Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
22.03.2011r. Trening pokazowy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Boks IX / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Destiny
Pensjonariusz
PostWysłany: Nie 13:28, 08 Maj 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Kwi 2011

Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Z samego rana udałam się do sklepu jeździeckiego po prezenterkę dla Destiny. Planowałam potrenować z nią przed zbliżającą się wystawą. Kiedy weszłam do stajni, siwa zarżała radośnie. Jak zwykle wyglądała ponad drzwiami boksu. Lubiła obserwować to co działo się dookoła niej. Podeszłam do Destiny i poklepałam ją po szyi. Powiesiłam prezenterkę i ruszyłam do siodlarni. Zabrałam zestaw do pielęgnacji i wróciłam do klaczy. Wyprowadziłam ją z boksu i uwiązałam. Dokładnie wyszczotkowałam jej śnieżnobiałą sierść, potem zajęłam się czesaniem grzywy i ogona. Z czyszczeniem kopyt miałam mały problem, bo Dest nigdy nie lubiła podawać tylnich nóg. Odniosłam zestaw i założyłam pięknej jej czerwoną prezenterkę w której wyglądała cudownie. Poszłyśmy razem na maneż. Najpierw pooprowadzałam ją trochę, ale później odsunęłam się kawałek i przyspieszyłam do truchtu. Klacz podniosła wysoko swój lśniący, kruczoczarny ogon i z gracją ruszyła kłusem. Wyglądała po prostu wspaniale. Nie mogłam oderwać od niej oczu. Po kilkudziesięciu kółkach i ósemkach zaczęłam biec szybciej żeby klacz zagalopowała. Kobyłka zrobiła to niechętnie, zdecydowanie wolała kłus. W galopie skuliła uszy, nie prezentowała się już tak pięknie jak w kłusie. Zatrzymałam ją. Ustawiłam ją, a potem dałam jej marchewkę. Powtarzałam tę czynność wielokrotnie aż klacz zrozumiała o co chodzi i potrafiła sama stanąć jak trzeba. Byłam z niej bardzo dumna. W stępie i tak była już elegancka jak prawdziwa dama, postanowiłam więc popracować trochę nad kłusem. Robił wrażenie, ale jeszcze za słabe. Po prawie godzinie ulepszania truchtu siwej widać było efekty. Nie chciałam nazbyt jej męczyć i postanowiłam dokończyć trening następnego dnia. I tak już teraz świetnie by mnie zaprezentowała na wystawie. Odprowadziłam ją do stajni, dokładnie wyczyściłam i odstawiłam do boksu.

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Boks IX / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare