Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
02.02.15r. Skoki L/P

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks VIII / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lama
Pensjonariusz
PostWysłany: Pon 14:19, 02 Lut 2015 Powrót do góry


Dołączył: 03 Maj 2013

Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Kod:
Rozgrzewka:(zawsze taka sama)
Dałam mu łydkę i ruszył spokojnym stępem wzdłuż ściany. Szliśmy tak przez prawie dziesięć minut. Chciałam, żeby rudy się porządnie rozgrzał. Podczas co drugiego okrążenia wykonywaliśmy wolty w każdym narożniku. W co trzecim robiliśmy serpentynę i ósemkę. Co cztery zaś zmienialiśmy kierunek jazdy. Kiedy minął wyznaczony przeze mnie czas, zebrałam wodze i ruszyliśmy aktywnym stępem. Pokonaliśmy w ten sposób jakieś dwa okrążenia. Zaraz potem przeszliśmy do kłusa. Dwa pierwsze koła tego chodu pokonaliśmy dosyć spokojnie, wykonując wolty w każdym z narożników. Zaraz potem jednak zmieniliśmy kierunek jazdy po przekątnej i zachęciłam kasztana do szybszego kroku. Co jakiś czas robiliśmy sobie wolty w każdym narożniku, czasem dwie pod rząd. Co cztery okrążenia zmienialiśmy kierunek półwoltą. Po czwartej zmianie kierunku zwolniliśmy na jedno okrążenie do stępa. Poluzowałam wodze, aby ogier mógł swobodnie wyciągnąć szyję. Zaraz po przejechaniu koła, zebrałam wodze i ruszyliśmy ponownie kłusem, a po dwóch okrążeniach przeszliśmy do galopu. W pewnym momencie zachęciłam go do bardzo szybkiego galopu. Przejechaliśmy w takim tempie jedno okrążenie. Zaraz po nim wróciliśmy do jazdy spokojnym galopem. Po dwóch następnym okrążeniach przećwiczyliśmy sobie kontrgalop. Następnie zwolniliśmy na moment do kłusa, aby zmienić kierunek po przekątnej. Zaraz potem znów ruszyliśmy galopem. Przejechaliśmy około czterech okrążeń spokojnym tempem, aby na jedno podobnie jak w drugą stronę bardzo przyspieszyć. Kenshinowi wyraźnie się to spodobało. Zaraz po pokonaniu jednego koła bardzo szybko, przeszliśmy do spokojnego tempa, a chwilę później ruszyliśmy kontrgalopem. Takim też chodem pokonaliśmy kolejne dwa okrążenia. Zaraz potem przeszliśmy do kłusa. Pokonaliśmy nim po dwa okrążenia, a następnie zwolniliśmy do stępa.


Przed treningiem ustawiłam nam na placu pięć przeszkód
Stacjonaty – 60cm, 80 cm, 110 cm
Oksery – 90cm, 100 cm
Po chwili stępa zagalopowaliśmy i ruszyliśmy na najniższą stacjonatę. Jechaliśmy spokojnie przed siebie. Kenshin wyczekał na mój sygnał i ładnie wybił się do przodu. Skok wyszedł dobrze, Rudy nie miał problemów z przeszkodami tej wysokości. Zrobiliśmy jedno okrążenie i pokonaliśmy tą samą przeszkodę jeszcze raz. A potem jeszcze dwa. Następnie dodałam nieco tempa naszemu galopowi i nakierowałam ogiera na wyższą stacjonatę. Kenshin wyskoczył w odpowiednim momencie, ładnie baskilując i się składając. Poklepałam go po szyi. Zaraz po skoku pojechaliśmy w stronę płotu i zwolniliśmy do stępa. Po jednym okrążeniu płynnie zagalopowaliśmy i najechaliśmy jeszcze raz na tą samą stacjonatę. Zaraz po niej przyśpieszyliśmy kroku i pojechaliśmy prosto na stacjonatę 80 cm. Ogier jechał płynnie i szybko do przodu. Wybił się zaraz po sygnale ode mnie, oddając ładny, czysty skok. Pochwaliłam go. Skróciliśmy trochę okrążenie i znów najechaliśmy na tę samą przeszkodę. I tym razem było dobrze. Po jeszcze jednym skoku przez stacjontę zrobiliśmy sobie chwilkę przerwy. Pochwaliłam rudego, bardzo ładnie dzisiaj współpracował. Po dwóch kołach stępa, kolejne zagalopowanie i jedziemy tym razem na mniejszy okser. Dałam Kenshinowi łydkę, żeby trochę przyśpieszył. Poluzowałam nieco wodze. Jechaliśmy naprawdę szybko. Ogier wybił się o jeden krok za wcześnie, nie czekając na mój sygnał. Tylnymi nogami zahaczył o drąg, jednak na szczeście nic nie spadło. Zrobiłam półparadę i przyśpieszyłam nieco nasze tempo. Tym razem przy najeździe przytrzymałam go. Kenshin wyskoczył dopiero po sygnale ode mnie. Pochwaliłam go. Po dwóch kolejnych skokach przez tę przeszkodę zrobiliśmy sobie trochę przerwy. Oboje byliśmy już trochę zmęczeni, ale przed nami jeszcze dwie przeszkody. Po trzech okrążeniach stępem, natychmiast ruszyliśmy galopem. Przeskoczyliśmy mniejszy okser jeszcze raz, a następnie skierowałam Kenshina na metrowego oksera. Ogier strasznie się nakręcił, bardzo przyśpieszył i praktycznie rzucił się na przeszkodę z dość sporym zapasem. Wytrąciło mnie to trochę z równowagi , jednak nie spadłam. Skróciłam wodze, zrobiliśmy dwie wolty, żeby rudy się uspokoił. Następnie spróbowaliśmy jeszcze raz skoczyć. Tym razem było o wiele lepiej. Rudy galopował spokojniej, czekał na sygnał ode mnie. Pochwaliłam go. Dwa kolejne skoki przez ten okser wyszły w miarę okej. Chwila przerwy i zaraz ruszamy na ostatnią przeszkodę. Jechaliśmy w naprawdę szybkim tempie. Kenshin był już zmęczony, jednak naprawdę bardzo się starał. Podczas najazdu nieco przyśpieszył, jednak trzymałam go cały czas na kontakcie. Wyskoczył po sygnale ode mnie. Naprawdę bardzo ładnie baskilował i się składał. Pochwaliłam go. Najechaliśmy na tę przeszkodę jeszcze trzy razy. Wszystkie skoki oddaliśmy w naprawdę dobrym stylu. Pochwaliłam rudego. Po jeździe należy mu się duużo marchewek i długi masaż Very Happy Rozkłusowałam go, a następnie przeszliśmy do stępa na 20 minut. Zaraz potem ruszyliśmy w stronę stajni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lama dnia Nie 12:57, 21 Cze 2015, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks VIII / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare