Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
03.07.2011 - Przyjazd do Deandrei

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Boks XI / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arrya
Właściciel Stajni
PostWysłany: Nie 10:11, 03 Lip 2011 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lut 2010

Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Cała drogę do Deandrei przyczepa kołysała się od ciosów kopytami i dochodziło z niej przeraźliwe, wściekłe rżenie. Spoglądałyśmy na siebie z Dei, myśląc zapewne kiedy ten koszmar się skończy. Po 45 minutach (udało nam się bardzo szybko dojechać, droga była wyjątkowo pusta) przyczepa stanęła na dziedzińcu stajni. Chociaż stanęła to pojęcie względne… kołysała się nieustannie na boki i drżała, a ze środka dochodziły odgłosy głuchych uderzeń. Parę zaciekawionych pensjonariuszek wyszło ze stajni, oglądając kto przyjechał.
-Co to za dzika przyczepa? – spytała Gniada na wejściu.
-To mój nowy nabytek, jest trochę… nieokiełznany… - wskazałam palcem na przyczepę, a na terenie Deandrei rozległo się ogłuszające rżenie Emeralda, przy akompaniamencie kilku kopniaków. Wprowadziliśmy przyczepę prosto na najmniejszy padok, na którym wydzieliliśmy coś roundpeno-podobnego o średnicy 25m. Ostrożnie otworzyłam drzwiczki przyczepy od przodu, chwytając Siwusa za uwiąz. Nie słyszałam nic bo rżał tak głośno ale kiedy z drugiej strony pojawiło się światło, a belka przytrzymująca jego zad zniknęła, rozwiązałam węzeł i puściłam ogiera żeby zaczął się cofać, kontrolując sytuację napiętym uwiązem, żeby nie wyskoczył za szybko. Trochę się z nim poszarpałam ale kiedy znaleźliśmy się w miejscu gdzie można było go puścić, szybko jednym ruchem odpięłam karabińczyk i ewakuowałam się za bramę. Usłyszałam trzask kiedy Maks zamykał Emeralda na jego nowym wybiegu.
Ogier od razu zaczął galopować w prawo tuż przy ogrodzeniu, wołając w niebogłosy. Konie z naszej stajni zaczęły mu odpowiadać – te które miały boksy po tej stronie ciekawsko wychyliły głowy z okienek. Zobaczyłam mojego drugiego Ryjka i podziękowałam że on jest taki ułożony.
Zostawiliśmy Emeralda samego żeby trochę poznał roundpen. Usiedliśmy na ławce przed drzwiami stajni, ciesząc się że transport mamy za sobą.
-Arryj, co cię podkusiło? Rozumiem, jest piękny – Powiedziała Sayuri przyglądając się wierzgającemu Siwkowi – ale to takie Ruffkowate trochę się wydaje. Nie wystarczyło ci doświadczeń z naszą kobyłą?
-Wiesz.. to było to coś. Ten błysk w oku. Zobaczysz, jeszcze coś z nas będzie – dodałam, uśmiechając się pod nosem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Boks XI / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare