Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
~ 06.01.12 ~ RAPORT z zajeżdżania cz.1 (przewieszanie się)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Versace / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
naut
Pensjonariusz
PostWysłany: Pią 23:20, 06 Sty 2012 Powrót do góry


Dołączył: 04 Kwi 2011

Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

06.01.2012 r.

Wyczyściłam i osiodłałam Versace. Mimo przerwy, od ćwiczeń, jaką miała nie stwarzała problemów. Siodłanie przebiegło bez protestów z jej strony. Dzięki sprawnemu 'ogarnianiu się' po niecałej godzinie znalazłyśmy się na hali. Tam najpierw wylonżowałam klacz w stępie, kłusie i galopie. Najwolniejszy chód (tj. stęp) był energiczny, klacz ani myślała o zaangażowaniu zadu czy szyi. Cięzko było tego od niej wymagać, ale powoli będziemy zwracać na takie rzeczy uwagę. Kłus na początku był nie do ogarnięcia, a po paru okrążeniach zaczęła się pocić. Kondycja pozostawiała wiele do życzenia, cóż się dziwić. W galopie klacz uspokoiła się, była skupiona i galopowała niezmiennym tempem. Kłus po galopie był bardzo opanowany i sprężysty. Po rozstępowaniu odpięłam lonżę i dopięłam wodze do ogłowia. Najpierw przeszłam się z Verą jedno koło stępem co jakiś czas zatrzymując ją poprzez delikatny nacisk na wędzidło. Wiedziałam, że moje sygnały muszą być delikatne, żeby podczas późniejszego jeżdżenia jej nie miała problemów z twardym pyskiem. Versa zatrzymywała się z początku po pewnym czasie, ale następne próby były coraz lepsze. W pewnym momencie zatrzymałam ją na dłużej i wyciągnęłam puśliska ze strzemion i spróbowałam się trochę na nich powieszać. Na Verze nie robiło to większego wrażenia, toteż podciągnęłam popręg i spróbowałam wsadzić nogę w strzemię - zero przejęcia. Planowałam na dzisiaj tylko wieszanie się na niej, ale jak widać to nie problem. Położyłam się na Versace brzuczem na siodle - zero reakcji, może jedynie skierowanie uszy ku mojej osobie. Pogłaskałam ją po szyi mrucząc pod nosem 'grzeczna dziewczynka' i poleżałam tak chwilę, po czym zeszłam i dałam jej kawałek marchewki w nagrodę. Parę razy tak się jeszcze powieszałam i to by było na tyle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez naut dnia Sob 0:07, 07 Sty 2012, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Versace / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare