Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Nauka biegania przy rowerze - sprawozdanie 10.07

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Zmora / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
yadira
Pensjonariusz
PostWysłany: Wto 21:34, 10 Lip 2012 Powrót do góry


Dołączył: 06 Maj 2012

Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

Nauka biegania przy rowerze - sprawozdanie.

Dzień 2.
Ponownie wzięłam rower z obniżonym maksymalnie siodełkiem. Z domu zabrałam saszetkę ze smakołykami i psa na krótkiej smyczy w pożyczonych szelkach. Zmora jak na razie nie kojarzyła tego zestawienia z bieganiem przy rowerze, ale miałam nadzieję, że niedługo się to zmieni.
Wsiadłam na rower i pokazałam suczce, z której strony ma stanąć tj. przeprowadziłam ją na prawą stronę roweru. Smakołyków na razie jej nie pokazywałam, niech się skupi na tym co robi, a nie co może dostać. Chwilę poodpychałam się nogami, a gdy przekonałam się, że to już doskonale rozumie i nie wpada mi pod koła z komendą 'start' ruszyłam pedałując powoli. Zmora biegła równym kłusem i na razie nie miała zamiaru robić żadnych głupot więc postanowiłam dodać znaną nam ze spacerów komendę 'bok', oznaczającą zakręt (w kierunku zależnym od ustawienia mojego ciała). Nie szło tak najgorzej, najpierw zakręty w lewo, sunia trochę odstawała, ale nie zostawała w tyle. W prawo trochę gorzej, musiałam to poćwiczyć znów odpychając się nogami od ziemi. Wpadała mi pod koła i niezgrabnie zakręcała, ale po kilku razach całkiem się wyrobiła.
Postanowiłam, że tyle wystarczy na dzisiaj i zsiadłam z roweru nagradzając wcześniej kilkoma smakołykami na koniec.

Opanowane: start, stop, bok.

Dzień 3

Trzeciego dnia postanowiłam już wybrać się na krótką przejażdżkę do lasu. Zabrałam ze sobą urządzenie mierzące czas, szybkość i odległość przejazdu. Postanowiłam, że zrobimy jakiś kilometr, może półtora co dało się zrobić w małym kółeczku leśnymi dróżkami. Szło nam bardzo dobrze, ale raz w trasie musiałam się zatrzymać, żeby odsiusiać suczkę bo ciągnęła w bok. Kazałam jej biec jeszcze przez chwilę po czym zatrzymałam się z komendą 'stop' i odpięłam karabińczyk. Po załatwieniu swoich spraw Zmora wróciła do mnie, podpięłam ją i pobiegłyśmy dalej. Problemem było tylko to, że jak na razie co jakiś czas chciała się zatrzymywać, by powąchać coś interesującego, ale wszystko do wyrobienia. W takich momentach wołałam ją i lekko ciągnęłam za smycz, a gdy odpuszczała sobie wąchanie nagradzałam ją smakołykiem. Wróciłyśmy po zrobieniu około półtora kilometra w tempie jakiś 10km na godzinę. Nagrodziłam ją chwilą zabawy, a po 15 minutach od powrotu do domu dałam miskę z wodą.

Dzień 4

Dzisiaj zamierzałam zrobić około dwóch kilometrów, jednak tym razem w mieście. Zapakowałam więc rower i psa do samochodu i pojechałam do najbliższego w okolicy miasta, by sprawdzić jak pójdzie nam w nowym otoczeniu. Las lasem, a miasto to zupełnie inna sprawa.
Wypakowałam rower na parkingu, obejrzałam czy wszystko jest na swoim miejscu, przepięłam psa w szelki i jazda!
Szło nam nie najgorzej, na szczęście nie było wiele osób do wymijania. Za to był problem z mijanymi psami.. Ale sprawdziło się przyśpieszenie i nagrodzenie smakołykami za pożądaną reakcję.
Po kilometrze zatrzymałam się i dałam psu odpocząć. Sama usiadłam na ławce stawiając rower obok na nóżce. Po kilku minutach z plecaka wyciągnęłam małą miseczkę i wodę, nalałam trochę do niej i dałam napić się psu. Tylko tyle, by trochę zaspokoiła pragnienie, ale nie więcej z obawy o skręt żołądka. Po 10 minutach i ja i Zmora trochę odpoczęłyśmy więc wsiadłam na rower i z komendą 'start' rozpoczęłam dalszą trasę. Następny kilometr zrobiłyśmy wracając na parking do samochodu, gdzie zapakowałam rower i dałam się napić Zmorze drugi raz. Byłam bardzo zadowolona z jej zachowania, starała się i widać, że jej się podobało takie bieganie. Po dojechaniu do domu dałam jej się porządnie napić. Trening uważam za udany. Wszystko do dopracowania, ale początki nie są tak trudne jak się spodziewałam!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Zmora / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare