24.06-01.07.2010 - Sprawozdanie z powrotu do treningów

Lady była w ciąży i 2 miesiące przed terminem w ogóle nie chodziła pod siodłem. No ale wiadomo, kiedyś chodzić musi zacząć.
Wyźrebiła się 24.06.2010r. Przy wzroście źrebaka przyjęłam, że co 3-4 dni dodaje mu miesiąc. Czyli jeden dzień to tak jakby tydzień realny. Tak więc, dat tutaj podanych nie należy brać dosłownie xp

24-25.06.
Czas wolny od pracy, spędzony z maluchem na padoku.

26.06.
Zaczynamy spacerki w ręce z Cinn po terenie stajni Ok. 10-15 minut dziennie.

27.06.
Cinnabar szybko dochodzi do siebie, co potwierdził weterynarz. Zaczynamy lekkie stępo-kłusy w karuzeli, najpierw po 5 min w jedną stronę, kolejnego dnia przedłużamy o jedną minutę.

28.06.
Zaczynamy się lonżować, wraz z Litkiem plączącym się pod nogami. Lady zaczyna ładnie pracować, chociaż źrebak mocno ją dekoncentruje.

29.06.
Pierwszego dnia wsiadamy na lekkiego stępa po hali. Następnego dochodzi kłus, kolejnego po pół kółka galopu. Następnie wraz ze źrebakiem udajemy się w ok. 30 minutowy teren, głównie stępo-kłus. Przez resztę tygodnia praca na hali.

30.06.
Zaczynamy powoli przedłużać czas jazdy. Lady potrafi już bez wyraźnego zmęczenia śmigać ok. 50 minut. Bit czuje się już na hali jak w domu i kiedy mama zasuwa po ścianach, on łazi po środku, śpi, tarza się albo zaczepia obserwujących.

01.07.
Myślę, że spokojnie można zacząć lekkie treningi. Lady jest pełna energii, wszystko po porodzie wydaje się być idealnie wygojone. Kiedy odsadzimy już źrebaka, arabka na pewno wróci na czworoboki w pełnej krasie.