Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
16.06.10 wracamy do treningów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Sauron / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Śro 23:27, 16 Cze 2010 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Przyjechałam dzisiaj do stajni i po walce z Ruffką by sprawdzić stan jej nogi wróciłam do samochodu. Akurat przyjechał mój przyjaciel samochodem dostawczym. Zrobił mi przysługę i dostarczył maratonówkę z Grannusa. Podziękowałam mu po czym przetransportowałam bryczkę do jednego z pustych boksów tak jak uzgodniłam z Dei. Nie miałam zamiaru przypinać dzisiaj do niej Małego. Najpierw przydało by się trochę z nim poćwiczyć i wrócić do formy. Sauron mimo że wypuszczony na padok i tak przelazł przez ogrodzenie i łaził teraz nerwowo pod drzwiami do biegalni. Złapałam go na kantar i zaciągnęłam na stanowisko do czyszczenia. Nie zajęło mi to zbyt wiele czasu, ostatecznie było go mało do czyszczenia. Więcej czasu zajęło mi zaplecenie mu grzywy by nie przeszkadzała. Założyłam mu nowiutkie ogłowie do którego podczepiłam dwie lonże i zabrałam go na padok. Żółty na początku miał mnie w głębokim poważaniu. Na szczęście Dei przechodziła nieopodal i mogłam ją poprosić by przyniosła mi bata do lonżowania. Z tym narzędziem tortur udało mi się zmusić Saura do jakiegokolwiek ruchu. Na początku pracowałam z nim na okręgu. Trochę aktywnego stępa na początek. Po trzech kołach Saur jednak się zaciął. Pacnęłam go lekko batem po zadku na co dostałam odpowiedź w postaci pięknego strzału z zadu. Skarciłam go głosem. Na kolejny sygnał do stępa żółty ruszył na szczęście. Zmieniliśmy więc kierunek i znów marsz. Tym razem obyło się bez większych protestów. Za to przy kłusie były cudowne lewadki. Chwilę zajęło mi opanowanie buntu ale w końcu jakoś udało się sprowadzić kicającego na ziemię. Zrobiłam z nim tylko kilka kółeczek w kłusie na obie strony po czym znów do stępa. Rozstępowałam go chodząc za nim ćwicząc przejścia na głos. Nie chcąc go forsować po długiej przerwie od treningów wypuściłam go w końcu na padok

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Sauron / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare