Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kana Pensjonariusz
|
Wysłany:
Śro 17:27, 12 Cze 2013 |
|
|
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 160 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Rano wbiłam do stajni nakazując Damianowi przygotować mi plac do skoków, a sama zaczęłam szykować sprzęt. Dwa konie wystawały łby z poza boksów. Podeszłam do Etny i wyprowadziłam ją przed stajnie po uprzednim czułym przywitaniu się.
Energicznie zabrałam się za szczotkowanie, klacz dziś zachowywała się znacznie spokojniej, więc nie miałam większych problemów. Sprawdziłam kopyta i porządnie je wyczyściłam, po czym rozczesałam grzywę i ogon.
Zaczęłam ją sprawnie ubierać - siodło, ogłowie i ochraniacze. Poklepałam kobyłkę i pomaszerowałyśmy na plac do skoków.
Na placu podciągnęłam popręg i zaraz wsiadłam w siodło. Łydka i energiczne stępowanie. Zrobiłyśmy parę ósemek, wolt i kół. Klacz miała ochotę przyśpieszyć. Po paru minutach zakłusowałam i też zrobiłyśmy parę ćwiczeń. Kilka przejść stęp - kłus i zatrzymania. Potem zagalopowanie, parę wolt i przejść.
Zwolniłam do kłusa i zaczęłam przejeżdżać przez drągi. Damian ustawił nam jedne po okręgu. Potem wjechałam w szereg 5 kopert 50 cm. Klacz znakomicie sobie radziła. Zagalopowałyśmy i przeskoczyłyśmy dwie stacjonaty 110 cm. Etna pofrunęła z wielką szybkością, a potem najechałyśmy na okser 120 cm. Popędziłam ją i wysoko skoczyła. Pochwaliłam ją i pojechałyśmy do rzędu 5 stacjonat 120 cm. Spokojny najazd i jedna za drugą pokonywałyśmy przeszkody xd Etna ładnie się wyginała i nie wahała się dalej skakać. Na końcu pochwaliłam ją.
Zrobiłyśmy woltę i najechałyśmy znów na okser 120 cm. Etna potknęła się przed skokiem, przez co wybiła się za późno i zaliczyłyśmy zrzutkę. Poklepałam kobyłę i pojechałyśmy do double barre 110 cm i 120 cm. Przeskoczyłyśmy bez żadnych problemów. Potem poleciałyśmy nad stacjonatką 120 cm i pojechałyśmy jeszcze raz w stronę oksera 120. Tym razem wszystko poszło dobrze i Etna przeskoczyła przeszkodę z dużym zapasem. Pochwaliłam ją. Zrobiłyśmy duże koło i znów najechałyśmy na rząd 5 stacjonat 120 cm. Bez większych trudności, jednak z zrzutką na drugiej przeszkodzie.
Zwolniłam do kłusa i dałam jej trochę odetchnąć. Nie była jakoś bardzo zmęczona, oddech szybko jej się wyrównał. W tym czasie Damian popodnosił zrzucone drągi.
Znów zagalopowałyśmy i przeskoczyłyśmy double barre 110 cm i 120 cm, a potem okser 120 cm. Etna nie miała z nimi żadnych problemów. Zrobiłam kilka ósemek i woli, i najechałyśmy na stacjonatę 120 cm, a zaraz za nią stał okser 120 cm. Etna trochę spanikowała, ale dałam jej mocną łydkę i w ostatniej chwili się wybiła. Puknęła tylko w drąga, ale nie było zrzutki. Pochwaliłam ją i postanowiłam kończyć na dzisiaj.
Chwilę galopowałyśmy a potem zwolniłam do kłusa i po paru minutach do stępa. Zeskoczyłam z niej i Damian zabrał cały sprzęt, a ja wzięłam gniadą na energiczny spacer jako rozstępowanie. Po piętnastu minutach wróciłyśmy przed stajnie, gdzie razem z Damianem zajęliśmy się nią, a potem zaprowadziłam ją na wybieg.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kana dnia Pią 12:52, 14 Cze 2013, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|