Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Lonża by Joanne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Boks XI / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
naut
Pensjonariusz
PostWysłany: Pią 19:20, 03 Cze 2011 Powrót do góry


Dołączył: 04 Kwi 2011

Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Odwiedziłam dziś Sunshine, by rozruszać jej mięśnie i może troszkę popracować na lonży. Klaczka przywitała mnie wesołym parsknięciem, za co odwdzięczyłam się jej pogłaskaniem pod głowie.W drodze do jej boksu wzięłam umyślnie ogłowie, lonżę i szczotki przewidując stan klaczki. Weszłam do boksu i zaczęłam czyścić. Po chwili srokata lśniła, a ja zakładałam jej ogłowie. Gdy już wszelakie czynności zostały wykonane ruszyłyśmy na round-pen, gdzie puściłam Sunny po okręgu. Klacz szła spokojnie, jej chód był energiczny i wydawałoby się, że srokata zaraz zacznie kłusować. Po ok.5 minutach skierowałam się bardziej w stronę jej zadu, na co ta ruszyła spokojnym, płynnym i luźnym kłusem. Pogoniłam ją troszkę i rozbudziłam. Gdy już ją przekłusowałam na jedną stronę zmieniłyśmy kierunek. i znowu energiczny kłus. Swoją pozycją chciałam, by Sunny jak najbardziej uwydatniła swój chód i jak najbardziej wydłużyła go. Gdy to osiągnęłyśmy pogoniłam klacz do galopu. Sunshine ruszyła szybkim, lecz luźnym galopem wyciągając nogi daleko przed siebie i zgarniając duże ilości piachu. Po kilku okrążeniach przeszłyśmy do kłusa.
-Dobra klaczka - Powiedziałam i zatrzymałam konia. Przepięłam ponownie lonżę i kłus w drugą stronę. Sun szła energicznie i szybko, jej chód był bardzo wyciągnięty, więc powolutku przesunęłam się bliżej jej głowy. reakcja była natychmiastowa - Sunny od razu zwolniła i szła spokojnym, łagodnym kłusem.No to zagalopowanie. Pozwoliłam srokatej strzelić kilka baranków i zaczęłam nadawać szybsze tempo. W końcu zwolniłyśmy do wolnego galopu, potem do kłusa. W kłusie klacz prychała i parskała z zadowolenia, była rozluźniona i zrelaksowana.
-Dobra Sunny - Powiedziałam.
Ponownie mieniłyśmy kierunek i ten sam spokojny kłus w drugą. W końcu przeszłyśmy do stępa.Rozstępowałam Sunshine i odstawiłam następnie do boksu, gdzie ją wyczyściłam i dałam jabłuszko w nagrodę za posłuszeństwo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Boks XI / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare