Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Stefanowa. Pensjonariusz
|
Wysłany:
Pon 19:25, 07 Mar 2011 |
|
|
Dołączył: 22 Lis 2010
Posty: 86 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
T R E N I N G
Data: 07.03.2011r
Typ: zajeżdżanie
Jeździec: Stef.
O P I S
Po powrocie z uczelni postanowiłam wpaść do stajni. W samochodzie znalazłam jakieś bryczesy.
-Oj! długo mnie tu nie było.-powidziałam.
Bounty był dziś na karuzeli więc nie potrzebował ruchu. Postanowiłam zająć się Siwym.
-Dobra raz się żyje powiedziałam.
Wyciągnełam Kohusia i przywiązałam go w korytarzu. No mój brudas był na padoku. Gdyby nie grzywa to bym go pomyliła z Bountykiem. Złapałam zgrzebło i rozczesywałam sklejki. Po sklejkach przejechałam po nim ryżową,aby usunąć kurz. Grzywa i ogonek i gra gitara . Założyłam mu jego ochraniacze i siodło oraz ogłowie. W pogotowi wzięłam lonże. Taak, tak postanowiłam wsiąść. Stanęłam na schodkach i szybko na niego wskoczyłam. i.... stop.! Stoi Koheilan Adjuze i nie chcę się ruszyć. No właśnie muszę nauczyć cię reagowania na łydki. Lekko udeżyłam konia w bok. Koń zareagował natychmiastowo, ale mnie nie zrozumiał , ponieważ zaczął galopować. Nie! nie! szarpnęłam go za pysk w nadzieji , że się zatrzyma. Okazał się być twardym w pysku. STOOOP! Oo stoi. Dobry koń :klepu,klepu: Znowu podjęłam próbę . Delikatnie suknęłam łydką w bok konia. Mój cel został osiągnięty ;p. Kłus no prawie galop. Koń był przestraszony co ja na nim robię i dlaczego tak dziwnie mnie raz czuje mniej,a raz więcej. Zaczął brykać w nadziei ,że mnie zrzuci.
- Nie,nie ja workiem kartofli nie jestem ;p
On sobie z wściekłością brykał ,a ja starałam się utrzymać.
;Bum;
Leże, a ogieraty dalej tak samo skacze. Mój popręg! Odpioł się i sioło wlekło się za koniem uderzając jego boki. Nie! Po paru niesamowitych kopach siodło zleciało. A koń stanął. Dobry koń pomyślałam. Próba nr. 2 tym razem w toczku . Tym razem ogierasty bał się mojego wsiadania. Zaczął brykać. Msiałam go ustawić i mocno napiąc wodze,aby stanął. Leciutko dotchnęłam jego boków. i rozpoczął się bardzo nie wygodny stęp. Taki do przodu. Najwygodniejszty to ty nie jesteś, pomyślałam. Lekkie ponowne puknięcie kłus.!:d nieee nie galop. Skarciłąm konia. Stop. KOH z galopu do stój WTF?. Musiał iść bo inaczej by się nauczył, że po odwaleniu czegoś jest odpoczynek. Miś posłuchaj bądź grzeczny .W tedy zaczął wyrywać głowę. Dałam mu luźną wodze.
-Dobry koń! -zeszł.. nie nie zeszłam spadłam. On sie boi schodzenia i wchodzenia! aha ! Postanowiłam ,że na dziś już koniec. Krótkimi kroczkami dojdziemy i ujeżdżenie w przszłości będziemy ćwiczyć
P O D S U M O W A N I E
Ogier boi się robienia róznych rzeczy przy jego boku. Jest bardzo czuły na łydkę i twardy w pysku.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|