Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lama Pensjonariusz
|
Wysłany:
Pią 17:24, 19 Cze 2015 |
|
|
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Kod: | Rozgrzewka:(zawsze taka sama)
Dałam mu łydkę i ruszył spokojnym stępem wzdłuż ściany. Szliśmy tak przez prawie dziesięć minut. Chciałam, żeby rudy się porządnie rozgrzał. Podczas co drugiego okrążenia wykonywaliśmy wolty w każdym narożniku. W co trzecim robiliśmy serpentynę i ósemkę. Co cztery zaś zmienialiśmy kierunek jazdy. Kiedy minął wyznaczony przeze mnie czas, zebrałam wodze i ruszyliśmy aktywnym stępem. Pokonaliśmy w ten sposób jakieś dwa okrążenia. Zaraz potem przeszliśmy do kłusa. Dwa pierwsze koła tego chodu pokonaliśmy dosyć spokojnie, wykonując wolty w każdym z narożników. Zaraz potem jednak zmieniliśmy kierunek jazdy po przekątnej i zachęciłam kasztana do szybszego kroku. Co jakiś czas robiliśmy sobie wolty w każdym narożniku, czasem dwie pod rząd. Co cztery okrążenia zmienialiśmy kierunek półwoltą. Po czwartej zmianie kierunku zwolniliśmy na jedno okrążenie do stępa. Poluzowałam wodze, aby ogier mógł swobodnie wyciągnąć szyję. Zaraz po przejechaniu koła, zebrałam wodze i ruszyliśmy ponownie kłusem, a po dwóch okrążeniach przeszliśmy do galopu. W pewnym momencie zachęciłam go do bardzo szybkiego galopu. Przejechaliśmy w takim tempie jedno okrążenie. Zaraz po nim wróciliśmy do jazdy spokojnym galopem. Po dwóch następnym okrążeniach przećwiczyliśmy sobie kontrgalop. Następnie zwolniliśmy na moment do kłusa, aby zmienić kierunek po przekątnej. Zaraz potem znów ruszyliśmy galopem. Przejechaliśmy około czterech okrążeń spokojnym tempem, aby na jedno podobnie jak w drugą stronę bardzo przyspieszyć. Kenshinowi wyraźnie się to spodobało. Zaraz po pokonaniu jednego koła bardzo szybko, przeszliśmy do spokojnego tempa, a chwilę później ruszyliśmy kontrgalopem. Takim też chodem pokonaliśmy kolejne dwa okrążenia. Zaraz potem przeszliśmy do kłusa. Pokonaliśmy nim po dwa okrążenia, a następnie zwolniliśmy do stępa.
|
Na placu mieliśmy 7 przeszkód.
Krzyżak – 60cm
Stacjonaty 80cm , 90cm, 100cm, 110 cm
Okser – 100 cm
Tripple Barre – 110 cm
Zagalopowaliśmy i ruszyliśmy na pierwszą przeszkodę. Był to krzyżak 60 cm. Skok był dobry, w końcu to tylko mała przeszkódka na rozgrzewkę. Ścieliśmy okrążenie i najechaliśmy na niego jeszcze raz. Zaraz po skoku dodałam tempa i skierowałam Kenshina na najniższą stacjonatę. Ogier wybił się dobrze, ładnie baskilował. Po lądowaniu skręciliśmy i wróciliśmy na koło. Po przejechaniu połowy okrążenia, skręciliśmy, aby znów pokonać przeszkodę. Tym razem jechaliśmy trochę szybciej, jednak mimo wszystko skok się udał. Dojechaliśmy do płotu i przeszliśmy do stępa. Pogłaskałam go po szyi. Po dwóch kołach stępa ruszyliśmy znów galopem. Dość szybkim tempem. Od razu skierowałam kasztana na 90cm stacjonatę. Podczas najazdu dodałam trochę tempa, jednak Kenshina nie wytrąciło to z równowagi i oddał ładny skok. Pochwaliłam go. Wybił się w dobrym momencie, ładnie baskilował i złożył się do skoku. Jeszcze dwa razy przeskoczyliśmy tę stacjonatę i zrobiliśmy chwilę przerwy. Przejechawszy 3 koła stępem, kolejne, płynne zagalopowanie i jedziemy na metrową stacjonatę. Kenshin zaczął się trochę nakręcać, jednak udało mi się nad nim wystarczająco zapanować. Skoczył dobrze, lekko otarł się przednimi nogami o drąg, jednak nic nie spadło. Następnym razem trzeba to poprawić. Dodałam trochę tempa. Przy kolejnym skoku przez tę przeszkodę było lepiej. Nic nie spadło, a rudy nawet nie otarł się o przeszkodę. Zaraz po lądowaniu skręciłam go na okser. Wybił się trochę za późno, jednak wyskoczył bardzo wysoko, dzięki czemu udało się uratować ten skok. Przy lądowaniu trochę wytrąciło mnie z równowagi, ale po kilku foulach było już w porządku. Ściągnęłam wodze, przeszliśmy do stępa. Odpoczęliśmy troszkę i znów zagalopowanie. Kenshin ruszył pewnie przed siebie. Skróciłam troszkę wodze i dodałam tempa. Skierowaliśmy się znów na okser. Tym razem dopilnowałam, żeby rudy wyskoczył w odpowiednim momencie. Wybił się dobrze, ładnie się złożył i baskilował. Po skoku poklepałam go po szyi. Skoczyliśmy jeszcze raz ten okser i skręciliśmy na najwyższą stacjonatę. Najechaliśmy troszkę za wolno, jednak udało się oddać czysty skok. Pochwaliłam rudego, za uratowanie sytuacji. Dodałam tempa i spróbowaliśmy z tą przeszkodą jeszcze raz. Tym razem dobry skok bez większego problemu. Jeszcze jedna próba i chwila przerwy. Kenshin naprawdę dobrze dzisiaj współpracował. Po trzech kołach stępa nadszedł czas na ostatnią przeszkodę. Ruszyliśmy galopem. Dwa koła jechaliśmy przy płocie, żeby się odpowiednio rozpędzić. Kiedy jechaliśmy wystarczająco szybko, naprowadziłam ogiera na przeszkodę. Najazd był szybki, rudy jechał bardzo pewnie. Wyskoczył w dobrym momencie i ładnie się złożył. Dobry skok. Pochwaliłam go. Pokonaliśmy tę przeszkodę jeszcze kilka razy i przeszliśmy do kłusa. Po rozkłusowaniu, postępowaliśmy przez 20 minut, po czym ruszyliśmy w stronę stajni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lama dnia Nie 13:26, 21 Cze 2015, w całości zmieniany 3 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|