż zwykle i weszłam do stajni . Cześć Sunny - powiedziałam do srokatej klaczy , założyłam kantar i wyprowadziłam klacz przed podwórze . Był śnieg , Sunny patrzyła na niego ciekawskim wzrokiem i co jakiś czas zatrzymywała się . No chodź - mówiłam do niej . Gdy była już przywiązana , zaczęłam czyścić jej szyję . Cześć Naut - krzyknęła do mnie Kana . Cześć Kana - odpowiedziałam . Kana poszła do Etnies a ja zostałam z moim grubasem . Gdy Sunny była czysta obejrzałam kopytka i wyczyściłam je . Sunny już zaczął się powoli nudzić ten śnieg i zaczęła gryżć koniolwiąz . Hej !- Usłyszałam zza staji ,a zaraz potem zobaczyłam Desperation- . Hej : ) - uśmiechnęłam się i powiedziałam . Coś dużo osób przyjeżdża w zimę - tym razem zwróciłam się do klaczy . Osiodłałam ją i okiełznałam . Była gotowa do jazdy . Ja ubrałam kask i dosiadłam kucykowej . No jedziemy - powiedziałam i dałam łydkę . Sunshine posłusznie ruszyła . Nadal wpatrywała się z zaciekwieniem w śnieg . Wjechałam do lasu i zobaczyłam .... całkowicie zamrożoną i śliską drogę Przejechałam pomiędzy drzewami , żeby nie jechać po lodzie . Gdy wjechałam na normalną drogię bez lodu tylko ze śniegiem zobaczyłam samochód i dalej znów zamrożoną drogę . W takim razie będziemy dziś jeździły międzie drzewami . No cóż , myślałam , że trochę pogalopujemy na drodze . Zaraz zobaczyłam powycinane drzewa i pustą ścieżkę . W sam raz do przejażdżek : ) - uśmiechnęłam się . Sunshine też przestała się przejmować śniegiem , a teraz interesowała ją ścieżka . Nagle po drugiej stronie ścieżki zobaczyłam rodzinkę na spacerze . Mieli psa na smyczy . Mama tych dzieci chwyciła psa mocniej , a ja przywitałam się z nimi . Nagle zza krzaków wyskoczył owczarek niemiecki . Sunshine odskoczyła i pokłusowała na drugą stronę . Pozwoliłam jej na to , bo wiedziałam , że bardzo się przestraszyła . Klacz zatrzymała się na chwilę i zaraz znów ruszyła pędem , bo za nami był ten sam owczarek . Mini , Mini , kochana psinko - Zawołała ta pani , która była mamą dzieci . Suka (jak sądzę po imieniu) przybiegła do pani i została sprytnie złapana . Zszokowana Sanshine stała i patrzyła się przed siebie . Jedna dziewczyna podeszła spokojnie i pogłaskała Sunshine . Możesz ją delikatnie podrapać po chrapach - powiedziałam - lubi to . Dziewczyna wykonała polecenie i zapytała czy mam jednego konia czy stajnię . Stajnię - powiedziałam zgodnie z prawdą . A czy organizuje pani jazdy szkółkowe ?- zapytała dziewczyna z zaciekawieniem . Tak : ) - odpowiedziałam jej . Poza tym mów mi Nautika : ) Nautiko , gdzie masz stajnię ?- zapytała znów dziewczyna . Wygrzebałam z kieszeni kartkę i długopis . Dałam dziewczynie wodze do potrzymania i napisałam :
Adres : www.aplauz.fora.pl Telefon : taki i taki . Wzięłam wodze i dałam dziewczynie kartkę . Rodzice z psami zbliżali się więc pożegnałyśmy się i ruszyłam dalej . Myślałam jeszcze o tym psie . Hmm , trzeba będzie oduczyć ja bania się psów . Nie wiem dlaczego sie boi , przecież jakiś czas w WSR Celine był pies . Celine Dion się nie boi ... No cóż , mus to mus ; ) I pojechałam dalej . Już wystarczająco długo jechałyśmy stępem , więc kłus ! Powiedziałam i dałam łydkę . Sunshine chętnie zakłusowała . Nie można was rano na pastwisko wypuszcać , dopiero po jeździe - śmiałam się . Promykowa zastrzygła uszami i chciała zagalopować . Nie , nie kochana : P - powiedziałam - teraz kłusujemy . Zrobiłasm ósemkę pomiędzy dwoma drzewami . Niezbyt dokładna mi wyszła , ale cóż robić ? : D Zobaczyłam prostą drogę bez drzew i zagalopowałam na niej . Grubsza klacz zaczęła tak wywijać nogami , że kazałam jej zwolnić . Sunshine posłusznie zwolniła , ale zaraz znów próbowała przyspieszyć . No dobra , teraz już możesz - powiedziałam i nike zwalniałam jej . Wreszcie dyszała . Zwolniłam do stępa i rozejrzałam się po okolicy . Zdziwiona zaobaczyłam naszą stajnię . Na dachu szopu drzewa w jakiejś wsi widniała tabliczka : SKR Aplauz Wita Gości ! (skręc w lewo , w prawo i jeszcze raz w lewo : )) Rozgalopowując , rozkłusowując i rozstępowując dojechałam do stajni . Zobaczyłam jak Kana wyprowadza Celine i Black Woney za kantary . Sunshine pociągnęła na pastwisko . Zaraz , zaraz koleżanko - powiedziałam i skręciłam do koniowiązu . Rozsiodłałam i wyczyściłam klacz , a następnie puściłam klacz , która od razu poleciała na pastwisko zamknęłam bramę i poszłam wyszyścić sprzęt . Pod koniec wyczyściłam wszystkie boksy i poszłam do domu.[/url]
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|