Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cuxa Pensjonariusz
|
Wysłany:
Wto 0:52, 09 Sie 2011 |
|
|
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 58 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
|
Po udanych zabawach w przyjaźń postanowiłam przejść dalej. Nie miałam pojęcia, jak klacz będzie się zachowywać podczas tej gry, jednakże postanowiłam zostać dobrej myśli.
Ponownie wprowadziłam Haberię na round pen, który dalej był zawalony "straszydłami". Dziewczyny naprawdę mnie zabiją za to bałaganiarstwo. Trzymałam ją na zwykłym kantarze oraz na najnormalniejszym uwiązie. Jako przedłużenie ręki pożyczyłam ze stajni Carrot Stick'a.
Początkowo postanowiłam zapoznać klacz z marchewkowym patykiem, dając jej go powąchać, potem głaskając nim ją, a następnie także machając nim i Savvy Stringiem wokół arabki.
Młoda stała niewzruszona, jedynie odganiając się od namolnych much.
Przyłożyłam czubek mojego urządzenia do zadu konia, prosząc go o ustąpienie. Nacisk był niewielki, a czworonóg kompletnie go zignorował. Wzmacniałam go stopniowo, konsekwentnie, czekając na reakcję. W końcu klacz przestąpiła z nogi na nogę, wyraźnie niezadowolona. Odpuściłam całkowicie i pogłaskałam nieparzystokopytną w miejscu ucisku.
Zaczęłam prosić ją o ustąpienie przód, tył, cofnięcie się, za każdym razem starając się zmieniać miejsce i odmienić wymagania, by klacz nie zapamiętała sobie schematu.
Haberia wykonywała moje prośby z pewnym ociąganiem, być może również powodem tego było to, że to nasz pierwszy raz z tą grą i czuła się niepewnie, albo po prostu nie angażowała się odpowiednio. Na pewno uda mi się to zweryfikować przy następnych próbach. Jednakże muszę przyznać, że arabka świetnie "odgadywała" moje intencje, przemieszczała się w dokładnie taki sposób, jaki mi chodziło, w wyznaczone przeze mnie miejsca. Wydawała się także zauważać moją mowę ciała.
Zawsze prosiłam ją o ustąpienie o krok lub o zmianę strony ciężaru ciała - chodziło mi wyłącznie o poprawne reagowanie (i w ogóle reagowanie!) na moje sygnały.
Na zakończenie dałam klaczy luz, mogła sobie chwilę pobiegać, pozaczepiać piłkę i wyładować trochę energii.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cuxa dnia Wto 3:19, 09 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|