Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dirnu Pensjonariusz
|
Wysłany:
Sob 20:35, 31 Sie 2013 |
|
|
Dołączył: 12 Cze 2013
Posty: 200 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
James późną porą udał się do stajni. Zastanawiał się przez chwilę, czy wziąć Hope czy Violenta... Ale ostatecznie ten drugi dopiero stawiał pierwsze kroki w sporcie i wymagał jeszcze trochę uwagi. Do tego ostatnio trenował z klaczą - musiał zapoznać ją z torem crossowym przed zawodami. Ubrany był cieplej (bluza z długim rękawem), bo wieczór dzisiejszy na najcieplejszy się nie zapowiadał. Na samo przekroczenie progu stajni zagwizdał, żeby zwrócić na siebie uwagę swoich koni. Ogier zareagował od razu, wychylając łeb i rżąc krótko w jego kierunku.
-Hej stary.
Pogłaskał czule jego kość nosową, odsunął łeb ogiera, by móc wejść do boksu. Nie będzie tej bestii pieścił wieczność! Z uśmiechem poszedł po sprzęt Violent Storma, powiesił go sobie przy boksie. Nie miał zamiaru prowadzić go na myjkę. Wyczyścił siwka porządnie w boksie, co spotkało się ze zdziwieniem konia - w końcu odchodził od rutyny. Nucił sobie jakąś piosenkę przy tej czynności. Po czyszczeniu wlazł do boksu z ogłowiem. Chwilę mocował się z ogrem, który nie chciał przyjąć wędzidła. Był dziś w lepszym humorze, co znaczyło, że uporali się z tym trochę szybciej niż zwykle. Potem czaprak, siodło, popręg... Przy tym ostatnim ogier trochę straszył Jamesa. Na korytarzu mężczyzna wyczyścił mu jeszcze kopyta i byli gotowi do treningu. Korciło jeźdźca, żeby już próbnie przejechać jakiś program L z ujeżdżenia... Ale obaj nie byli jeszcze gotowi i to niestety musiało poczekać. Wprowadził siwka na maneż. Wydłużył sobie maksymalnie lewe strzemię, wspiął się na jego grzbiet. Z góry dopiął popręg, dopasował strzemiona... A potem wypchnięcie z krzyża, łydka i ogier ruszył do przodu. Chwilę postępowali - oczywiście dość żwawo i energicznie - a po tym przejście w kłus i coś na rozluźnienie. W wolnym kłusie James prowadził go po bokach owalu, na łukach zachęcając go do przejścia w kłus roboczy. Starał się wykonywać faktycznie elipsę i to dość dokładną... Ale jako początkującemu w ujeżdżeniu wyszła mu raczej średnio. Gdyby nie fakt, że przykładał się do kół, wolt i innych figur na rozgrzewkach do treningu skokowego, to pewnie byłaby jeszcze gorsza. Po kilku okrążeniach już zwrócił uwagę, że Violent zaczyna zwracać większą uwagę na jego sygnały, jedno ucho skierowane miał w stronę jeźdźca. Do tego kroczył swobodnie, widać było, że jest rozluźniony. Podczas przejeżdżania elipsy James cały czas anglezował.
Po tym ćwiczeniu zmienił kierunek półwoltą w narożniku między C a M, trzymał ogiera w kłusie roboczym. Dojechał do M, tam już powoli zaczął wjeżdżać na półwoltę, na wysokości B łuk był już mocniejszy. Potem powrót na ślad w okolicach M, wyjechanie narożnika i wolta zaczynająca się na C. James starał się cały czas pracować łydkami i dosiadem nad zgięciem ogiera, ale efekt na razie nie był najlepszy. Kwestia do wypracowania... Wolta wyszła im krzywa, tak, że skończyła się za C, a nie na jego wysokości. James naprowadził siwka z powrotem na ścieżkę, kolejny wyjechany narożnik, dojazd do E i tam kolejna półwolta. Ogier ogółem był dziś dość grzeczny, nie brykał, nie przyspieszał... Jakaś magia! Zasłuchany w pomoce, stara się, nie wariuje. Powtórzył całą sekwencję też w drugą stronę. Utrzymywali stały rytm kłusa roboczego przez całe ćwiczenie. Te zadanko powtarzali przez jakieś dziesięć minut... Gdy ogier przestał się przykładać, mężczyzna stosował półparadę i jechali dalej. Po całym ćwiczeniu ogier był już dość rozluźniony i wygięty. Mogli przejść do kolejnego zadania.
Prowadził go przy ścianach, pilnując, żeby wyjeżdżał narożniki. Zwolnił go do stępa. Żeby dojechać do A przejechali około półtorej koła. Violent szedł energicznym stępem roboczym, kołysząc lekko łbem. Przy A James zatrzymał go... Ale ogier postąpił naprzód jeszcze z dwa kroki, że nic z dokładności nie wyszło. Do tego kręcił się po zatrzymaniu, dreptając w miejscu, rozglądając się niecierpliwie dookoła. Po około 6 sekundach dał mu łydkę, wypchnął z krzyża, zacmokał. Dał mocne pomoce, żeby ogier zakłusował z miejsca. Nie obyło się jednak bez powtórzenia ich i kilku kroków bardzo szybkiego stępa. Tym razem przejechał z nim dwa pełne okrążenia, pilnując żwawości kroku. Gdy tylko ogier zwalniał dostawał impuls łydką. James przez ten czas anglezował, obserwując zainteresowanie siwka pracą. Storm był skupiony na jego pomocach, szedł żwawo, zginając szyję w lekki łuk. Zdarzało mu się zwalniać czy wykazywać niecierpliwość jak na przykład przy staniu. Albo teraz - kiedy wyrywał lekko do galopu. Po drugim okrążeniu, gdy dojechali do A, zatrzymał go. Ogier stanął tym razem od razu. Tym razem, gdy chciał siwek postąpić krok do przodu, został stanowczo zatrzymany. Tak, że wytrzymał 6 sekund, prawie w ogóle się nie ruszając. Po tym dostał łydkę, mocne wypchnięcie z krzyża.
-Galop.
Wodzami jak i dosiadem James skierował go na dwudziestometrowe koło. Ogier z początku zastępował, potem pod komendą jeźdźca przeszedł w kłus i w końcu zagalopował. Koło wyszło im nieco jajowate... Ale co poradzić? Wyćwiczyć muszą sobie takie poczucie przestrzeni, łuków i wszystkiego. Po dwóch kołach zatrzymał ogiera w A. Tu Violent nie wyhamował od razu, zatrzymał się sporo za A i do tego był rozbudzony po szybkim ruchu i cały czas stał niespokojnie. James westchnął i w stępie skierował go na ścianę na sam narożnik. Zatrzymał konia jakieś dwa metry przed nim. A ten dalej się kręci! Więc podjechali pod sam narożnik, James dał mu łydkę, jakby kazał wręcz wjechać na ścianę. I tu Stormidło stało spokojnie.
James poklepał jego szyję.
-Dobry koń.
Zwrócił ogiera na prawo, ruszyli w kierunku furtki. Może i trening nie był za długi... Ale mężczyzna ostatnio na dłuższe po prostu nie miał czasu. I nie za bardzo też wiedział jak się w tym całym ujeżdżeniu odnaleźć. Tak więc odstawił ogra do stajni, gdzie rozsiodłał, nóżki schłodził i nakarmił jabłuszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dirnu dnia Sob 21:41, 14 Wrz 2013, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|