Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deidre Właściciel Stajni
|
Wysłany:
Nie 16:13, 07 Lut 2010 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
czas: 1,5 godz
Ogier był dzisiaj dość ospały i nie miał więkrzej ochoty na cokolwiek skomplikowanego. Po rozstepowaniu zlekcewarzył łydkę do kłusu po czym widziałam, ze czeka nas dzisiaj sporo pracy, tymbardziej, że nie miałam zamiaru rezygnować z zaplanowanego treningu trawersu w kłusie. Ze stepa ponowna komenda do klusa, wykonana po powturzeniu i od razu go wyciagnelismy co jakis czas skracajc do zebranego by ponownie wyciagnac itd. Musi sie bardzo dokladnie rozgrzac bo jesli nie bedzie elastyczny to nici z trawersu. Kilka zatrzyman z ktorych ruszenie wyciagnietym klusem. Przejechanie krutkiej sciany, zatrzymanie i ruszenie zebranym galopem. Zamiana kierunku po przekontnej po czym zmiana nogi przez przejscie do stepu. Musimy sie pouczyć lotnej zmiany nogi. Nastepnie wolta 10m, baaardzo zebrany galop w którym poruszałam się po połowie ujezdzalni i klejna wolta 8m, zmiana kierynku przez ujezdzalnie, zmiana nogi przez przejscie do stepu po czym slalom miedzy ulozonymi przed jazda pacholkami wzdluz duzej sciany (zakrety co 2 bo dostosowane do klusa). Ok, powrucilismy do klusa. Wyraźnie się zmęczył. strasznie sie cieszę, ze dzięki treningom nie jest on tak sztywny jak np Galaktyka, nie wyobrazam sobie z nia czegos takiego robić, a tu- proszę, 20 min i już jaki rozgrzany i z mozliwosciami ustawilismy sie w polowie krutkiej sciany przodem do dlugiej by przypomnieć sobie trawers w tempie. Od razu wiedział o co chodzi, chociaż czasem zastanawiam się nad zmianą ustawienia podczas pierwszej komendy bo zazwyczaj jest podobne. Przejechał pięknie z 5 metrow. Nie przerywajac lydka do klusa z natychmiastową reakcją. Ojojoj, zrobiło sie niebespiecznie! nie tak szybko Livero, wolniej. Poczułam to tak jakby miał zaraz stracić równowagę bo nogi mu się troszke zaplątały. Jeścze raz. Zmieniliśmy pozycję ja krutką ścianę, dwa kroczki trawersu w stepie i delikatny sygnał do kłusu. Odnosze wrażenie, że gdy dokładam tą zewnętrzną łydkę to Lirek myśli, ze dam komende galopu i przez to pierwsze takty kłusu są dość wysokie i nie do końca opanowane, jednak po sekundzie juz jest dobrze bo wie o co mi chodzi. Krutką ścianę przejechalismy w wolniutkim tempie kłusu, tym razem ustaliliśmy się na początkiu długiej ściany tak aby od razu za zadem była ściana- nietypowe ustawienie, takiego sobie przynajmniej nie przypominam ostatnio. Nadal wolniejszy kłus w trawersie już bez poprzedniego stepu w bok. Dla odpoczynku oddałam mu wodze w stepie w ktorym poruszalismy sie wewnatrz okrazenia. Ponowne wykonanie trawersu tym razem w druga strone z czym nie bylo problemu. Przyspieszylismy tempo tak do szybkosci klusa roboczego co wyszlo calkiem ladnie bez platania nog. Z reszta w ta strone zazwyczaj wszystko wychodzi ladniej, powturzymy to jeszcze w drugą stronę za jakiś czas. Dwie małe wolty gdy dojechaliśmy do naroznika gdzie końcówka pierwszej była początkiem drugiej i tak jak zapowiadałam trawers w kłusie w drugą stronę troszkę szybciej. Zaczęłam jednak od wolniutkiego klusu i po kilku taktach wyciągnęłam. Mysze przyznać, ze jestem zadowolona
Podsumowanie: Livero stara się wypełniać komendy natychmiastowo co jest bardzo dobre jednak w przypadku trawersu w klusie musze zaczac troszke delikatniej aby zewnetrznej lydki nieodebral jako galopu w bok bo by sie powywracał. Ogólnie podczas jazdy rozgrzał się i już nie protestował jak na początku, w sumie gdybym mu odpuściła to sądzę, ze przez cały czas by tak robił, w końcu to ogier z temperamentem w stepie konczacym trening dlugo odpoczywal i wiem ze bylo to dla niego znaczac
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|