Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sayuri Właściciel Stajni
|
Wysłany:
Czw 19:59, 06 Sty 2011 |
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 498 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Chyba pół dnia spędziłam rzucając po kuchni zgniecionymi kartami papieru na których rysowałam czworobok usiłując wymyślić jakiś sensowny program do N5 u Nojsza. Panny lekkich obyczajów latały często aż w końcu zgorszony Deik dał mi po łbie ścierką. Zaszyłam się wiec w siodlarni. W końcu skleciłam coś co zdawało mi się w miarę sensowne. Poszłam po Czareckiego i wyczyściłam go starannie a potem osiodłałam w sprzęt do dresażu. Obeszłam z koniem całą halę na nogach wykonując program i sprawdzając czy wszystko się zgadza. Czar spokojnie człapał za mną, nawet nie musiałam trzymać wodzy. Włączyłam sprzęt grający na Somaquado od X-ray doga by leciało w koło, utworek nawet na zawodach będzie musiał polecieć na dwa razy ale trudno. Wsiadłam w końcu na wałaszka i zaczęłam się z nim rozgrzewać. Wykonaliśmy dużo ćwiczeń na przepuszczalność i rozluźnienie. Zastanawiałam się czy z niektórymi elementami nie przegięłam ale wszystko wyjdzie w praniu. Gdy byliśmy oboje rozgrzani i gotowi pojechałam do A. Zaczęła się muzyka.
Wjechałam więc w niewidzialne szranki stępem pośrednim od A pilnując dobrego tempa i ustawienia. Czarek szedł ładnie, prosto i energicznie. W X zatrzymanie i ukłon. Ruszenie kłusem zebranym było dla Czarka niełatwym elementem gdyż wałach lubił gubić impuls. Mimo to od X do C a potem do M jechaliśmy ładnym, zebranym kłusem. W M na przekątną przez X do K kłus wyciągnięty. Szampan pokazał co potrafił wyciągając szkity jak mógł najdalej. Pochwaliłam go cichutko głosem wiedząc że na zawodach nie będzie mi wolno ale należało mu się. W K znów do zebranego i wjazd na linię środkową do D kłusem zebranym. Od D do P ciąg w prawo. Czarecki nieco się usztywnił, ciągi nadal były dla niego nowością. Skończyliśmy ciąg odrobinkę przed P by mieć czas na jeden krok na wprost i znów ciąg ale tym razem w lewo. PXS szliśmy dobrym ciągiem choć wałach czasami gubił rytm. W S znów jeden krok na wprost i ciąg w prawo do G. To było znacznie lepiej ale na pewno nie był to ciąg watr 8emki. GH pojechaliśmy kłusem roboczym by HSE pojechać trawersem. Pilnowałam łydkami ustawienia i rytmu odpowiedniego. Czarek akurat lubił wykonywać trawersy i renwersy, szły mu bardzo dobrze. Znów cicho go pochwaliłam i w E zmieniłam trawers na renwers. Szampan lekko się zamotał ale po chwili ładnie zszedł przodami ze śladu idąc zadem przy ścianie. EVK przejechałam renwersem. KA kłusem roboczym i wjazd na linię ćwiartkową łopatką do wewnątrz. Czar szedł luźniutko dobrze pracując grzbietem w Ładnym ustawieniu. Dojechaliśmy po linii ćwiartkowej w łopatce aż na wysokość B. Od tego miejsca kłusem roboczym do H. HCM dobry, rytmiczny kłus roboczy. W MRB trawers w drugą stronę. Czaruś ładnie zszedł zadem do środka pozostając przodem na śladzie przy ścianie. Zerknęłam w dół i w bok. Były dobre cztery ślady. W B zmiana i BPF przejechaliśmy dla odmiany renwersem. Symetrycznie jak poprzednio FK kłusem roboczym, wjazd na linię ćwiartkową i łopatka do wewnątrz. Ma wysokości E z linii ćwiartkowej kłusem roboczym do M. W M zagalopowanie. Aż musiałam klepnąć wałacha po szyi w nagrodę. Takiego zagalopowania od zadu już dawno nie zrobił. Czuć aż było tą energię niosącą. Zebranym galopem pojechaliśmy MC a w C wykręciliśmy woltę. Starałam się pilnować by była dokładnie okrągła i miała dokładnie 10 metrów.CH dalej galopem zebranym by w H wjechać na przekątną. HXF galopem pośrednim. Czarek ładnie wydłużył fule przeżuwając wędzidło. FAKVESH przejechaliśmy w kontr galopie. Musiałam pilnować Czarka by nie zmienił nogi a czułam że ma na to ochotę. Troszkę przed H poprosiłam wałacha dosiadem o stęp. Czarecki zwolnił i przeszedł do stępa by w H zrobić zwykłą zmianę nogi i zagalopować na lewo. I tu znów symetrycznie. HC galop zebrany. W C wolta w galopie zebranym, CM w galopie zebranym by w M wjechać na przekątną i MXK pojechać w galopie pośrednim. Znów pochwaliłam Czareckiego głosem. KAVPBRM kontr galopem. Znów musiałam pilnować wałaszka. Tuż przed M do stępa by w literce zagalopować w lewo. MCH przejechaliśmy galopem zebranym. W H przeszliśmy lekko do kłusa roboczego. HSIG kłusem roboczym i w G zatrzymanie. Tym razem Czarek wyjechał lekko w przód ale po ukłonie i tak pochwaliłam go mocno. Spisał się na prawdę wspaniale. To byłą tylko próba, jeszcze musimy doszlifować sporo elementów ale i tak wykonanie jak na taki poziom było super. Rozsiodłałam wałacha, okryłam go derką i poszliśmy na długi spacer w stępie a na koniec na basen i solarkę dla rozluźnienia.
Post został pochwalony 0 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|