Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Hiszpańska szkoła jazdy 1:Wyrzut nogi

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Boks IX / Trenigi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Auraya
Pensjonariusz
PostWysłany: Czw 20:43, 06 Sty 2011 Powrót do góry


Dołączył: 04 Sty 2011

Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warmia

Koń: Singing
Trener/jeździec: Auraya
Rodzaj treningu: kontynuacja nauki efektownego ruchu
Miejsce: hala
Czas: 45 min
Pogoda: chłodno

Po wyjściu z samochodu pobiegłam do siodlarni; miałam dzisiaj tak mało czasu! Złapałam w biegu bat, linkę i chrupki i pobiegłam do stajni. Wtedy uświadomiłam sobie, że zapomniałam kantara, no ale trudno. Zapięłam Singingowi prowizoryczny kantar z linki i poszliśmy do hali.

Sin doskonale pamiętał te kilka poprzednich treningów. Od razu po komendzie i palcacie uniósł sam nogę na idealną wysokość, szkoda tylko że zgiętą w nadgarstku. Dałam mu chrupka i kolejną komendę. Znów miał zgięty nadgarstek ,ale puknęłam go palcatem w pęcinę i trochę się poprawiłVery Happy
Tak ćwiczyliśmy jeszcze przez pół godziny, aż Sin poczuł w sobie tą 'moc' i na koniec dał taki popis, że aż zawiało Hiszpanią!
Najpierw dałam komendę głosową, ale zanim zdążyłam dotknąć go palcatem, zrobił noga taki wymach, że miałam szczęście, że stałam z boku, bo dostałabym niezłego kopa! Jego noga była idealnie prosta w nadgarstku, i utrzymał ją w górze przez dobre kilka sekund!
Upojona jego sukcesem dałam mu garść chrupek. Powtórzyłam jeszcze wymach parę razy, teraz reagował już na samą komendę głosową! W sumie podczas ośmiu treningów Sin obudził w sobie Orient ;P Dałam mu nagrodę, zabrałam rzeczy z hali i ruszyliśmy do stajni. Po drodze uświadomiłam sobie, że dzisiaj nie użyłam linki, co wprawiło mnie w jeszcze lepszy humor. Ten koń jest taki zdolny! Jest wybitnie do tego ukierunkowany:)
Po powrocie do stajni i rozczyszczeniu Sina spotkała mnie przykra niespodzianka: W tylne lewe kopyto, w strzałkę, wbity był spory kamyk! Pewnie musiał zrobić to poprzedniego dnia na padoku... Przed treningiem nie kulał, ale teraz zaczął odciążać uszkodzoną nogę. na szczęście kamyk nie był zbyt mocno zaklinowany, dlatego udało mi się go samodzielnie wyjąć. Nałożyłam Sinowi derkę i zaprowadziłam go do stajni. Nie będę go jutro ruszać żeby nie nadwyrężyć nogi, ale już niedługo Singing będzie umiał iść hiszpańskim chodem! Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Boks IX / Trenigi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare