Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
naut Pensjonariusz
|
Wysłany:
Śro 16:17, 06 Kwi 2011 |
|
|
Dołączył: 04 Kwi 2011
Posty: 213 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Przyjechałam znów z Kaną, pogoda była w przeciwieństwie do wczorajszesz - piękna! Stwierdziłyśmy, że pójdziemy z moimi ogrami na spacer do lasu.
Wysiadłyśmy z samochodu i poszłyśmy po konie na pastwisko. Ja pobiegłam po skrzynkę ze szczotkami i przywiązałyśmy ogierki do ogrodzenia. Wyczyściłyśmy je, a Perliczkowi założyłam ochraniacze i kalochy. Na łepek nauszniki i ogłowie, do mojego plecaka kantar. Założyłam plecak na plecy i wsiadłam na Pearl'a na oklep. Seikuch z Kaną szli obok nas. - Jak chcesz, to możemy w drogę powrotną się zamienić - ty sobie siądziesz na Perlika a ja poprowadzę Seicika - Zaproponowałam i zaczęłyśmy gadać. Pojechałyśmy przez park, oczywiście nie obyło się bez krzyków radości wydawanych przez jakieś dzieci. Dałam luźną wodzę Perliczkowi, po chwili proponując Kanie - Słuchaj, moglibyście się od nas oddalić, a my do was dokłusować? Bo dla Perliczka to sam stęp to niezbyt ciekawie ;D. Poza tym wczoraj nie biegał to dziś ma nierozładowaną energię... - Kana przytaknęła i pokłusowała w ręku z Seiczusiem. Zatrzymałam Perlicia, ale po chwili pochodziłam z nim gdzies zeby jakieś woltki porobić. Po minucie ruszyłam z nim kłusem. Kłus, stęp, kłus, galop. Galopem wjechaliśmy sobie na plażę. Przeszłam z nim do kłusa i kłusikiem brzegiem jeziorka. Wypatrywałam Kany i zobaczyłam ją. Przyczepiła Seika i siadła na piasku. Do stępa i zsiadłam. Przyczepiłam małego obok młodego i wyciągnęłam z plecaka całą jego zawartość. Nałożyłam kantar malutkiemu na ogłowie. Rozłożyłam koc dla mnie i Kany, rozstawiłam mini piknik ;D. Gadałyśmy, jadłyśmy, piłyśmy. Potem sprzątnąłyśmy i zdjęłam kantar. Schowałam go i podsadziłam Kanę na Perliczka. - Tylko nie daj mu się z tobą szarpać jakby chciał... - Poradziłam i wzięłam Seicia. Poszłyśmy sobie stępikiem do stajni. Po chwili już byłyśmy. Zdjęłam kalochy i ogłowie, założyłam kantar i puściłam oba na pastwisko. Posprzątałam i odjechałyśmy.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|