Agility - 9.02.2012

UWAGA! Torki nie są narysowane z zachowaniem proporcji, proszę więc ich realnie nie odwzorowywać.

Jak tylko ustawiono tabliczki z numerkami i przeszłam się po torze ogarniając co i jak trzeba będzie zrobić.. I chwyciłam się za głowę. Przecież ja się tu zakręcę! I do tego ten tunel z nr 8.. tak, bo pies mi na pewno nie wbiegnie w 6.. Popukałam się w czoło, westchnęłam i poszłam po psa. No bo w sumie co miałam zrobić? Jak taki torek dają, to taki trzeba robić.

Zostawiłam Zmorę jakieś półtora metra przed pierwszą przeszkodą i odeszłam na połowę wysokości między 1 a 2.
- Go! - komenda zerwała psa z miejsca, tyczki na 50cm były dla niej akuratną wysokością.
- Zmora! - o krok przed skokiem zgarnęłam ją na swoją stronę. - Tuuuunel!
Przy wybieganiu z tunelu na dwa kroki wcześniej również ją zawołałam i oglądając się przez ramię, by psa nie 'zgubić' przyśpieszyłam do przodu i tutaj już trochę za późno zawołałam, sygnalizując zakręt. Mój błąd, piez zakręcił szerzej, ale wbiegł bez problemu w tunel i.. tu zaczęło się robić trudniej. Zawołanie i zmiana ręki po 7 była ciężka i za pierwszym razem nam nie wyszła. Tunel bardziej wciągał psa.. Powtórzyliśmy całość jeszcze raz i tym razem po 7 starałam się stanąć 'szerzej' i zawołać psa mocniej, żeby nie wbiegł w tunel przy wejściu z nr 6. Udało się! Wrzuciłam Zmorę w wejście 8 i cofnęłam się pod dziewiątkę wołając ją na chwilę przed wyjściem z tunelu. 9 poszło bezproblemowo, zwiększenie prędkości, żeby nie zostać za psem i wołanie o krok przed przeszkodą wyszło nam dość ładnie. 11 to wejście w tunel po drugiej stronie wejscia nr 3. Zmora tunele lubi BARDZO więc nie było z tym większego problemu. Zbyt późne zawołanie po wyjściu z tunelu, ale dałyśmy radę.. jakoś.
- Naprzód, naprzód! - wysłało psa z 12 do przodu na 13. Piłka poleciała już w połowie odlegości między 12 a 13, więc nagroda nastąpiła (a raczej pies ją zauważył) w dobrym momencie.
- Dobry pies! - radośnie wykrzyknięte przy przeskakiwaniu 13.

Sekwencję powtórzyliśmy jeszcze dwa razy.