Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
naut Pensjonariusz
|
Wysłany:
Śro 15:58, 06 Kwi 2011 |
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 213 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Ojj, dawno mnie u młodziaka nie było, dawno! Trzeba ruszyć dupska i coś robić bo stoimy w miejscu ;p. Więc pojechałam do SH, do Seika. Młody chodził sobie po pastwisku, za Fredzią . Otworzyłam paszczę z wrażenia, widząc krowę ;pp. - Jaakie cudkoo <3 ! - Zawołałam i cmoknęłam do Seiga, na co odwrócili się oboje. W ręku miałam kantar i uwiąz Seiguenta, więc stał w miejscu gotowy zwiewać. Było tak gorąco, że nie chciało mu się pracować . - Chodź, chodź mały. Dzisiaj i tak się nie napracujesz - Zaśmiałam się i podeszłam do niego. Pogłaskałam po chrapkach małego i pogładziłam ręką delikatnie krówkę po kości nosowej . Uśmiechnęłam się i założyłam mojemu kantarek na łepek. Dopięłam uwiąz i poklepałam go po szyjce. Wyszliśmy z pastwiska, młodziak szedł super . - Dobry konik. - Mruknęłam i podprowadziłam do koniowiązu. Zawiązałam i poszłam po skrzynkę z nowymi szczotkami dla Seicia. Wyciągnęłam najpierw zgrzebło. Pokazałam je Seigowi, a ten powąchał je z zaciekawieniem. Kiedy przysunęłam je do jego szyjki, napiął mięśnie i stał sztywno. - Łuuuhuh, Seio.. No zobacz, to nic strasznego, mały... - Mówiłam i podałam mu małe jabłuszko, tym samym przysuwając szczotkę do jego sierści i powoli jeździć nią po jego grzbieciku <3. - Noo, widzisz jak fajnie? - Zapytałam, widząc jak stopniowo się rozluźnia ;p. Wyczyściłam całą sierść, stopniowo mocniej dociskając zgrzebło. Kiedy praca ze zgrzebłem była już skończona, przygotowałam kopystkę, ale narazie nie brałam jej do ręki. Podeszłam do jego nóżek i oparłam się o jego łopatkę, ręką zjeżdżając do pęcinki. Podniósł nóżkę na chwilę, chcąc się odsunąć, ale ja chwyciłam kopytko, nie pozwalając sobie go wyrwać. Mały nie awanturował się za bardzo i kiedy opuściłam nóżkę, dostał cukru. Potem tylna nóżka. Ojj, tu już był większy problem, bo przecież on chce jeść! - Mały, dostaniesz jak grzecznie podasz nóżki ;p! - Powiedziałam do niego i oparłam się o zadek ;3. Niechętnie podał nisko nogę, a ja nie pozwalałam jej wyrwać. - Suuper - Kiedy już opuściłam i oczywiście nagroda w postaci kostki cukru. Druga tylna już bez najmniejszego problemu! Załapał o co chodzi i bardzo mu się to podobało, ze względu na nagrodę . Oczywiście wzięłam nogę. Po opuszczeniu nagroda i następna - ostatnia nóżka. Po niej nagroda i już wprowadzamy kopystkę. Mały naszczęście nie robił problemu i mogłam bez najmniejszych problemów wyczyścić kopyta. - Młody, jesteś GENIALNY!! - Zawołałam i marcheweczka Marwitka . Pogłaskałam go po szyjce, pochowałam szczoty i odprowadziłam na pastwisko do Fredzi *-*. Pogłaskałam go po szyjce i odjechałam.
Jestem bardzo zadowolona z małego, jutro czyścimy i w terenik .
Post został pochwalony 0 razy |
|
 |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|