Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
yadira Pensjonariusz
|
Wysłany:
Pon 15:36, 07 Maj 2012 |
|
|
Dołączył: 06 Maj 2012
Posty: 87 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Kiedy konie zjadły swoje śniadania poszłam do stajni by przygotować sprzęt Goldena. Wzięłam siodło, pad, ogłowie, owijki, skrzynkę i zaniosłam wszystko na dziedziniec. Wzięłam uwiąz i udałam się po konia. Wałach przywitał się ze mną trącając mnie delikatnie w bok. Pogłaskałam go po główce i podpinając uwiąz wyszliśmy. Uwiązałam go i zaczęłam czyścić. Pielęgnacja nie zajęła nam więcej niż 15 minut, osiodłałam go i kiedy byliśmy gotowi poczłapaliśmy na maneż.
Wyregulowałam strzemiona , zebrałam wodze i dałam sygnał do ruszenia, początkowo zostawiając dosyć luźne wodze. Zrobiłam kilka kółek stępem swobodnym po czym zaczęłam robić pierwsze, dosyć duże wolty i półwolty. Później przećwiczyłam zatrzymania co jeden krok, ale to mamy już opanowane. Nawiązałam nieco mocniejszy kontakt i przeszłam do trochę trudniejszych ćwiczeń. Na początek ósemka. Później serpentyna o trzech łukach w obie strony. Po dwóch powtórzeniach Golden był gotów aby zakłusować. W kłusie ponowiłyśmy wolty i serpentyny, nieco zmniejszając promień zakrętów. Wałach poradził sobie z tym bez problemów, spróbowałam więc z kłusa roboczego przejść do pośredniego, za pomocą dosiadu i łydek. Goldek zareagował bezbłędnie za co go nagrodziłam przejściem do stępa i oddaniem wodzy na jedno kółko. Spróbowałam jeszcze kilka razy po czym przeszłam do naszego głównego celu treningu, czyli ustępowania od łydki w prawo. Zebrałam ponownie wodze na kontakt. Jadąc stępem na długiej ścianie ustawiłam konia w lewo (lewa łydka za popręgiem) i dałam mu sygnał lewą łydką. Goldenowi nie jest to obce, uczył się już tego samego ruchu w lewo więc wykonał to ćwiczenie poprawnie, poklepałam go. Po krótkiej przerwie powtórzyłam to samo w kłusie. Golden z początku nie wiedział co się dzieje, ruszył do przodu a po chwili całkowicie się zatrzymał, przywróciłam go to porządku i podeszłam do ćwiczenia raz jeszcze. Ustawiłam go odpowiednio i teraz było o wiele lepiej. Wydawało mi się, że mógł dać z siebie więcej bo jego ruch był dość sztywny, ale myślę że to kwestia czasu. Pochwaliłam go chwilą przerwy w stępie po czym zebrałam wodze na kontakt, w narożniku zagalopowanie. Dwa okrążenia galopu roboczego, Golden był rozluźniony i miękki. Po skończonych dwóch kółkach przeszliśmy do galopu pośredniego, w tym celu zadziałałam energiczniej łydkami i dosiadem, delikatnie napinając i oddając wodze. Koń utrzymał równowagę, jego ruch był wyważony i płynny. Pochwaliłam go, zrobiliśmy jedno kółko. Przeszłam na chwilę do stępa, pochwaliłam raz jeszcze. Po krótkiej przerwie zmieniłam kierunek i znów powtórzyliśmy ustępowania na obie strony. Byłam bardzo zadowolona. W nagrodę 2 kółka galopu. Oddałam mu trochę bardziej wodze, galopowaliśmy swobodnie, koń był odprężony i zadowolony co jakiś czas parskając. Przeszłam do kłusa i do stępa. Poluźniłam mu popręg. Po kilkunastu minutach wyjęłam nogi ze strzemion i zsiadłam. Podwinęłam strzemiona i udaliśmy się przed stajnię. Rozsiodłałam go i poszłam schłodzić mu nóżki, oczyściłam mu kopyta i wręczyłam porcję jego ulubionych cukierków. Po skończonych zabiegach pielęgnacyjnych odstawiłam go do boksu i poszłam uporządkować sprzęt.
Post został pochwalony 0 razy |
|
![](http://picsrv.fora.pl/phore/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|