Weszłam do budynku, tak dobrze mi znanego. Przechadzając się po korytarzu szłam do wyznaczonego boksu- Just Love.
Stał, jak zwykle naburmuszony na cały świat, jednakże gdy mnie ujrzał zastrzygł energicznie uszami i wydymał chrapy. Uśmiechnęłam się i wślizgnełam się do boksu gniadosza. Tak bardzo mi go brakowało przez ten czas, nie mogłam tu przychodzić kiedy nie witał mnie jego wiecznie nafochany tyłek. On też tęsknił, był całkiem inny a w oczach można było dostrzec ile chciałby mi wygarnąć i powiedzieć. Wtuliłam się w gniadą, masywną szyję i zamknęłam oczy. Nie wiem ile tak stałam, wiem tylko tyle że w końcu byłam szczęśliwa...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach