Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
02.03.15r. Skoki P

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks VIII / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lama
Pensjonariusz
PostWysłany: Sob 14:03, 04 Kwi 2015 Powrót do góry


Dołączył: 03 Maj 2013

Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Kod:
Rozgrzewka:(zawsze taka sama)
Dałam mu łydkę i ruszył spokojnym stępem wzdłuż ściany. Szliśmy tak przez prawie dziesięć minut. Chciałam, żeby rudy się porządnie rozgrzał. Podczas co drugiego okrążenia wykonywaliśmy wolty w każdym narożniku. W co trzecim robiliśmy serpentynę i ósemkę. Co cztery zaś zmienialiśmy kierunek jazdy. Kiedy minął wyznaczony przeze mnie czas, zebrałam wodze i ruszyliśmy aktywnym stępem. Pokonaliśmy w ten sposób jakieś dwa okrążenia. Zaraz potem przeszliśmy do kłusa. Dwa pierwsze koła tego chodu pokonaliśmy dosyć spokojnie, wykonując wolty w każdym z narożników. Zaraz potem jednak zmieniliśmy kierunek jazdy po przekątnej i zachęciłam kasztana do szybszego kroku. Co jakiś czas robiliśmy sobie wolty w każdym narożniku, czasem dwie pod rząd. Co cztery okrążenia zmienialiśmy kierunek półwoltą. Po czwartej zmianie kierunku zwolniliśmy na jedno okrążenie do stępa. Poluzowałam wodze, aby ogier mógł swobodnie wyciągnąć szyję. Zaraz po przejechaniu koła, zebrałam wodze i ruszyliśmy ponownie kłusem, a po dwóch okrążeniach przeszliśmy do galopu. W pewnym momencie zachęciłam go do bardzo szybkiego galopu. Przejechaliśmy w takim tempie jedno okrążenie. Zaraz po nim wróciliśmy do jazdy spokojnym galopem. Po dwóch następnym okrążeniach przećwiczyliśmy sobie kontrgalop. Następnie zwolniliśmy na moment do kłusa, aby zmienić kierunek po przekątnej. Zaraz potem znów ruszyliśmy galopem. Przejechaliśmy około czterech okrążeń spokojnym tempem, aby na jedno podobnie jak w drugą stronę bardzo przyspieszyć. Kenshinowi wyraźnie się to spodobało. Zaraz po pokonaniu jednego koła bardzo szybko, przeszliśmy do spokojnego tempa, a chwilę później ruszyliśmy kontrgalopem. Takim też chodem pokonaliśmy kolejne dwa okrążenia. Zaraz potem przeszliśmy do kłusa. Pokonaliśmy nim po dwa okrążenia, a następnie zwolniliśmy do stępa.

Na placu przed treningiem rozstawiłam 5 przeszkód, które jako całość mogły tworzyć mały parkur.
Stacjonaty – 70 cm, 80 cm i 100 cm
Oksery – 90 cm i 110 cm

Po chwili przerwy zagalopowanie i spokojnym tempem ruszyliśmy na najniższą stacjonatę. Kenshin jechał powoli, chętnie przed siebie. Ładnie się wybił i baskilował. Przejechaliśmy jedno okrążenie i pokonaliśmy przeszkodę jeszcze raz. Rudy był bardzo skupiony i dobrze sobie radził. Zaraz po skoku nakierowałam go na wyższą stacjonatę. Podczas najazdu dodałam trochę tempa. Kasztan wybił się zaraz po sygnale ode mnie i skoczył na czysto. Tę stacjonatę przeskoczyliśmy jeszcze raz, po czym zrobiliśmy sobie chwilę przerwy. Po dwóch kołach stępem najazd na mniejszy okser. Jechaliśmy szybko, trochę za szybko. Kenshin podszedł bardzo blisko, starał się uratować sytuację, ale niestety zrzutka. Po lądowaniu postępowaliśmy chwilę, po czym zsiadłam i poprawiłam przeszkodę. Wsiadłam znów, zagalopowanie i jedziemy jeszcze raz na okser. Tym razem lepiej skontrolowałam nasze tempo. Skok był na czysto. Kenshin skoczył jeszcze nie do końca dobrze technicznie, ale i tak było o wiele lepiej niż za pierwszym razem. Dopiero przy czwartym skoku przez tę przeszkodę, udało mi się osiągnąć zamierzony efekt. Poklepałam rudego i przeszliśmy na chwilę do stępa. Kiedy troszkę odsapnął, znów zagalopowanie i jedziemy tym razem prosto na wyższy okser. Rozpędziliśmy się odpowiednio i najechaliśmy na przeszkodę. Rudy wybił się idealnie po sygnale ode mnie. Ładnie się złożył i baskilował. Po lądowaniu podjechaliśmy do ściany i po przejechaniu części okrążenia, znów najechaliśmy na okser. Z takim samym efektem. Kenshin oddał ładny, czysty skok. Po jeszcze jednej próbie przeszliśmy do stępa. Przejechaliśmy tak cztery okrążenia. Zaraz potem zagalopowaliśmy. Czas przejechać nasze przeszkody jako parkur. Na początek jedziemy na najmniejszą stacjonatę. Potem kawałek do przodu i w lewo przejeżdżając obok wysokiego oksera. Jedziemy dość spory łuk, potem kawałek prosto i skręcamy w lewo na wyższą stacjonatę. Zaraz potem kilka foulee na wprost i w lewo na mniejszy okser. Zaraz po nim przejeżdżamy znów obok wyższego oksera i chwilę dalej skręcamy w lewo na najwyższą ze stacjonat. Na na koniec duży łuk w lewo i najwyższy okser. Rudy trochę słabo radził sobie ze zbyt krótkimi najazdami, jednak koniec końców przejechaliśmy całość na czysto. Powtórzyliśmy przejazd jeszcze dwa razy. Zaraz potem przeszliśmy do kłusa na 10 minut, a potem do stępa na 20 minut. Zaraz potem odprowadziłam kasztana do stajni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lama dnia Nie 15:05, 21 Cze 2015, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks VIII / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare