Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
29.06.14r. Ujeżdżenie P-1, P-2, P-3

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks VIII / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lama
Pensjonariusz
PostWysłany: Czw 11:14, 03 Lip 2014 Powrót do góry


Dołączył: 03 Maj 2013

Posty: 196
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Po porządnym rozstępowaniu ogiera, dałam mu delikatną łydkę i ruszyliśmy kłusem. Początkowo jechaliśmy dosyć spokojnie. Robiliśmy woltę w co drugim narożniku. Po trzech kołach takiej jazdy zmieniliśmy kierunek półwoltą. Następnie przez jedno okrążenie wykonywaliśmy po wolcie w każdym narożniku. Zaraz potem przyspieszyliśmy nieco krok. Zrobiliśmy półparadę. Kenshin szedł żwawo przed siebie. Ładnie pracował zadem. Po dwóch kołach takiej jazdy zmieniliśmy kierunek po przekątnej. Zaraz potem zwolniliśmy nieco tempa i przećwiczyliśmy ustępowanie od łydki. Potem ruszyliśmy znów żwawym kłusem. Kiedy rudy był już dobrze rozgrzany, przeszliśmy do galopu. Początkowo jechaliśmy spokojnym tempem. Z każdym okrążeniem jednak stopniowo przyspieszaliśmy. Rudy szedł ładnie, równo do przodu. Po czterech kołach zrobiliśmy sobie dwa okrążenia kontrgalopu. Zaraz po nich pochwaliłam kasztana. Zwolniliśmy na jedno koło do kłusa. Podczas niego zmieniliśmy kierunek półwoltą, aby zaraz znów ruszyć galopem. Tym razem od razu dosyć szybkim tempem. Podobnie jak poprzednio, po czterech okrążeniach przeszliśmy do kontrgalopu na dwa kolejne. Starałam się przez cały galop pilnować rudego, żeby nie przestawał angażować zadu. Na szczęście nie musiałam zbyt wiele razy go poprawiać. Poklepałam go po szyi. Następnie zwolniliśmy do kłusa i do stępa. Dałam ogierowi dwa koła odpoczynku, poluzowałam mu wodze. Po przejechaniu tych dwóch kół, zebrałam wodze i zabraliśmy się za ćwiczenie przejazdów ujeżdżeniowych.

Zaczęliśmy od P-1. Ruszyliśmy spokojnie kłusem roboczym do A. Kenshin szedł bardzo rozluźniony, jednak nie przestawał angażować zadu. Z A ruszyliśmy do X nadal kłusem roboczym. Wykonaliśmy zatrzymanie i płynnie ruszyliśmy znów kłusem roboczym. Przy C skręciliśmy w lewo. Rudy szedł swobodnie i chętnie do przodu. Kiedy dotarliśmy do E, ponownie ruszyliśmy w lewo. Tuż przy X wykonaliśmy dwie wolty. Pierwszą w lewo, drugą w prawo. Kenshin bardzo ładnie i chętnie reagował na wysyłane przeze mnie sygnały. Od X przez B,F do A jechaliśmy nadal kłusem roboczym. Zaczynając od A rozpoczęliśmy wykonywanie serpentyny o 4 łukach, które zakończyliśmy przy C. Następnie delikatnie wypchnęłam rudzielca z biodra i ruszył żywo galopem roboczym z lewej nogi. Szedł równo, ładnie pracując zadem. Minęliśmy H, a przy E zrobiliśmy koło w lewo. Następnie kontynuowaliśmy płynne galopowanie. Przejechaliśmy przez E, K, A a tuż przy F zwolniliśmy do kłusa i skierowaliśmy się do X, aby zmienić kierunek. Kiedy dotarliśmy do punktu H, wykonaliśmy kolejne płynne zagalopowanie, tym razem z prawej nogi. Galopowaliśmy przez C i M, a obok B zrobiliśmy koło w prawo. Ten program zdecydowanie nam odpowiadał, gdyż Rudy bardzo dobrze radzi sobie z poprawnym ujeżdżeniowo galopowaniem. Dotarłszy do punktu A, wykonaliśmy płynne przejście do kłusa roboczego. A tuż obok K do stępa pośredniego, którym wykonaliśmy pół koła na luźnej wodzy od E do B. Następnie dojechaliśmy do F, gdzie przyśpieszliśmy do kłusa roboczego. Zaraz potem do A i do G, gdzie zatrzymaliśmy się i zrobiłam ukłon.

Poklepałam Kenshina. Naprawdę bardzo dobrze sobie poradził. Musimy jeszcze popracować trochę nad kołami, ale ogólnie jest nieźle. Programy oparte głównie na galopie są naszą mocną stroną. Przejechaliśmy P-1 jeszcze raz, a potem zrobiliśmy sobie dwa koła odpoczynku przed P-2.

Ruszyliśmy kłusem roboczym jak zwykle do A. Stamtąd do X, gdzie zatrzymaliśmy się, zrobiłam ukłon, a następnie ponownie przejście do kłusa roboczego. Przy C skręciliśmy w prawo, podobnie przy B, natomiast przy E skierowaliśmy się w lewo . Z A ruszyliśmy na linię środkową. Od D do R zrobiliśmy ustępowanie od łydki w prawo. Tuż przy C, wykonaliśmy płynne zagalopowanie. Ogier szedł równo i swobodnie przed siebie, angażując zad. Przy H wydłużyliśmy nieco krok. Zaraz obok V zrobiliśmy koło w lewo, w połowie którego skróciliśmy krok galopu. Zmieniliśmy kierunek jazdy przejeżdżając przez FXH. Przy X zwolniliśmy do kłusa roboczego. Kenshin miał moment zawahania, jednak szybko sobie poradziliśmy z przejściem. Następnie wydłużenie kroku w kłusie anglezowanym przez MXK. Od K znów kłusem roboczym. Zaraz potem jechaliśmy do A, gdzie ogier ładnie mi się zatrzymał. Po odpowiednim czasie nieruchomości płynnie przeszliśmy do stępa pośredniego. Od F przez X do H stępowaliśmy sobie spokojnie. Tuż przy H znów przyspieszyliśmy do stępa pośredniego. Kiedy dotarliśmy do C przeszliśmy do kłusa roboczego ćwiczebnego. Obok B zrobiliśmy koło w prawo kłusem anglezowanym. Przed ponownym dotarciem do B wykonaliśmy żucie z ręki. Od B jechaliśmy kłusem roboczym na wprost. Rudy bardzo fajnie wydłużył szyjkę podczas żucia. Naprawdę dobrze się spisywał. Kiedy dotarliśmy do A, skierowaliśmy się na linię środkową. Od D do S wykonaliśmy ustępowanie od łydki w lewo. Dotarłszy do C, zrobiliśmy płynne przejście do galopu . Zaraz potem skręciliśmy w prawo. Pomiędzy M i P wydłużyliśmy krok tego chodu. Przy P zrobiliśmy koło podczas którego skróciliśmy krok. Od K przez X do M zmieniliśmy kierunek. Kiedy byliśmy przy X zwolniliśmy do kłusa roboczego. Od H przez X do F wydłużyliśmy wykrok w kłusie anglezowanym. Następnie od punktu F jechaliśmy już kłusem roboczym aż do linii środkowej. Następnie po ukłonie przeszliśmy do stępa.

Po krótkiej przerwie na stęp, rozpoczęliśmy program P-3. Ruszyliśmy jak zwykle kłusem roboczym do A. Następnie do X. Zatrzymanie, ukłon i jedziemy dalej kłusem roboczym. Przy C skręciliśmy w lewo. Następnie półwolty w lewo od E do X. Po tych wszystkich dzisiejszych przejazdach rudy radził sobie naprawdę fajnie. Zaraz potem od X do B kolejne półwolty, tym razem w prawo. Od B, przez P, F, A, K, V jechaliśmy kłusem roboczym. Kiedy dotarliśmy do V zrobiliśmy ustępowanie od łydki w prawo do I. Stamtąd kłusowaliśmy na wprost. Koło C skręciliśmy w prawo. Następnie przejeżdżając przez punkty MXK wydłużyliśmy wykrok kłusem anglezowanym. Od K kłusowaliśmy już normalnie. Mijaliśmy punkty A, F oraz P, gdzie znów zaprezentowaliśmy nasze ustępowanie od łydki, z którym rudy radził sobie naprawdę dobrze, dzięki wcześniejszemu szkoleniu. Od punktu I jechaliśmy kłusem na wprost. Koło C skręciliśmy w lewo. Następnie przejeżdżając przez punkty HXF wydłużyliśmy wykrok kłusem anglezowanym. Od F kłusowaliśmy już normalnie. Stamtąd do A, gdzie wykonaliśmy zatrzymanie i nieruchomość. Zaraz potem stęp pośredni. Od K do R stępowaliśmy sobie spokojnie. Tam też ruszyliśmy stępem pośrednim i jechaliśmy nim aż do M, gdzie przyspieszyliśmy do kłusa roboczego. Dotarłszy do punktu C wykonaliśmy płynne przejście do galopu. Rudy szedł chętnie, angażując zad przez cały czas. Obok S zrobiliśmy koło w lewo. Nie sprawiło mu ono najmniejszego problemu. Pomiędzy S i K wydłużyliśmy krok. Następnie od K znów zwolniliśmy tempa. Zmieniliśmy kierunek jadąc przez F i X. Przy X zwolniliśmy do kłusa roboczego. Pomiędzy H i C kolejne ładne zagalopowanie, tym razem z prawej nogi. Przy R koło w prawo. Następnie wydłużenie kroku między R i F. Od F do K nadal galopem. Zmiana kierunku przez X i M. Od M jechaliśmy już ponownie kłusem roboczym, którym jechaliśmy przez M, C i E. Obok E zaprezentowaliśmy żucie z ręki. Kenshin wykonał je naprawdę bardzo fajnie, ładnie pracował szyją. Od E kłusowaliśmy na wprost, aby przy A skręcić na linię środkową. Tam zatrzymaliśmy się, a po ukłonie ruszyliśmy stępem.

Po jednym kole stępa, ruszyliśmy znów galopem. Pogalopowaliśmy sobie przez trzy koła w obie strony normalnie, a następnie po dwa koła w każdą ze stron kontrgalopem. Zaraz potem przez ponad dziesięć minut kłusowaliśmy. Co trzy koła zmienialiśmy kierunek. W co drugim robiliśmy po wolcie w każdym narożniku. Zrobiliśmy też kilka serpentyn i ósemek. Zaraz potem przeszliśmy już do stępa. Kiedy tylko oddech rudzielca się uspokoił, skierowaliśmy się w stronę stajni.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lama dnia Pią 16:53, 26 Wrz 2014, w całości zmieniany 8 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Boks VIII / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare