Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arrya Właściciel Stajni
|
Wysłany:
Wto 18:41, 12 Lip 2011 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 201 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Emek zaaklimatyzował się w swoim boksie, udawało mi się go wyprowadzać codziennie na pastwisko i było dużo lepiej. Kiedy miał codzienną dawkę ruchu na świeżym powietrzu trochę się uspokoił i wyciszył, z radością witając mnie kiedy wchodziłam do stajni.
Dzisiaj był upał, słońce świeciło na niebie bez żadnej chmurki. Stwierdziłam, że wart popróbować z Siwkiem drugiej gry, czyli jeża. Byłam ciekawa jak na niego zareaguje, czy będzie się bardzo opierał, a może ustąpi bez większych problemów? Potoczyłam się po schodach do stajni, z siodlarni wzięłam linę, szczotki i carrot sticka. Przeszłam całą stajnię miziając po drodze Expressa i zatrzymałam się przed boksem ogierka. Nie był już brudny bo ostatnio całego go dokładnie wypucowałam z tego kilkumiesięcznego brudu ale jeszcze siwa sierść miała brązowawy odcień. Dzisiaj, skoro mamy coś ponad 30 stopni spróbuje go wykąpać na świeżym powietrzu. Pobiegłam wiec do siodlarni i wzięłam jeszcze szampon z gąbką i zbieraczką wody. Położyłam to wszystko przy zewnętrznej myjce i weszłam do Baldzia, głaskając go między oczami na przywitanie. Zmrużył lekko oczy po czym szturchnął mnie lekko nosem w rękę. Przypięłam linę do jego nowego, czerwonego kantara i wyprowadziłam go przed stajnię. Musieliśmy uważać na Demona ale konie powoli zaakceptowały fakt że mają nowego kolegę. Emerald też szybko się zaaklimatyzował wiec wszyscy byliśmy zadowoleni.
Przywiązałam go przy drążku i ruszyłam po szlauch. Błękitne ślepia ogiera zwiększyły się dwukrotnie kiedy zobaczył sunącego ku niemu węża ale udało mi się wyperswadować na nim nie-ucieczkę. Najpierw spryskałam wodą jego przednie nogi, na co podskoczył w miejscu podkurczając je pod sam brzuch. Odczekałam chwilę aż przestanę się śmiać i spróbowałam jeszcze raz. Teraz tylko wykopał jednym kopytkiem ale ciekawsko zniżył łeb, chcąc zobaczyć co to takiego. Dałam mu dotknąć strumienia wody i korzystając z okazji przesunęłam go na łopatki konia. Chyba zaczęło mu to sprawiać przyjemność bo rozluźnił się i pozwalał żebym go chłodziła w ten upał. Kiedy polałam go po grzbiecie i zadzie uniósł głowę zaniepokojony ale głosem mu wytłumaczyłam że woda go nie zje. Z drugiej strony też go szybko spłukałam, potem wzięłam szampon na gąbkę i dokładnie wyszorowałam całą Siwą sierśc. Teraz był naprawdę Siwy, blask bił od niego na kilometr. Jeszcze raz go spłukałam, zebrałam nadmiar wody zbieraczką, wypucowałam kopytka i odwiązałam go od drążka.
Przeszliśmy kawałek dalej, gdzie rosła pyszna, soczysta trawa nie skoszona jeszcze przez Maksa x.x Chwilę pozwoliłam mu się popaść po czym podniosłam mu delikatnie głowę i ustawiłam go przodem do siebie. Pogłaskałam go po szyi i carrot stickiem delikatnie nacisnęłam na jego pierś. Schylił głowę i ugryzł carrota ale upomniałam go, po czym mocniej nacisnęłam. Zwiększałam nacisk a on coraz bardziej napierał. W momencie krytycznym nagle poczułam że ustąpił, robiąc pół kroku do tyłu. Dałam mu cuksa i pozwoliłam przez chwile znów się popaść. Parę minut później powtórzyłam jeża na piersi, szybciej się odsunął. Chyba powoli łapał o co mi chodzi. Po 10 minutach ustępował od nacisku na łopatki i zad a także na pierś. Nie było to bardzo delikatne, od muśnięcia palców ale napierał tylko troszkę. Postanowiłam że na dzisiaj wystarczy i kiedy wyschnął odstawiłam go do boksu, dając mu obiadek.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|