Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Av. Pensjonariusz
|
Wysłany:
Śro 17:04, 31 Mar 2010 |
|
|
Dołączył: 29 Mar 2010
Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Pozgłaszałam Lordzia na zawody ujeżdżeniowe, nasze pierwsze dlatego też nadszedł czas na trening do zawodów Blacky gdzie odbywa się dresaż kl. P-1.
Rano poszłam do Lorda, poprosiłam Marę - koleżankę - aby wyczyściła go i osiodłała bo ja nie zdąże z wszystkim się dzisiaj uporać. Dziewczyna zgodziła się i kiedy już znalazłam się w stajni przebrana zobaczyłam czystego i osiodłanego wałaszka. Założyłam kask, a Marta przekazała mi wodze. Poszłyśmy razem w stronę plau, na którym mieścił się czworobok.
Za pomocą Marty wdrapałam się na siodło po czym stępowałam w około czworoboku na luźnej wodzy. Po około 10 minutach plotkowania z Martą podciągnęłam popręg, skróciłam wodze i zakłusowałam nadal w okół czworoboku. Po kilku okrążeniach zmieniłam kierunek. Na rozgrzewkę nam to wystarczyło. Po przejściu do stępa wjechałam na czworobok i w stępie porobiłam kilka przydatnych ćwiczeń: wolta, półwolta, serpentyna, ustępowanie od łydki, ósemka, zad do wewnątrz, łopatka do wewnątrz, zwrot na zadzie i przodzie w stój i stepie. Po wykonaniu tych ćwiczeń zakłusowałam i robiłam podobne ćwiczenia tyle, że w kłusie. Prawie wszystkie, zrezygnowałam z zwrotów na przodzie i zadzie. Po takiej krótkiej rozgrzewce wyjechałam z czworoboku gotowa przejechać pierwszy raz czworobok, który wcześniej wykułam na pamięć.
Zakłusowałam i przejechałam czworobok dookoła, a następnie wjechałam do środka, na linii środkowej X zatrzymałam go. Stanął w miarę równo za co go poklepałam. Łagodne ruszenie kłusem roboczyk i przy C skręt w lewo. I przy E ponownie skręt w lewo. W X wolta o średnicy 10m i po skończeniu druga wolta o średnicy 10m. Wolty akurat idą nam dobrze, akurat. XBFA kłusem roboczym. W AC serpentyna o 4 łukach kłusem roboczym. Tu także nie było większych problemów. Pomiędzy C i H zagalopowałam i jechałam w pełnym siadzie galopem roboczym. W E koło o średnicy 15m, natomiast EKAF galopem roboczym. FXH galopem, z tym że w X przejście do kłusa i w H zagalopowanie z prawej nogi, galopem roboczym. W B koło o średnicy 15m, a w A przejście do kłusa roboczego. W K przeszłam do stępa i KE pokonałam tym chodem. W E półkoła stępem swobodnym na długiej wodzy. w F kłusem roboczym i powrót na linię środkową gdzie na X zatrzymanie. Po idealnie równym zatrzymaniu wyklepałam wałaszka i opuściłam czworobok na luźnej wodzy. Pojechałam na spacer do lasu.
Po powrocie rozsiodłałam wałacha, a potem Marta wzięła go na myjkę i wykąpała. A potem na trawę z derką siatkową żeby wysechł. Ja się już zbierałam, bo się śpieszyłam. W sumie to nie było tak źle, chodź przejścia cały czas musimy piłować. No i kondycja też jest problemem.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|