Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Ujeżdżenie - równowaga i elastyczność

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Apokalipsa / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Skrzydlata
Pensjonariusz
PostWysłany: Śro 20:04, 06 Cze 2012 Powrót do góry


Dołączył: 27 Cze 2010

Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Wpadłąm do Dean i ujrzałam swojego konia gotowego do treningu. Ciekawe, czy sprzątałby mi w domu, gdyby miał do niego klucze? Jednakowoż ta myśl nie co mnie przeraziła – te wszystkie MOJE rzeczy, któych by dotykał...

Tak więc przygotowaną i niezadowoloną Apokalipsę wyprowadziłam z boksu, po czym wjechałam z nią na padok, na którym akurat Sayu męczyła swojego młodego wyścigowca skokami w korytarzu. Mała się nie co rozproszyła, ale kiedy na jej wołanie Poka nie odpowiedziała, dalej szłą tam, gdzie chciałą włąścicielka.

Wsiadłam na kobyłę, która się kręciła niemiłosiernie, z nadzieją, że to tylko przy wsiadaniu. Ruszyłam energicznie naprzód pozdrawiając Sayca.
Zaczęłam bardzo spokojnie. Wodze zebrałam z zupełnie luźnych, dodatkowo wypychając klaczkę na wędzidło, co powodowało u niej automatyczny odruch podstawienia zadu i zejścia z łbem. Dałam jej jednak dzisiaj nie co swobody i chociaż miałam ją na kontakcie, pozwalałam jej swobodnie zwisać nosem przy samej niemal ziemi. Była wybitnie rozluźniona, ale przy tym energiczna i już wiedziałam, że dzisiaj będzie nam się w miarę dobrze pracowało.
W stępie wykonywałyśmy okrągłe wolty, ósemki oraz serpentyny tak, aby nie przeszkadzać źrebce, któa ładnie skakała, miała jako takie predyspozycje. Starałam się skupić na własnym koniu, a gdy Sayu skończyła i zaczęła się skłądać, małą wypuściła na padok, a my zupełnie poświęciłyśmy się treningowi.
Poka szła ładnie do przodu, nie miałam problemu z jej energicznoscią. W końcu, po kilkunastu ćwiczeniach, z których największy nacisk kładłam na wolty, ruszyliśmy kłusem, właśnie na wolcie. Wpasowałam się łądnie tak, aby ciągle widzieć z tej samej odległości odcisk po stojaku do przoszkód. Poka sprawiała pewne trudności, jeszcze ciężko było się jej utrzymać na równym, okrągłym kole, ale starałą się, a przy okazji miała się włąśnie tego nauczyć.
Po kilku takich kołach zmieniłyśmy kierunek i znowu powtórzyłśmy te kilka wolt, aby wyrównać strony.
Kolejnym zadaniem dla Młodej było ósemkowanie. Jeździłśmy ósemki w różnych konfiguracjach, ukąłdach, kierunkach itp., ale zawsze miałam określone gdzie i kiedy się zacznie oraz skończy. Tak więc robiłśmy te cwiczenia bardziej okrągłe, tzn. ze zmianą kierunku na kole (zmiana pomocy w przeciwnym kierunku, na środku między dwoma kołami), ósemki bardziej spłaszczone i takie zwykłe, o małych zakolach lub dużych. Zależało to wszystko od miejsca i mojego widzimisie.
Po dłuższym kłusie dałam klaczy nie co odpoczynku, aby odetchnęła przed zagalopowaniami. Postanowiłam przejśc do tego chodu na wolcie, niedużej, ale równej. Równeiż uznałąm, że będę ją silnie przytrzymywac łydkami, "podpierać".
Po odpoczynku ruszyłyśmy kłusem. Klacz wiedziałą co się święci po pierwszej nieudanej próbie, po któej musiałam ją wziąć na większy kontakt. Zagalopowałyśmy za drugim razem wzbijając nie co kurzu w powietrze. Poka miała problem z utrzymaniem się na kole, ale moja pomoc jej i cierpliwość oraz minimalne zwiększenie średnicy koła, spowodowały, że klacz rozluźniła się oraz zaczęła owocną współprace ze mną. Wykonałyśmy kilka kółek na jedną stronę, p oczym zmieniłyśmy kierunek i znowu zagalopwoałyśmy. Tutaj Poka obdarzyłą mnie większym zaufaniem i pozwoliłą się prowadzić. Wykonywałam z nią łądne, okrągłe wolty na sporym kontakcie, przy dużym wsparciu ustawiającym łydek.
Poklepałam klacz po dobrze wykonanym zadaniu i rozkłusowałam ją na zupełnym luzie. Po tym przeszłyśmy do stępa, w którym człapałyśmy powoli wokół ogrodzenia.

Po treningu zaprowadziłam klacz do boksu, gdzie zdjęłam z niej sprzęt i dałam cukierka za dobre zachowanie. Poklepałam ją po szyi i wyniosłam sprzęt.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> ARCHIWUM / Apokalipsa / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare