Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
15.11.11 - 1600m na piasku

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Sugar's Pride / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ev
Pensjonariusz
PostWysłany: Wto 22:22, 15 Lis 2011 Powrót do góry


Dołączył: 07 Mar 2011

Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzisiejszy dzień nie sprzyjał chyba nikomu jeżeli wziąć pod uwagę chęć na treningi. Szaro i zimno, słońce oczywiście schowało się za chmurami i nie miało najmniejszego zamiaru zza nich wyleźć. Jednak pomimo złej aury otaczającej ziemię trzeba było ruszyć ciężkie 4 litery i z niechęcią zwlec się na dół.
- Kogo my tu mamy! - a już miałam nadzieję, że Sayu śpi sobie smacznie w swoim fotelu i nie będzie mną dzisiaj zainteresowana.
Niestety odwróciła się w moją stronę i spojrzała na mnie jak na zdrajcę kraju.
- Mnie - wzruszyłam ramionami i nie zatrzymując się podreptałam w stronę kuchni.
- Wiesz która godzina?! - mruknęła z wyrzutem.
- Nie obchodzi mnie to zbytnio - i tak przez cały dzień wydawało się człowiekowi, że jest wieczór. Co mnie więc godzina?
- 9! Tak późno! Jak mogłas zaspać?! - no nie, straszne...
- I kto to mówi - burknęłam i nie zwracając uwagi na krzyki Sayca zniknęłam za drzwiami kuchni.

Po wchłonięciu w siebie kilku tostów pobiegłam do stajni. Tym razem wciągnęłam na siebie ze 2 swetry i kamizelkę, żeby nie narzekać, że mi zimno. Chociaż i tak planowałam pozbycie się kilku warstw podczas treningu.
Z siodlarni wyciągnęłam siodło Sugara, ogłowie i dwa kantary. Najpierw musiałam doprowadzić do porządku Samanthę, żeby się później na mnie nie obraziła, że Sugar idzie sobie biegać, a ona starowinka siedzi całymi dniami w boksie.
- Cześć świry - rzuciłam na przywitanie trzem wariatom cały czas usiłującym pokazać sobie nawzajem kto jest góru w tej stajni.
Alfy porąbane się znalazły.
Na dźwięk mojego głosu cała trójka wystawiła łby przez bramki i czekała co ja im takiego dzisiaj przyniosłam. Najpierw pogłaskałam po chrapkach Sam i poczęstowałam ją kawałeczkiem marchewki. Potem przywitałam się z Secretariatem i dałam mu dla odmiany ćwiartkę jabłka. Kurczę, ale ja sknerus jestem -.- Potem doszłam do Sugara. Ten to jest rozpieszczany... Miętówkę ukradł mi z kieszeni! Głupole...
- Dobra ślicznotko, najpierw ty pójdziesz sobie rozprostować te stare i zwapniałe kości... - oznajmniłam kasztance, otwierając jej boks.
Wyszła z niego dość pospiesznie i wyjątkowo grzecznie stanęła w miejscu. Oczywiście nie zdążyłam jej założyć kantara kiedy już zaczęła się wiercić, ale mniejsza o to. Secretariat ugryzł ją w grzbiet na porzegnanie i kiedy byłyśmy już gotowe zarzuciłam jej derę na grzbiecior i zaprowadziłam na karuzelę. Na szczęście chodzili już w niej Demon z Wiśniowym, więc miała towarzystwo.

Po powrocie do potworów otworzyłam boks Suga. No przecież ja tam wchodzić nie będę! Odczekałam chwilę aż w końcu jaśnie pan raczył wyjść ze swej komnaty i zaszczycić mnie swą obecnością.
Poklepałam go pieszczotliwie po szyi i zarzuciłam tylko uwiąz przez szyję. Nie chciało mi się jakoś męczyć z tymi kantarami i innymi paskami. No przeca to głupota!
Nie tracilam czasu na biegani na myjkę, zapinanie, odbinanie... wyczyściłam mojego ścigacza na korytarzu. przecież nie miałam aż tak dużo do roboty... Z siodłaniem nie miałam większych problemów. No, pomińmy fakt, że za nic w świecie nie chciał wziąć wędzidła. Nie spodziewałam się, że będzie miał przed nim opory... Zostałam zmuszona do wsadzenia palców do jego pyska i wciśnięcia mu siłą tego metalowego knebla między zęby. Masakra.
- No to idziemy biegać - powiedziałam ochoczo zarzucając mu na zad derkę treningową.
Ogr wesoło zarzucił łbem.
- Tak, wiem że ci się pomysł podoba - zaśmiałam się i wyszliśmy ze stajni.
- Boże jakiś ty wielki! - zwykle wskakiwałam na konia z ziemi, ale w tym przypadku uznałam, że będzie mi potrzebna pomoc schodków albo plotu.
Od biedy mogłam wesprzeć się jakimś psem Very Happy
Ustawiłam go jak należy i jakoś udało mi się wdrapać na jego grzbiet.Poklepałam go po szyi i wolnym stępem poszliśmy w kierunku toru.

Rozgrzewka przebiegała tak jak zawsze. Nudno i monotonnie na drodze do celu. W międzyczasie podciągnęłam popręg, upewniłam się czy nie dostanę nagłego skurczu łydki czy czegokolwiek i wjechaliśmy na tor.
- No to dzisiaj piasek kochanieńki - mruknęłam popędzając go do kłusa na częsci treningowej.
Niepozwalałam mu nabrać prędkości, cały czas go przytrzymywałam i usiłowałam się jakoś wygodnie usadowić, żeby nie wylecieć z siodła. Totalna porażka...
Zrobiliśmy jedno okrążenie kłusem. Trochę przejechaliśmy galopem, porobili przejścia chodowe i uznałam, że dzisiaj przebiegniemy sobie krótki dystans, bo tylko 1600m. ale bez mierzenia czasu czy czegoś w tym stylu. Poprostu dla zabawy.

Start oczywiście z lini. Głupio ścigać się z powietrzem, ale co tam.
Trzymałam sugara na krótkich wodzach, policzyłam do trzech i ruszyliśmy. Momentalnie dałam mu luz na pysku, podniosłam kuper i przytuliłam się do jego szyi. Kocham wczuwać się w rytm biegu konia, czuję wtedy każdy jego mięsień, wiem jak pracuje ile wkłada w to siły... Na torze nie potrzebuję myśleć o durnowatej zmianie kierunku, woltach, paradach czy piruetach. Tutaj przydaje się jedynie lotna zmiana nogi, ale kto tego używa na sprintach?
Po chwili było już po wszystkim. Nawet nie zauważyłam czy robi jakieś błędy na tym odcinku. Chyba zabardzo się wyłączyłam.

Po powrocie do stajni zgarnęłam Samcię z karuzeli i odprowadziłam oba małpiszony do boksów. Jutro czeka nas kolejny dzień... Tym razem trochę cięższy od tych kilku poprzednich Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Sugar's Pride / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare