Rehabilitacja po kastracji

16.07.2010 ->
Rano padokowanie na piaszczystym maneżu (kastracja musi obyć się na czczo). Po południu Rustler przy pomocy swojego doświadczenia w fachu weterynaryjnym oraz pomocy pensjonariuszek, udało się uśpić i położyć Approvna, po czym gdy się obudził... nie był pełnowartościowym samcem Laughing

17.07.2010 ->
Dla rozruszania zastanych mięśni i uniemożliwienia przedwczesnego gojenia się rany zabrałam wałacha na lonżę.

18.07.2010 ->
Do wieczora padokowanie w pojedynkę, wieczorem natomiast sesja treningowa przygotowująca do przyszłego używania klikera.

19.07.2010
Po śniadaniu karuzela (10min x stęp, 10min x kłus, 5min x stęp, 5min x kłus, 10min x stęp), a następnie padokowanie do wieczora z przerwami na posiłki. Wieczorem powtórka sesji z klikerem.

20.07.2010 ->
Po śniadaniu krótki spacer w ręku, po powrocie odpoczynek w stajni. Po obiedzie wizyta weterynarza. Potem lonża (stęp, kłus) i spacer w ręku (30min). Padokowanie do wieczora.

21.07.2010
Lonża kondycyjna - 10 minut stępa, 30 minut kłusa, 10 minut stępa.

22.07.2010
Dzień wolny.

23.07.2010
Spacer w ręku. Trochę kłusa. Następnie basen - 5 min wolne tempo, 5 min szybkie, 5 min wolne. Następnie kąpiel bez użycia detergentów.

24.07.2010
Lonża z drągami. Chody boczne z ręki (za pomocą jeża). Approvn zupełnie reaguje na kliknięcia. Wie, że sygnalizują dobrze wykonane ćwiczenie.

25.07.2010
Karuzela (stęp x 10 min, kłus x 20 min, stęp x 10 min, kłus x 10 min, stęp x 10 min) + padokowanie ze źrebakami.

26.07.2010
Lonża, żeby go zmęczyć i spacer pod siodłem. Zaczęliśmy od powierzchownego czyszczenia, osiodłałam i przelonżowałam na obie strony stępem i kłusem. Następnie wsiadłam i przejechaliśmy 10 minut stępem po maneżu. Może niedługo wybierzemy się w stępowy teren.

27.07.2010
Rano spacer pod siodłem, potem padokowanie, a po obiedzie sesja z klikerem. Approvn już wszystko pamięta. Następnie bawiliśmy się na hali w "naśladowanie". Nie rozumie o co do końca chodzi, ale załapał, że jak ja idę i on idzie za mną, ja skręcam i on skręca to jest dobrze. Chyba zmierzamy we właściwym kierunku.

28.07.2010
Sesja w basenie, potem rozciąganie nóg oraz szyi. Na koniec sesja na solarium.

29.07.2010
Spacer pod siodłem. 20 min stępa, 5 min kłusa, 10 min stepa. Po południu zaskoczyła nas kolka - przeszła po około 20 minutach oprowadzania - jak zalecił weterynarz.

30.07.2010
Wizyta weterynarza. Padokowanie. Możemy powrócić do treningów Wink