Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
PODSTAWOWE INORMACJE
Imię: Sonador
Płeć: klacz
Rasa: Pełna krew angielska
Ur. realnie: 17.03.10r.
Wiek wirt.: 6 lat
Maść: kasztanowata
M: *Ruffian's Pride ->
O: *Bernardini Barbaro ->
Rodowód: [link widoczny dla zalogowanych]
Paszport: [link widoczny dla zalogowanych]
Potomstwo: og. xx Sugar's Pride
Poprzedni właściciele: Misiaczek
Wykastrowany w wieku: --
Ujeżdżony/a w wieku: 2 lata
Rysunki by: Misiaczek, Deidre, Metka, Skrzydlata, Roselle, marysqee
bonitacja: 78pkt klik
zabrana z SC
OPIS:
Stary opis
Charakter, zachowanie: Prawie całkowite przeciwieństwo rodziców. Jest bardzo spokojną, przyjacielską klaczą. Bardzo lubi towarzystwo ludzi, lubi kiedy ją podziwiają, głaszczą, przytulają. Taka ruda przytulanka. Jeżeli chodzi o konie to w stosunku do klaczy i wałachów jest spokojna i przyjacielska, ale w stosunku do ogierów jest bardzo agresywna, ona ich wręcz nienawidzi ! Na padokach lubi sobie pogalopować i nacieszyć się wolnością, jej ulubionym zajęciem jednak jest tarzanie się. Można wywnioskować, że dzień bez tarzania się to dla Soni dzień stracony. Jest odważna.
teraźniejszy opis
Kiedy zabierałam ją z Centralki zbytnio nie wiedziałam, czy coś z tego wyjdzie. Jednak wystraczyło kilka treningów żeby przekonać się o jej talencie i potencjale.
Kiedy nie pracuje uwielbia się lenić. Leżenie na pastwisku jest jej ulubioną formą rozrywki. Rzadko zdarza się żeby brała udział w "zabawach" reszty koni. Towarzystwo klaczy znosi bardzo dobrze, jeżeli już sobie jakąś upatrzy to potrafi nie odstępować jej na krok. Dla ogierów jest agresywna. Potrafi zawsze poustawiać panów po kątach i nie pozwala sobą rządzić.
Dla człowieka:
jest totalnym przeciwieństwem konia angielskiego. Agresywna bywa jedynie na zawodach (albo treningach grupowych) kiedy w poblizu są ogiery. Tak to jest jak duży pluszak. Rude bydle do głaskania. Kocha dzieci. Wtedy to już w ogóle zamienia się w dużego kucyka pony.
treningi:
Zwykle ma dobry dzień i łatwo nawiązuje się z nią kontakt. Zawsze pracuje ciężko i rzadko zdarza się, że stroi fochy czy się buntuje. Jeżeli chodzi o bieganie, to możemy sobie pozwolić na kilka biegów podczas jednego treningu, jest strasznie wytrzymała i specjalizujemy się raczej w długich dystansach. Sprinty traktuje często jako rozgrzewkę.
Jest bardzo ciekawa świata. Nigdy nie nudzi ją ciągłe bieganie w kółko, czasami wydaje się, że wyobraża sobie konkurencję na torze. W zasadzie jak też często tak robię. W terenie nie uwzglęnia czegoś takiego jak kłus. Może się lenić i przez pięć godzin łazić po lesie stępem albo pędzić na łeb na szyję zwyczajnym dla niej cwałem.
Skakać nie lubi chociaż potrafi. Traktuje takie treningi jako całkowity przymus i okazuje swój bunt poprzez totalne olewanie poleceń.
W dresażu jest trochę inaczej. Może nie jest najszczęśliwsza kiedy musi łazić po hali, jednak ćwiczenie figur przynosi jej radość i traktuje to jako małe odetchnięcie pomiędzy codziennymi treningami wyścigowymi.
zawody:
Wbrew pozorom w tym rudym Paszczaku skrywają się ogromne pokłady woli walki. Zwykle przed startem jest bardzo spokojna i opanowana. Zachowuje się jak jakaś weteranka usiłująca pokazać młodym, rozkojarzonym koniom, że aby biegać wcale nie trzeba się rzucać i buntować. Nie ma problemu z bramkami startowymi. Pomagają jej się skupić. Kiedy otworzą się bramki staje się całkiem innym koniem. Ma mocny start i zwykle trzyma się czołówki. Za każdym razem walczy o zwycięstwo, nigdy się nie poddaje. Zwalnia na zakrętach i często potyka sie o własne nogi. Jednak na prostych nie ma sobie równych.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ev dnia Śro 18:37, 13 Kwi 2011, w całości zmieniany 4 razy |