Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kana Pensjonariusz
|
Wysłany:
Nie 9:30, 29 Kwi 2012 |
|
|
Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 160 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Próba tuż, tuż, więc postanowiłam sprawdzić umiejętności ogiera w ujeżdżeniu P.
Rano przygotowałam sobie sprzęt i zarezerwowałam plac 20x60. Dzień był słoneczny i wiał lekki wiaterek.
Wyprowadziłam go ze stajni. Był trochę zaspany, ale gdy zobaczył siodło i ogłowie postawił uszy. Przywiązałam go i zaczęłam powoli i porządnie czyścić. Nie był brudny, ale chciałam, żeby był całkiem czysty. Tak więc czyszczenie zajęło mi ponad 30 minut. Run pod koniec był już trochę zniecierpliwiony i zaczął się wiercić i dokuczać mi.
Bez problemów założyłam siodło i ogłowie. Na nogi zawinęłam owije i sprawdziłam jego nogę. Miała normalną temperaturę i nie wyglądało na to by koń jakoś ją oszczędzał.
Założyłam kask, wzięłam bacika i poszliśmy na plac.
Na placu podciągnęłam popręg i lekko siadłam w siodło. Łydka i wjechaliśmy na ślad. Zrobiliśmy kilka okrążeń stępem swobodnym, a potem zebrałam lekko wodze i zmieniliśmy kierunek. Kilka wolt i ósemek. Run szedł energicznie do przodu nie ociągając się. Na początku trochę sztywno, ale po paru ćwiczeniach rozluźnił się. Zrobiliśmy dwie wolty, 20 metrową i 10 metrową, a potem dałam mu łydkę do kłusa. Wyskoczył trochę na przód, ale zaraz go zwolniłam. Jechaliśmy chwilę roboczym, a potem zwolniłam do stępa i zatrzymałam się. Run dobrze zareagował i w stępie szybko sie zatrzymał. Ruszyłam od razu kłusem, i po kilku sekundach zatrzymanie z kłusa. Średnio wyszło, bo Run przeszedł jeszcze kilka kroków w stępie. Znów zakłusowanie i zatrzymanie po kilku sekundach. Tym razem już lepiej, ale nie idealnie. Zrobiłam kilka wolt i ósemek, jedną serpentynę. Potem zagalopowałam i zrobiłam kilka okrążeń w roboczym. Potem zwolniłam do stępa i dałam mu chwilę odsapnąć w swobodnym.
Po kilku minutach zebrałam go i zaczęłam wydłużać jego krok, aż do stępa wyciągniętego. Pochwaliłam go kiedy wykonał dobrze polecenie, a potem przeszłam do kłusa i zrobiłam to samo. Tu miałam małe problemy z zebraniem, ale kiedy nam się to udało, też ładnie wydłużyliśmy krok, a potem zagalopowanie i też to samo. Potem chwila rozluźnienia w stępie swobodnym.
Przyśpieszyłam do kłusa roboczego i w A skręciłam do środka. W X zatrzymałam ogiera. Run zrobił jeden krok za dużo, ale i tak było dobrze. Potem kłusem swobodnym do C i skręciłam w prawo. Kasztan był rozluźniony i uważny, nie uciekał od kontaktu.
Ładnie wydłużyliśmy krok zmieniając kierunek po ukosie w MXK. Potem znów roboczy i w P wolta 10 metrów. Ogier ładnie się wygiął jadąc po okręgu. Gdy wróciliśmy na ślad w B zmieniliśmy kierunek skręcając w lewo i w E w prawo. Pilnowałam by Run zachował dobre tempo i nie zwolnił robiąc zakręty. Potem w S zrobiliśmy woltę 10 metrów znów i po powrocie, w C, pół parada i zatrzymanie. Tym razem zatrzymał się od razu. Pochwaliłam go i ruszyliśmy stępem pośrednim, a potem znów zmiana kierunku MV stępem swobodnym. Ogier ładnie się wyciągnął i rozluźniony przeszedł ten kawałek. W V znów stęp pośredni i w K zakłusowanie. Znowu kłusem roboczym i w A zagalopowanie na dobrą nogę. W F przeszliśmy do galopu wyciągniętego i w M znów go skróciłam do roboczego. W C zrobiliśmy ładne koło 15 metrów po czym w H zaczęłam serpentynę w kontrgalopie. Runisz sam sobie zmienił nogę, bo mu nie pasowało na odwrót, ale udało mi się szybko to poprawić i w K już jechaliśmy poprawnie. W F kolejna zmiana kierunku po skosie. W X przeszłam do kłusa i pomiędzy H i C zagalopowałam na prawą nogę. W M znów wydłużyłam galop i w F skróciłam do roboczego. Potem w A kolejne koło 15 metrów i znów serpentyna w kontrgalopie KXH. Tym razem Run trzymał się moich poleceń i nie zmieniał sobie nogi jak mu sie chciało. Potem wróciliśmy na ślad i w M kolejna zmiana kierunku. Przed K zwolniłam do kłusa roboczego i potem w F wydłużenie kłusa po skosie, aż do H. W H po zmianie kierunku znów kłusem roboczym. Gdy dojechaliśmy do B zrobiliśmy koło 20 metrów i wykonaliśmy żucie z ręki. Oddałam ogierowi wodze, a ten ładnie spuścił głowę, bez zmiany tempa. Pochwaliłam go i potem zebrałam wodzę i w B znów kłusem roboczym przed siebie. W A zakręt do X i zatrzymanie, które całkiem dobrze wyszło. Skinęłam se głową i potem wyjechaliśmy z placu.
Pochwaliłam sowicie Runa, bo mu sie należało, a potem pojechaliśmy na spacer jako rozstępowanie.
Trochę pokłusowaliśmy, a potem stępem pojeździliśmy po stajni. Na koniec wróciliśmy przed stajnie gdzie zajęłam się ogierem, a potem zaprowadziłam go do boksu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kana dnia Nie 12:02, 29 Kwi 2012, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|