Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
01.08.2012r. Teren z Deidre na Zanzarze

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Plug in Baby [*] / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bix
Pensjonariusz
PostWysłany: Pią 18:40, 03 Sie 2012 Powrót do góry


Dołączył: 19 Lip 2012

Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Kilka dni po przeprowadzce po Deandrei, wylegując się w małżeńskim łożu w nowo zamieszkałym pokoju stwierdziłam, że pora skończyć tą labę i pojeździć Plug. Nie miałam ochoty na trening po prostu chciałam się przejechać po okolicznych lasach i może trochę się potaplać w wodzie. Ubrałam się, spojrzałam przelotnie w lustro i poszłam do stajni. Konie jak zwykle powitały mnie radosnym rżeniem. Przechodząc po kolei obok boksów spotkałam Deidre, zaproponowałam jej mój pomysł i po ok. pół godzinie byłyśmy już w siodle.
- To gdzie chcesz jechać Bixi ?
- W sumie to garówa niezła, jakieś okoliczne jeziorko do pławienia ?
- Yyyy Zanzara nigdy nie wchodziła do wody ale możemy jechać Very Happy Ale najpierw trza ją porządnie zmęczyć, do jeziora w sumie jest trochę kilometrów, parę prostych, pościgamy się Very Happy!
- Hhahahahahhahaa Plugina może i jest szybka ale weź z folblutem ma się ścigać ? No ok. xD – Wjechałyśmy już na główną drogę w lesie, ptaszki śpiewały, wiatru niestety nie było, słońce grzało nie miłosiernie, a Zanzi rwała się do przodu jak wyścigówka, Soł zaczęłyśmy kłusować.
Dawno nie byłam z Dei w terenie, w sumie to dawno nawet nie rozmawiałyśmy, ciągle się mijałyśmy, to nie były już te lata co kiedyś, ale teraz starałyśmy się to wszystko odbudować, nie było problemu, my dwie rozumiemy się bez słów ^^ Po drodze do idealnej wyścigowej ścieżki siwa kobyła Dei zdążyła się przestraszyć biedronki lądującej na jej nosie, swojego cienia i zająca który przebiegł nam drogę chyba z 50 metrów przed nami xD Oczywiście pierwszą reakcją zawsze była hej hoł wixa do przodu więc, Zanzara wydawała się już trochę spokojniejsza gdy dojeżdżałyśmy do prostej, pokrytej piaskiem drogi. Gdy do niej dojechałyśmy Dei od razu wystartowała
- Kto ostatni ten gotuje kolację ! – wyruszyła z uśmiechem na twarzy
- WHAT THE FUCK, to nie fair – popędziłam Pluginę co sił. Na początku trzymałam się sporo z tyłu, ale po kilkunastu metrach Zanzi przypomniała sobie, że chyba się trochę zmęczyła wcześniejszymi wixami i powolutku zaczęłyśmy ją wyprzedzać, i wygrałyśmy !
- Mam nadzieję, że dobrze gotujesz Dei <3
- No właśnie problem bo nie umiem nic XD
- Nic ?
- Nic !! XDDD
- Czyli wychodzi, że i tak ja będę gotować..
- Ja tego nie powiedziałam xD
Resztę drogi nad jezioro przejechałyśmy stępo klusem bez większych ekscesów. Na miejscu Plug chętnie weszła do wody po czym mnie zrzuciła i zaczęła płynąć na drugą stronę jeziora, ale że umiem szybko pływać to po kilku metrach ją dogoniłam XD Dei na początku nie mogła wjechać do wody, ale ostatecznie szumiące drzewa z tyłu niej przekonały ją do wejścia do wody XD Na szczęście nie tylko ja wpadłam do wody hahahahahahah, potem już stępem (TO ZANZARA POTRAFI TYLE STĘPOWAĆ??!?!?!) Wróciłyśmy do stajni i poszłyśmy gotować kolację, to znaczy ja gotowałam Deiku udawał że pomagał xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Plug in Baby [*] / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare