Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Skoki LL

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Gracja / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Destiny
Pensjonariusz
PostWysłany: Pią 15:57, 08 Kwi 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Kwi 2011

Posty: 72
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Postanowiłam cały dzionek poświęcić Gracji. Żeby lepiej ją poznać, w stajni pojawiłam się wcześnie rano. Powiedziałam pracownikom, że dzisiaj nie muszą się nią interesować. Karmiłam ją, wyprowadzałam na padok i obserwowałam jak się zachowuje. Na pierwszy rzut oka widać było, że jest bardzo spokojna. Po długim dniu, nadszedł czas na trening. Zabrałam rząd z siodlarni i przyniosłam przed boks Gracji. Wyprowadziłam ją z niego. Chwyciłam szczotkę i dokładnie przejeżdżałam nią po jej sierści. Wyginała się zadowolona. Kiedy skończyłam wszelkie zabiegi pielęgnacyjne kochanej kucki, chwyciłam ogłowie. Na jego widok skuliła uszy. Cochise wspominała, że ona go nie znosi. Już wcześniej się o tym przekonałam. Walijka nie chciała wziąć wędzidła. Męczyłam się chyba z 20 minut, bo nie chciałam jej go siłą wpychać. Z siodłem poszło szybko, wcale jej nie przeszkadzało. Chwyciłam wodze i ruszyłam na parkur. Spojrzałam na przeszkody. Ich wysokość była idealnie dopasowana. Świetnie. Kiedy wsiadłam Gracja od razu chciała galopować. Musiałam mocno ją hamować. Niechętnie stępowała. W kłusie strasznie szarpała łbem. A miała być takim idealnym koniem jak Destiny. Może to po prostu jeden gorszy dzień? Poprzyjeżdżałyśmy sobie trochę przez drążki dla zrelaksowania. Zastanawiałam się, czy jak dam jej skoczyć to się uspokoi. Naprowadziłam ją więc na małego krzyżaczka. Skoczyła i natychmiast przestała wierzgać. Postawiła uszy i całkowicie skupiła się na moich komendach. Właśnie poznałam sposób na tego siwego kucysia. Pojeździłyśmy sobie tym chodem chwilę pomiędzy tymi wszystkimi przeszkodami. W końcu ku uciesze Gracji skręciłam na stacjonatę. Skoczyła bosko! Naprowadzałam ją na kolejne przeszkody, stopniowo coraz wyższe. Nie zrzuciła nic. Raz zahaczyła tylnym kopytem, ale nie drąg nie spadł. Dałam jej lekką łydeczkę i przeszła do galopu. Czyli teraz skaczemy już całkiem na poważnie. Pokazałam jej wszystkie przeszkody od nowa. Wychodziło jej o niebo lepiej. Taka magia galopu. Nie chciałam jej przemęczać i od razu podwyższać przeszkody do L. Poskakałyśmy jeszcze chwilę. Ściągnęłam wodze, poluźniłam je i pozwoliłam jej wyciągnąć szyję. Właśnie wyjechałyśmy na słońce. Kucka parsknęła radośnie. Stępowałyśmy tak długo, aż na ciele klaczy nie było już potu. Zsiadłam i zaprowadziłam ją do stajni. Wyczyściłam, odstawiłam do boksu i wyczyściłam rząd. Tego dnia dowiedziałam się o niej bardzo wiele.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Destiny dnia Czw 8:49, 05 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Gracja / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare