Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lama Pensjonariusz
|
Wysłany:
Sob 19:33, 23 Sie 2014 |
|
|
Dołączył: 03 Maj 2013
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Po lekkiej rozgrzewce z Fantazja przeszłam do docelowej części treningu.
Na początek postanowiłam poćwiczyć z nią figury ujeżdżeniowe we wszystkich trzech chodach. Wiedziałam, że klacz wie co i jak, ale wolałam z nią to jeszcze powtórzyć. Zanim jednak przeszłam do figur, poprosiłam ją o zgięcia w szyi. Karoszka miała problem z rozciągnięciem lewej strony, ale po paru próbach udało się jej dotknąć nosem mój but. W końcu przeszłyśmy do figur. Na początek stęp na dużym kole, a następnie małe koło i jeszcze wolta. Klacz szła wolno i niechętnie, aczkolwiek za każdym razem, jak dokładałam łydki ruszała kłusem. Lama mówiła mi, że Fantazja jest niepewna obcych i nie lubi z nimi trenować, dlatego też starałam się ja za każda poprawną wykonaną czynność nagrodzić, a za złe… Po prostu nie zwracałam na to uwagi, póki nie zagrażało mojemu życiu. Ale wracając do treningu. Co prawda udało mi się z nią dogadać podczas rozgrzewki, ale teraz klacz znowu uciekała od moich łydek. Dlatego tez oddałam jej nieco wodze i zaczęłam wolniej oddychać. Karoszka machnęła łbem czując luz i równocześnie przyśpieszyła. Zarazem też zauważyłam u niej zmianę zachowania – zaczęła mlaskać pyskiem, a jej ruch stał się bardziej luźny, aniżeli nerwowy. Pogłaskałam ja po szyi uważnie się jej przyglądając. Nie prosiłam ją w tym czasie o nic więcej, aniżeli zmniejszenia koła. Z luźniejszymi wodzami klacz delikatniej reagowała na łydki i dosiad, dlatego też udało mi się zachować jej zgięcie ciała. Po zrobieniu kół i wolty zaprzestałam ja cokolwiek prosić, jako nagroda. Po chwili ruszyłam na serpentynę, a potem wężyka, ósemkę i różne zmiany kierunku. Wszystko to, co przed chwilą zrobiłam powtórzyłam w kłusie i galopie. Za wszelkie złe rzeczy pochwalałam ją chwilą nie wymagania od niej czegokolwiek. Zarazem też udało mi się kawałek po kawałku zbierać wodze. Fantazja pod koniec ćwiczeń figur szła na lekkim kontakcie i przestała już uciekać od moich łydek.
Kolejnym ćwiczeniem i ostatnim dla niej na dzisiaj były przejazdy w stępie na drągach z żuciem. Klacz szła nieco za wolno na drągach, ale za każdym razem, jak miała więcej wodzy i mocniej żuła przyśpieszała kroku. Dopiero pod koniec ćwiczenia udało nam się załapać dobry rytm na drągach, a karoszka bardzo fajnie podkładała pod kłodę tylne nogi. Pod koniec rozstępowałam ja i odprowadziłam do stajni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lama dnia Nie 12:32, 14 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|