Agility - początki.

Na samym początku naszej przygody z agility biegałyśmy proste sekwencje, składające się z kilku hopek i tunelu. Najpierw prostego, potem wygiętego.

Pierwszy torek:
Tutaj chodziło głownie o szybkość, oraz przyzwyczajenie psa do tunelu 'w torku' i robieniu czegoś przed i za nim. Biegało się to na obie ręce, raz z lewej raz z prawej strony. Ćwiczyłyśmy tam również zmianę za psem, tj. biegniemy np. na lewą rękę (lewa ręka prowadzi i pokazuje przeszkody), skaczemy pierwszą hopkę, wysyłamy psa w tunel i gdy tylko ten się w nim znajdzie przebiegamy na drogą stronę tunelu tak, by prowadzić psa na prawą rękę. Na początku nam to nie wychodziło, bo psa trzeba w tunel porządnie wrzucić, żeby się nie cofnął (przecież coś dziwnego robisz za moimi plecami, lepiej się wrócę i to sprawdzę), a potem by dogonić psa na długiej prostej, jaką jest tunel i wybiegnięcie na tyle daleko, żeby poprowadzić go dalej.

Drugi torek:
Ten również jest banalnie prosty, tunel jest lekko zagięty i dla psa nie stanowi to problemu. Dobrze uczy się tu wysyłania w tunel pod lekkim kątem, tak by na naszą komendę 'tunel' biegł do wskazanego przez nas wejścia. My w tym czasie możemy przebiec do drugiej strony tunelu i pokazać psu dalszą część trasy.

Trzeci torek:
TU warto psa ustawić pod kątem tak, żeby widział wszystkie przeszkody na wprost. A więc prosto do kierunku ruchu, a nie prostopadle do pierwszej hopki. Biegniemy ma prawą rękę, bo taka trasa jest dla nas krótsza, a co za tym idzie szybsza.

Czwarty torek:
Tutaj psa nowicjusza trzeba mocno 'wypchnąć' na przeszkodę nr. 2 by pokazać mu zakręt . Później szybko prowadzimy psa w tunel razem z komendą - bo pies jest szybszy od nas i najlepiej z komendą 'naprzód' lub inną sygnalizującą, że pies ma biec do przodu mimo, że my jesteśmy z tyłu biegniemy na przeszkodę nr 4. Warto nauczyć wysyłania w przód za piłką, co też mamy już za sobą. Najpierw zwykłym rzucaniem piłki, później komendą 'naprzód' i rzuceniem, dalej najpierw jest komenda a chwilę potem rzut, czas wydłużamy stopniowo, tak, żeby móc psa wysłać do przodu bez ruchu ręką.

Piąty torek:
Tutaj również ustawiamy psa prosto do kierunku ruchu, a nie do hopki. Przydaje się wysyłanie naprzód z komendą 'tunel', byśmy mogli psa przy wyjściu z tunelu wprowadzić na łuk do przeszkody nr. 3, bo po wybiegnięciu nie jest to dla psa oczywiste (psy bardzo szybko zaczynają szukać przeszkód do przodu).

To wszystko i o wiele wiele więcej robiliśmy przez pierwsz okres naszej nauki.
Tutaj przedstawiłam proste torki i sposoby ich biegania. Nie zawsze wszystko szło nam super i prosto, na początku pojawiły się problemy z wysyłaniem. Gorzej nam szło na jedną rękę, czasem źle ustawiałam czy prowadziłam psa zbyt ciasno, nie biorąc pod uwagę jej budowy. Zmora z prostych torków miała świetną zabawę, tunel bardzo szybko stał się jej ulubioną przeszkodą, co później będzie miało swoje konsekwencje..

Po tym etapie nauki umiemy już komendę 'tunel' oraz wysyłanie 'naprzód' oznaczające, że pies ma biec przed siebie i ogarnąć wszystkie hopki 'w przód'.
Ćwiczyłyśmy również dwie - trzy - cztery hopki naprzód pod rząd, by pies wybiegał ładnie.