Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cati Pensjonariusz
|
Wysłany:
Nie 21:35, 28 Sie 2011 |
|
|
Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 50 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Przechadzając się ostatnio po Dean zauważyłam , że coraz więcej facetów kręci się po naszej jakże zacnej stajni . Przysiadając na barierce jednego z padoków przyglądałam się owemu obrazkowi : Jakiś czarnowłosy facet , który miał chyba na imię Robert ( bynajmniej tak wołały do niego dziewczyny) był oblegany przez Sayuri , która wisiała mu na szyi i o coś się domagała . Chłopak natomiast obejmował ją w pasie . Hmmmmm... czyżby nasza Say znalazła sobie chłoptasia ? rozmyślałam przyglądając się a to jednemu , a to drugiemu . Po chwili skierowałam wzrok na Jerrego , dżokeja Demka wł. Gniad przy , której właśnie stał i o czymś miło gawędzili , a jakże nasza zawsze wredna Gniad stała jak słodkie dziecko , i patrzyła gałami jak pięciozłotówki na niego . Akurat tu wyczuwam chemie , mrr robi się ciekawie . Westchnęłam i poszłam w stronę crossu . Usłyszałam szelest za krzakami , a po chwili prawdopodobnie dziki chichot Deica , który mamrotał coś w stylu " Maks nie tutaj , może ktoś tu przyjechać potrenować " , ale już za chwile było tylko słychać mruczenie obydwojga napalonych kociąt . ZBREŹNICY . Postanowiłam nie stresować ich ( aczkolwiek i tak chyba tego nie robiłam ... ) i po cichu ulotniłam się z miejsca gwałtu nieprzymusowego ( xd) . Po chwili znalazłam się w stajni , gdzie spotkałam przy boksie Sun'a Tiarę i eeee... Adama ? Chyba tak miał na imię . No tak ! kolejni bezwstydni phie . Tiar jak i jej kochanek , bądź niewolnik nie wnikam , spojrzeli się na mnie . Prawdopodobnie nie zdali sobie sprawy , że od jakiś 10 minut widzę ich ( I SŁYSZE !) . Obydwoje dostali kompletnego buraka po twarzy , a Tiar po chwili pomachała mi i łapiąc chłopaka za rękę po czmychali gdzieś za obszar mojego wzroku . Westchnęłam głośno , Mikołaj od dłuższego czasu się nie odzywał a ja ? ja sama nie mogłam się do niego dodzwonić . URRWA BLAĆ ! ja to mam zawsze pecha . Przywitałam się z moim czterokopytnym facetem , kiedy spostrzegłam , że nie ma go w boksie ! Co jest kurwa mać ? Koń mi się sam ulotnił ?! Wystraszona pobiegłam zwiedzić wszystkie zakątki padoków , ale na żadnym go nie było . Zaczęłam gwizdać i wołać ogiera . Już po chwili usłyszałam mocne kopnięcie w drzwi od hali . Co on kurwa tam robi ?! jeżeli wgl to on . Pobiegłam pędem do hali , i już po chwili byłam w środku . Mój gniady rumak ganiał zezłoszczony w ogłowiu ( WTF ?!!) po całej hali , a ja zauważyłam znikające coś tylnym wejściem. Złapałam Justa za wodze i susem jakoś udało mi się wskoczyć na bydlaka , poganiając go od razu do galopu. Gnałam za strzałkami , które po paru minutach wyprowadziły mnie z terenu Dean . Nagle zrobiło się ciemno , zwolniłam ogiera , który i tak i tak był ledwo co do spowolnienia. Spojrzałam na godzinę .... Cholera to już 19 ! O_O Chowając komórkę nadal zmierzałam za strzałkami . Kurwa , ale ja jestem tępa , może to nie " to coś" je narysowało chociaż ślad jednej pary stóp świadczyła by o tym . Okazało się , że jadę dawno nie używaną trasą leśną , w stronę lasu nieopodal Dean w , którym zawsze jeździło się w dzikie tereny . Ten ktoś mógłby być odrobinę mniej ironiczny , i nie kazać mi jechać okrężną drogą -.- '' . Po jakimś czasie usłyszałam śmiechy , krzyki i różne dziwne odgłosy z głębi lasu . Postanowiłam tam jechać , spokojnym stępem przeczesywałam kolejne gęstwiny lasu , kiedy ktoś nagle ściągnął mnie z konia i szybko zatkał buzie ręką . Zaczęłam się rzucać , a jedyne co widziałam to Justa szarpiącego się i przeraźliwie kwiczącego oddalającego się w otchłań z jakimś jebokiem leśnym . Ja natomiast zostałam przełożona przez ramię niczym małe jagniątko i poszłam , a raczej zostałam przeniesiona w całkiem inną stronę . Odgłosy nadal słyszałam .. co to do kur.. AUA ! ty tam na dole tu są gałęzie -.- ! . Po dłuższej drodze poczułam ciepło na dupie , a kwiki,krzyki etc. Ucichły. Co tu się do diaska dzieje ?! ._. Tajemniczy gość postawił mnie w końcu na ziemię , i już miał mi odetkać buzię kiedy z całej siły palnęłam go w krocze . Chłopak zwinął się i zasyczał z bólu. A masz ty frędzlu ! Dopiero teraz zobaczyłam , że ma kaptur na głowie . Nie czekając ani chwili ściągnęłam go z głowy chłopaka , a moim oczom ukazała się brązowa czupryna . Chłopak przykucnął i jęknął .
-Urrwa , nigdy więcej nie piszę się na takie kurwa blać plany ! Zawsze mi coś zrobisz , zawsze !
To był… MIKOŁAJ ! faken szit. Zdzieliłam go po jajach , będzie niepłodny T^T
- Jezuuu , kochanie nie wiedziałam , że to ty myślałam , że to jakiś bandyta , gwałciciel – wtuliłam się w skowyczącego od bólu chłopaka .
- Nie . Spójrz do tyłu …
Niepewnie obejrzałam się do tyłu , a moim oczom ukazało się … OGNISKO ! Wszyscy byli we mnie wpatrzeni , a najlepsze porównanie do obecnych wyrazów twarzy odda to „O_o” Spaliłam cegłę , i wzdychając przeprosiłam wszystkich . No cóż , jedyna dobra opcja , którą mogłam wybrać . Wszyscy wy buchnęli śmiechem , a za chwilę podeszła do mnie Dei . O DEI TEŻ TU JEST MUAH ! <3 ooo ! widzę również emm .. ? o ! Sayuri , Gniadoszkę , Tiarę , o i nawet Arryjca ! Jeezu dawno tej dziewczyny nie widziałam , ale co one tutaj robią .?
-CATI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SŁUCHASZ MNIE DO CHOLERY ?!- wykrzyczała zbulwersowana Dei .
- Ah tak , wytłumacz mi co się tu dzieje ? – spojrzałam oczekująca wyjaśnień na dziewczynę .
- No bo tak … Wszyscy dzisiaj byli zajęci sobą , to znaczy romanse i wgl …(Chciałam jej przerwać i zapowiedzieć apropo crossu , ale się powstrzymałam .. ) – no i ogólnie wszyscy oprócz Ciebie wiedzieli o ognisku , wcześniej dzwonił do mnie Mikołaj , żeby powiedzieć , że przyjeżdża ale to ma być dla ciebie niespodzianka . Just stoi z resztą koni dalej przy poidle , a skonfiskował go mój Maks . Przepraszam , nie wiedziałam , że zbijesz swojego faceta , który specjalnie dla ciebie tu przyjeżdżał .. – podrapała się po głowie.
- Oh jezu ! nienawidzę was !!! >.< - i rzuciłam się mimo słów na Deica , którego o mało co z uścisku nie udusiłam .
Przywitałam się ze wszystkimi . Dziewczyny siedziały na jednej ławce z kłody drzewa , a chłopacy na drugiej naprzeciwko . Po chwili podeszła do mnie Say zapoznając mnie z Robertem. Za chwilę dyndała mi nad głową rozochocona Dei , ale jej blondynasa już znam . Za chwilę przed oczami śmignęła Mi Tiara z Adamem . Zapoznałam się wszystko fajnie pięknie i użyczyłam szczęścia jak poprzedniej parze gołąbków . Z Dawidem , Arryjca też się zapoznałam , miły chłopak jak każdy stąd . Gniad pociągnęła za sobą Jerrego . Chłopak podszedł do mnie z uśmiechem dziecka z autyzmem i się przedstawił . Jego też już znałam . Spojrzałam z wrednym uśmieszkiem na Gniad , skumała o co chodzi . A dokładniej o to , że wiem że ona i Jerry ten tego . Dziewczyna zgromiła mnie wzrokiem , ale po chwili wystawiła figlarnie język i uciekła gdzieś z dżokejem. Wzrokiem wyszukałam gdzie jest mój chłoptaś , siedział już ze wszystkimi jełopami swojej „rasy” i rozmawiali prawdopodobnie o samochodach popijając piwo. Ahh to dobrze , że wszyscy się dogadują . Za to my z dziewczynami również z piwem , zaczęłyśmy ich troszkę obgadywać jaki to , który nie jest , ale po chwili wy buchnęłyśmy dzikim śmiechem , a meny skapnęli się , że śmiejemy się z ich mła osób i każdy każdą swoją girlfriend zaczął gonić . A jak u kogo się to skończyło to może kiedyś się dowiecie … ;>
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|