Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deidre Właściciel Stajni
|
Wysłany:
Nie 16:24, 07 Lut 2010 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Trening dodany z opoznieniem, odbyl sie jeszcze w stajni Palomino.
Czas: 40 minut
pogoda: Sieplo, sucho, bez opadow
Przebieg: Wzięłam livero na lonże aby poprzypominac mu komendy dawane głosem. Potrzebował róchów lonży bo na same komendy nie reagował- cóż, będziemy to jeszcze ćwiczyć. Jako młody koń znał to doskonale wiec trzeba będzie mu to poprzypominać gdyż pod siodłem przestałam to w znacznym stopniu używać, jedynie na pokazach, jednak w ręce chodzi bardzo ładnie. Nastepnie odbył się trening ktory rowniez opisze. Zaczelismy szybko klusowac, jednak nie bylo to zwyczajne lonzowanie w celu zmeczenia konia. Ciagle musialam trzymac bat besposrednio za zadem konia. Pospieszylam go do klusu co szybko wykonal. Zwolnilismy do stepa gdzie znowu popedzilam go batem do przejechania 2-3 kolek. Cwiczenie to powtorzylismy kilkukrotnie ciagle powtarzajac , ze ma klusowac. Sprobowalam tez bez bata. Stopniowo oddalalam go od konia jedynie mowiac komende, batem ruszajac gdzies tam daleko. Kilka razy sie udalo, ale trzeba bylo mu przypominac o istnieniu bata, nie besposrednio za zadem ale zblizajac go troche. Zwalnial troche chetniej, ale w koncu czesciej mowie do niego chociazby "stoj", nawet w stajni podczas pracy z koniem. Podczas zatrzymywania stal chwile po czym ruszal bez problemu stepem na komende. Nie udawalo nam sie niestety ruszyc besposrednio klusem bez pomocy bata. Galop troche za bardzo go ekscytowal, dlatego tez nie za duzo w nim pracowalismy, bo tylko bysmy sie poklucili. Glownymi komendami jakie cwiczylismy bylo przejscie ze stepa do klusa oraz odwrotnie - od klusa do stepa. Zatrzymanie ze stepa, niestety zatrzymania z klusa nie udalo nam sie zrobic idealnie. Podobny problem wystepowal z zagalopowaniem ze stepa gdzie podobnie jak przy zatrzymaniu z klusa kon robil za duzo ruchow miedzy jednym a drugim chodem. Ladnie udalo sie wydluzyc badz sskroic klus i step.
Podsumowanie. Jestem zadowolona. Kon po woli przypomina sobie, nei trzeba go tegospecjalnie uczyc. Oddalalam bata od konia. Z batem za zadzie i dawaniem mu nim komend wychodzilo super, natomiast bez komendy nim i lonza wydawal sie zadawac pytanie czy oby napewno. Musze go upewnic, ze napewno o to mi chodzi. Nie jest zle.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|