Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deidre Właściciel Stajni
|
Wysłany:
Nie 16:16, 07 Lut 2010 |
|
|
Dołączył: 21 Gru 2009
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
CZESC 1
Czas trwania: 1 godz
Zwroty zaczęły się od wolt w stepie aby od poczatku uelastycznić konia.jakos dzisiaj sztywno chodził. W prawo w miare ale w lewo za nic nie przypominalo to tego co zwykle. To chyba od tego, ze mielismy przerwe, albo dzisiaj ma ten swoj slabszy dzien. Od samego poczatku mnustwo wolt, ostrych zakretow. Później tosamo w klusie. 2 okrążenia kłusem na przemian zebranym i wyciągniętym by wjechać do środka ujeżdżalni i tam zrobić trawers. ładnie, rowno ze ścianą, później tosamo po skosie ujeżdżalni przez całą jej przekątną. Po 1/3 zatrzymanie, trawers w klusie, po następnej 2/3 powrut do trawersy w stepie. Powstała trasa była nie do końca prosta, ale prawidlowo wykonana. Zagalopowanie przez środek, powrut kontrgalopem a w nim półwolta. Zmiana nogi przez przejście do stępa i kilka foulli prawidłowego galopu. Zatrzymanie z galopu. Przejście do kłusa zebranego i w nim malutkie kółeczka wewnatrz okregu. Dosłowne zakrecenie i zawirowanie Dla odpoczynku cofanie przez dość długi kawałek. Ruszenie klusem i z niego ponowne cofniecie ktore przeistczylo sie w wolte. teraz prubowalismy robic zwroty na zadzie. Jakoś to nie wychodzilo. W prawo robił jakies kroczki tylnymi nogami, a w lewo było do niczego nie podobe. Przejechaliśmy kawałek i sprubowalismy ponownie. Poprosilam o pomoc Karą ktora podeszła i przy daniu komendy w lewo pokierowała trochę koniem uciskając na jego łopatkę podtrzymując jednocześnie zad.Były to bardziej same dotkniecia przypominajace o co w tym wszystkim chodzi. Maleńka wolta w stempie i ponownie, a tu Livero zaczął robić swoje numery. Jak tu Karą lekko "kąsnąć" a mnie może przy okazki zrzucić barankiem? Oj nie, tak się bawić nie będziemy. Ze stania łydka do galopu. Poszedł stempem i nic. Powturzenie. Niezbedne bylo uzycie palcata po zadzie. Przejechalismy w wyciagnietym galopie okrazenie w rogu robiac woltę. Była ona niby dość durza, no ale przy takiej szybkości wyjątkowo nie spodobała się Lirkowi. Zatrzymaliśmy się tuż przed Karą i powturzyliśmy ćwiczenie. Musiałam go jeszcze upomnieć po łopatce aby nie prubował powtarzać. Poszło juz w miare w prawą stronę. Będziemy ćwiczyć jeszcze lewą.
Podsumowanie: Livero wie o co chodzi w zwrotach na zadzie, tylko jeszcze nie zawsze umie to wykorzystać przy komendzie. Gdy troszke mu odpuscilysmy prubowal dominować za co wykonal czynnosc ktora nei byla dla niego przyjemna. Przy każdej jeździe staramy się powtarzać czynności ćwiczone poprzednio przez co nie bedzie miał żadnych brakow i zaległości.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|