Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yadira Pensjonariusz
|
Wysłany:
Pon 14:40, 07 Maj 2012 |
|
|
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
INFORMACJE PODSTAWOWE
Imię: AW Ciemny Tancerz
Ksywy stajenne: Tancerz
Wiek wirtualny: 5 lat
Rasa: koń czystej krwi arabskiej
Płeć: ogier
Maść: ciemnogniada
Odmiany: brak
Wzrost: 152 cm
POCHODZENIE
Matka: [link widoczny dla zalogowanych]
Ojciec matki: *(22) [link widoczny dla zalogowanych]
Matka matki: *(11) [link widoczny dla zalogowanych]
Ojciec: *(5) [link widoczny dla zalogowanych]
INFORMACJE DODATKOWE
Obecny właściciel: yadira
Poprzedni właściciele: brak
W rysualu od: 2 stycznia 2012
INFORMACJE OD WETERYNARZA/KOWALA
Przebyte choroby:
Przebyte kontuzje:
Szczepiony: tak
Odrobaczony: tak
Kuty: nie
Wizyty weterynarza/kowala: regularnie
UMIEJĘTNOŚCI
Ujeżdżony w wieku: nieujeżdżony
Predyspozycje: pokazy
Użytkowanie: pokazy
HODOWLA
Bonitacja:83 pkt (Nojec, Deidre, Joanne, Gniadoszka, Kana)
Potomstwo: --
Ogiery: brak
Klacze: brak
OPIS
Historia:
Tancerza szukałam długi, długi czas.. Praktycznie od chwili, gdy wiedziałam, że araby to jest ‘to’. Miał być wymarzonym, idealnym koniem. Pierwsze dwa lata życia spędził w Might Arabians, pod czujnym okiem Domci gdzie rozwinął się z nieporadnego, choć pięknego źrebaka w cudownego młodzieńca, na którego oko miałam już od samego początku, od dnia jego urodzin. Domcia zgodziła się ‘przetrzymać’ dla mnie Tancerza do czasu, kiedy będę na niego gotowa. W tym czasie mały przechodził intensywny trening pokazowy, a za moją namową był również naturalnie werkowany oraz karmiony z paśnika ograniczającego, a na pastwiska wychodził w kagańcu pastwiskowym. To wszystko przyczyniło się do wyrośnięcia z tego nieporadnego szczylka ogiera o super zdrowiu, mega mocnych kopytach i prawie bez problemów zdrowotnych!
Pochodzenie:
Ojcem naszego Tancerza jest ogier AW Dziki Wiatr własności nieistniejącej już Apocalypto Arabians. Ten gniady ogier był jednym z bardziej znanych koni arabskich wirtuala, jego kariera może nie była tak spektakularna jak og. Marcant Marcepan, jednak krew Dzikiego nadal pojawia się w rodowodach wirtualnych koni. Dziki przekazuje piękną maść z dobrą pigmentacją skóry i oka jak i doskonałym ruchem.
Matka to klacz VS Shaqure Al Shabat, której rodowód obfituje w wirtualne sławy starego świata. Jej ojcem jest sam Gazal Al Shabat, mający prawie 70 potomków i ponad 220 osiągnięć wybitnie urodziwy ogier, który na stałe wpisał się w karty wirtuala. Natomiast matka Shaqure to klacz Silvette mająca na swoim koncie ponad 110 osiągniec i 16 potomków. W swoim rodowodzie ma takie sławy jak og. *Folder oraz *Puzon z Classical Arabians.
Podsumowując, jest to miks koni wybitnych, choć często już zapomnianych przez nowe wirtualne pokolenie.
Budowa:
Tancerz to ogier o bardzo poprawnej budowie, delikatny, suchy.
Odznacza się dobrą krótką, zwięzłą kłodą z horyzontalnym zadem i bardzo dobrze osadzonym ogonem. Szyja ogiera jest dość długa o łabędzim profilu, zwieńczona piękną główką. Głowa jest silnie w typie, szczupacza, z pięknie wysklepionym czołem, szerokimi chrapami i odznaczającymi się ogromnymi czarnymi oczami bez widocznych białek. W ruchu głowa noszona wysoko, dumnie, bardzo poprawnie. Kończyny suche, dobrze umięśnione bez znaczących wad postawy. Całość sprawia wrażenie konia delikatnego jednak doskonale umięśnionego, koń wydaje się silny, ale nie ciężki. Łopatka poprawnie ustawiona, skośna i długa.
- Stęp swobodny, o długim wykroku
- Kłus jest jego ogromną zaletą, widowiskowy, z dobrą akcją nóg, wyraźnie widoczną fazą zawieszenia, porusza się z uniesioną głową i odstawionym ogonem. Perfekcja, jednak niesamowicie niewygodny byłby pod siodłem.
- Galop poprawny, bardzo dobrze kryjący teren, energiczny i szybki, choć dla jeźdźca będzie niewygodny.
Umaszczenie: ciemnogniade bez odmian, dobrze wypigmentowana skóra, doskonale pigmentowane oko bez widocznych białek
Charakter i usposobienie: Tancerz to prawdziwy arab i prawdziwy ogier. Dumny, piękny, odważny i silny, ale też nieco histeryzujący – jak to arab. Dla swojego człowieka wejdzie w ogień i skoczy w przepaść, flaki sobie wypruje by zrobić to, co chcesz. Idealny przyjaciel i partner, zawsze chętny do wspólnej pracy i zabawy, ale też spokojny i pełny niesamowitej empatii, gdy tylko potrzebujesz pocieszenia. Okropny babiarz, pokaż mu klacz, a nie da za wygraną mimo jej najszczerszego ‘odwal się’, ot taki flirciarz bez umiaru. Będzie się wdzięczył, ogierzył i dokazywał gdy tylko może mieć nadzieję na damską publikę. Do innych ogierów i wałachów nie pałający zbytnią sympatią, w końcu stanowią swoistą konkurencję. Może trzy razy dziennie przechodzić obok jakiegoś kamienia, słupa, krzaka czy jakiejkolwiek innej naturalnej bądź sztucznej konstrukcji i przerazić się jej śmiertelnie za trzecim razem mając ją w poważaniu dwa wcześniejsze przejścia. Nie płoszy się jednak wyrywając w tył, przód czy tratując człowieka, o nie. On wydyma chrapy, stroszy się cały, kłusuje prawie w miejscu i odskakuje na boki przed tym wyimaginowanym przeciwnikiem cały czas uważając, by cię nie nadepnąć czy nie popchnąć. Potrafi nie reagować na gwizdy, muzykę oklaski i wszelkie inne odgłosy, a potrafi wystraszyć się ich dokumentnie. Ot, arab.
Dlaczego zatem dla mnie jest idealny? Bo to kwintesencja araba. Odważny, choć nieco chimerujący, piękny i waleczny, dumny i oddany. Taki, jakiego sobie wymarzyłam. Taki, jakiego zawsze chciałam. Mój, ukochany.
Zachowanie:
- Podczas pracy – skupiony i uważny, choć jak na razie łatwo się rozprasza. Szybko się nudzi, lubi jasne i dokładne wskazówki co do moich oczekiwań, ale jest równocześnie wyczulony na najlżejsze zmiany mojego humoru, cień niezadowolenia czy uśmieszki pod nosem.
- W terenie – arabski, jednym słowem. Przejeżdżający polem obok traktor – ok, wylatujący z lasu ptak – panika. Łatwo daje się jednak uspokoić i ustabilizować.
- Transport – długa przeprawa czeka nas w nauce wprowadzania do transportera. Niedawny przewóz do Cavalcade omal nie przypłacił życiem i zdrowiem. Samochód przewożący konia wpadł w poślizg i prawie wylądował w rowie. Prawie, bo sytuację udało się opanować. Koń wyszedł z tego bez szwanku fizycznego, za to z urazem psychicznym.
- Pokazy – czujny i energiczny, łatwo się podnieca, chciałby wszystko zrobić natychmiast. Potrafi skupić się chwilowo na wykonywanym zadaniu, ale uszy żyją swoim życiem i słuchają wszystkiego naokoło.
- Pod siodłem – nie jeżdżony.
Nastawienie do ludzi: Do obcych nieufny, do swoich przyjacielski, a dla mnie – najlepszy. Wrażliwy i delikatny, uważny, odważny, dumny, przyjacielski. Ma niesamowite pokłady empatii i życzliwości. Wyrozumiały i pojętny, choć nieco niecierpliwy. Obrażalski, jednak niepamiętliwy. Da się wyczyścić obcemu, ale trzeba się będzie nieźle nakombinować i naganiać go naokoło uwiązu. Broń Boże wiązać krótko – spanikuje i zacznie się odsadzać. Niesamowicie delikatny, nie lubi urywanych ruchów szczotką czy szmatką, wszystko powinno być miękkie i rytmiczne. Obcemu nogi sobie podnieść nie da, stanie na niej całym swoim ciężarem i ni w te ni wewte kopyta nie ruszy.
Nastawienie do innych koni, pozycja w stadzie: Dla klaczy ogierzący, amant i flirciarz. Dla wałachów i ogierów agresywny, bardzo negatywnie nastawiony gdy w pobliżu są klacze. Ze względu na płeć nie jest puszczany na jeden padok z resztą koni.
Nastawienie do innych zwierząt: Względem psów ciekawski i ostrożny, jeśli tylko pies nie próbuje go podgryzać zapewne Tancerz go zaakceptuje. Względem psów agresywnych – płoszy się, kopie.
Plany na przyszłość: pokazy, natural
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez yadira dnia Śro 1:16, 02 Sty 2013, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|