Home
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arrya Właściciel Stajni
|
Wysłany:
Pon 12:17, 25 Kwi 2011 |
|
|
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 201 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Chmury gdzieniegdzie przykrywały niebo, zapowiadało się na deszcz. Uważając na inne rysualki (lany poniedziałek) szybko dobiegłam do boksu Exa, wyczyściłam go, osiodłałam i szybciutko na ujeżdżalnię przed stajnią.
Uregulowałam sobie strzemiona, podciagnełam popręg i wsiadłam, odrazu zbierajac wodze na kontakt. Zrobiliśmy dwa okrążenia w prawo, dwa w lewo, troche wolt i dużych kół. Bawiłam się wędzidłem, zachęcając do kontaktu i pilnowałam go łydką za popręgiem. Po przekątnej przejechaliśmy dwa razy przez pojedynczego drąga.
Ogier był skupiony na mnie i dobrze wykonywał polecenia. Porozluźniałam go na kole do wewnątrz i na zewnątrz, pilnując aktywnego chodu i poklepałam lekko po szyi, dajac chwilę wytchnienia. Wjechałam do środka ujeżdżalni i pokręcilismy węzyki i serpentyny w stępie, skupiając się na wygięciach i częstych zmianach stron. Po jakichś 2 minutach zadziałałam łydkami i wykonalismy przyzwoite przejscie do kłusa na kontakcie. Wjechałam na ślad, oddałam lekko wodze pozwalając Exowi na wyciągniecie sie w dół i rozciagnięcie mieśni. Pojechaliśmy na duże koło, zmniejszajac stopniowo jego obwód spiralą i koncząc na średniej wolcie. Na moment straciliśmy ustawienie kiedy Ex spłoszył się biegających Dei i Gniadej, które wrzeszczały i polewały się wodą z wiader. Szybko go skorygowałam i zmieniajac kierunek na moment jeździłam po przeciwnej stronie ujeżdżalni.
Na prawo Expresso gorzej chodził, musiałam wiec troche więcej czasu poswiecic na rozluźnianie i żucie z ręki. Pomogło mu zmniejszanie obwodu koła przez spiralę i krótkie nawroty ustępowania od łydki w niskim ustawieniu. Co jakiś czas lekko poruszałam wędzidłem w jego pysku prowokując żucie. Wykonaliśmy dwa razu ósemkę przejeżdżając na jej środku przez drąga, a następnie mocniej skróciłam wodze. Zrobilismy na prostych serie przejśc stęp-stój-kłus-step oraz kłus-stój-kłus. Expresso bardziej sie skupił na moich sygnałach, stał sie bardziej czujny. Energicznym kłusem pośrednim ruszyliśmy do przodu, a w narozniku usiadłam w siodło, zadziałałam wewnętrzną łydką i powoli zagalopowaliśmy. Trzymałam lekko napięty krzyż, nie pozwalając mu nabierac tempa. Ogier ładnie się podstawił, demonstrując ogierowe ustawienie głowy. Czułam zebranie ogiera pod sobą, a jednocześnie przyjemny luz na wodzy. Pogłaskałam go w galopie po szyi i oddałam lekko ręke, żeby wydłużył fule. Kuląc uszy fuknął groźnie ale posłusznie wykonał polecenie.
CDN
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Arrya dnia Nie 17:03, 01 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|