Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Skoki luzem w korytarzu

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / WOW Nexus / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Skrzydlata
Pensjonariusz
PostWysłany: Sob 10:52, 05 Maj 2012 Powrót do góry


Dołączył: 27 Cze 2010

Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wpadłam jak wichura do S.C., nie mając nawet czasu na to, żeby przywitać się z dziewczynami, jeśli takowe się tutaj znajdowały. Nawet nie wiem, czy po drodze kogoś nie rozjechałam, kiedy jechałam szalone 100km/h moim kochanym golfiaczkiem. Cóż, miał pecha. W każdym razie dojechałam w pełnym pędzie, wysiadłam i w równie wspaniałym locie ślizgowym wpadłam do boksu Nexusa. Ten patrzył na mnie zdziwiony. Ja tylko go wyczyściłam na szybko w boksie, kopytka i te sprawy, po czym zabrałam się za szybkie koreczki. Wychodziły nie co krzywo, ale całkiem nie źle, jak na tempo pracy. Ogierek wyglądał ślicznie, kiedy miał je zrobione sterczące. Poklepałam go i poszliśmy na halę. Zapomniałam dodać, że założyłam mu ochraniacze skokowe.
Puściłam konika luzem, bez kantara. Miałam świętą nadzieję, że kiedyś miał chociaż doświadczenia z korytarzami, albo może trochę lubi skoki. Chciałam wierzyć, że koń kocha skakać i nie trzeba go będzie naprowadzać i zmuszać do tempa.
Ogierek zaczął sobie najspokojniej w świecie szaleć, trochę kłusować, trochę galopować, co jakiś czas brykając. Nie mogłam się na niego napatrzyć.
W tym czasie ustawiałam sobie korytarz. Sam on zbudowany był z pastucha, który tworzył jakby ogrodzenie z dwóch „belek”. Przeszkody to była: koperta 30cm, koperta 40cm i stacjonata 50cm. Jednak na dzień dobry dałam ogierkowi dwie przeszkody.
Kiedy Nex zobaczył ustawiony szereg, ruszył galopem, ale nie z tej strony, co trzeba. Pogoniłam go więc bacikiem, żeby zmienił kierunek. Ten zrobił w tył zwrot i pogalopował przez halę aż do korytarza ze strony drugiej. Nie co za szybko to zrobił i musiał się nieziemsko wyginać nad przeszkodą pierwszą, a na drugą miał taki impet, że gdyby stała trzecia, nie musiał by robić żadnego foulee (chociaż takie przewidziałam) między nią a ostatnią. Totalna porażka. Ale nie dotknął nic. Pognałam go jeszcze raz bez zmiany ustawienia. Nex tym razem był ostrożniejszy, delikatniejszy na wjeździe. Uznał, że mu się wskazówka przyda. Wykorzystał ją i skoczył obie przeszkody całkiem nie źle.
Podniosłam przeszkódki o 10cm, czyli teraz był szereg 40cm, 50cm i 50cm, przy czym właśnie dołożyłam trzecią przeszkodę.
Wow poszedł ładnie, już spokojniejszym tempem. Dość dobrze sobie odmierzył i skoczył wysoko nad przeszkodami. Przed ostatnią robił kroczki, nie foulee, po czym skoczył bardzo daleko, ale bardzo blisko i gdyby nie to, że przeszkoda jest wąska, nie wleciał na nią zadkiem. Ale już przy okserze, czy innej tego typu kombinacji, mógłby wpaść. Nie mniej jednak pochwaliłam go głosem i pognałam kolejny raz. Tym razem nie było najlepiej. Nex zbytnio się rozpędził, naprał zbyt wielkiej pewności siebie i zrzucił pierwszą oraz ostatnią przeszkodę. Uspokoiłam go głosem, po czym poprawiłam układ i nakierowałam konia po raz kolejny. Tym razem zastanawiał się nad tym co robi. Skoczył ładnie, bez zrzutki, chociaż po nim spodziewam się w niedalekiej przyszłości czegoś większego, że się tak wyrażę.
Na koniec podniosłam mu przeszkody o jeszcze 10cm oprócz pierwszej. Czyli układ teraz to: 40cm, 60 stacjonata i 65, na oko, centymetrów stacjonata. Nakierowałam spokojnym galopem. Ogier patrzył długo, chyba oceniał, że mu podniosła. Wybijał się ładnie, baskil miał niesamowity, przy czym zostawiał sobie naprawdę spory zapas.
Pochwalonemu głosem zniszczyłam szereg przez ułożenie drągów prostopadle pod pastuchem. Ogierek już tylko kłusował, a potem przeszedł do stępa. Podeszłam do niego i poklepałam.
Po pewnym czasie, kiedy już się nawet wytarzał i był cały niemal piaskowego koloru, założyłam u kantar i zaprowadziłam do stajni. W boksie zdjęłam gumki z koreczków, rozplotłam warkoczyki i wyprowadziłam na padok, gdzie już chyba z przyzwyczajenia wywalił baranka i pognał przed siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / WOW Nexus / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare