Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kana Pensjonariusz
|
Wysłany:
Pią 17:43, 15 Lut 2013 |
|
|
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 160 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Postanowiłam poćwiczyć z Gniadą trochę skoki. Poszłam naszykować plac, bo wiem pogoda dziś dopisywała, a sama wysłałam Damiana żeby mi klacz przygotował.
Ustawiłam przeszkody do klasy N i parę niższych dla rozgrzewki, a potem pomknęłam przed stajnie po klacz. Damian kończył ją ubierać, więc pomogłam mu z ogłowiem i ochraniaczami. Potem założyłam kasku i pomaszerowaliśmy na plac.
Na placu chłopak podrzucił mnie do siodła i lekko wsiadłam, po czym łydka do stępa. Szybko zaczęłam rozgrzewkę, robiąc różne figury by rozciągnąć mięśnie. Potem chwile kłusa i też pare ćwiczeń. Raz czy dwa robiłam przejścia a potem zagalopowanie i przejechaliśmy parę razy przez drągi. Potem to samo w kłusie i najechaliśmy na rząd czterech kopert 50 cm. Klacz lekko je przeskoczyła i wyjechałyśmy z szeregu galopem. Najechałam na stacjonatę 60 cm a potem Dam podniósł ja do 80 cm i też bez problemu ją przeskoczyłyśmy. Potem pogalopowałyśmy już do oksera 100 cm. Etna trochę nerwowo najechała widząc większą przeszkodę i zrzuciłyśmy jedną belkę. Dam zaraz poprawił przeszkodę i najechałam jeszcze raz. Tym razem bez problemów.
Pochwaliłam klacz i przeszłyśmy do stępa, a chłopak popodnosił te niższe przeszkody. Po chwili znów zagalopowanie i najazd na rząd trzech stacjonat 110 cm. Klacz przyśpieszyła przed pierwszą i mocno się wybiła. Musiałam skrócić trochę galop przed następną przez co miałyśmy małe nieporozumienie, ale Etna przeskoczyła czysto. Na ostatniej już nie miałyśmy żadnych problemów. Poklepałam ją i pojechałyśmy do stacjonaty 120 cm. Szybki najazd i bardzo wysoki skok. Bez problemów wylądowałyśmy i poprowadziłam ją do double barre 115 cm i 120 cm.
Etna pewnie i odważnie najechała nie zwalniając tempa. Mocne wybicie i dosyć wysoki skok. Potem lekko wylądowałyśmy. Pochwaliłam ją i przeskoczyłyśmy spokojnie następną przeszkodę czyli stacjonatę 120 cm.
Potem chwilka przerwy w kłusie i ustawiłam klacz przed okserem 120 cm. Klacz postawiła uszy gdy ruszyłyśmy galopem prosto na przeszkodę i przyśpieszyła tempo. Trochę ją powstrzymałam a przed przeszkodą dodałam mocnej łydki. Gniada skoczyła z dużym zapasem i zgrabnie wylądowała. Aż Damian zaklaskał oglądając z boku.
Następnie pojechałyśmy do rzędu trzech stacjonat 120 cm. Za szybko jednak wjechałyśmy i ledwo się wybiłyśmy przed ostatnią przeszkodą. Jednak zrzutka i tak była. Szybko zakręciłyśmy i jak Dam podniósł poprzeczkę jeszcze raz wjechałyśmy w szereg. Tym razem dobre tempo zapewniło nam sukces. Po ostatniej przeszkodzie Etna bryknęła i pogalopowałyśmy do oksera złożonego z dwóch stacjonat 120 cm. Etna bez problemu dała się naprowadzić na przeszkodę i wydłużyła krok najeżdżając. Mocno się wybiła i ładnie złożyła nóżki i wygięła. Po chwili poczułam jak lekko lądujemy i pochwaliłam ją.
Zwolniłyśmy do kłusa i przejechałyśmy przez rząd kopert, a potem po kilku okrążeniach siadłam głębiej w siodło i zwolniłyśmy do stępa. Na dzisiaj postanowiłam już kończyć by zbyt nie przemęczać klaczy.
Jako rozstępowanie pojechałyśmy na spacer na oklep przez tereny Dean. Damian zabrał niepotrzebny sprzęt do stajni, a po dwudziestu minutach my też wróciłyśmy. Porządnie wyczyściliśmy i wytarliśmy mój skarb i zaprowadziłam klacz do boksu, dając jej po drodze kawałki marchewki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kana dnia Sob 15:39, 23 Lut 2013, w całości zmieniany 9 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|