Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Trening skokowy DERBY L do P1 29.10.2014r

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Sueno del Lunar [*] / Treningi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Himbeere
Pensjonariusz
PostWysłany: Nie 12:40, 12 Paź 2014 Powrót do góry


Dołączył: 21 Lut 2013

Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Dzisiaj przyszłam do stajni z zamiarem treningu derbów. Zawody tuż tuż, a my ani razu nie trenowaliśmy takiego parkuru, no oprócz crossu i zwykłych parkurów co w derbach jest jakby połączeniem. Już dwa dni wcześniej z pomocą Dej ustawiłam taki parkur. Wyglądał on dokładnie tak KLIK, tylko wysokość przeszkód 100 - 115cm.

Wyczyściłam ogiera, następnie założyłam cały sprzęt i poszliśmy na parkur. Najpierw przeszłam cały w ręku z koniem, pokazując mu kolejno każdą przeszkodę. Sueno był bardzo zaciekawiony ale nie było widać po nim strachu ani zdenerwowania. Pochodziłam z nim jeszcze chwilę w ręku po parkurze, po czym poszliśmy na czworobok gdzie ustawiłam parę przeszkód do rozgrzewki, zaczynając od drągów, poprzez krzyżaka i stacjonatę 80cm do stacjonaty i oksera 110cm. Na czworoboku wsiadłam na ogiera i zaczęliśmy od stępu na luźnej wodzy. Potem skróciłam kontakt i powyginałam go trochę. Pracował dobrze, skupiał się na tym o co go w danym momencie proszę. Ruszyliśmy kłusem. Porobiliśmy dużo volt, serpentyn i mnóstwo przejść. Srokaty szedł fajnie, luźno z impulsem. Po równie dobrym galopie przeszliśmy do skoków na rozgrzewkę. Skakał naprawdę dobrze. Trochę się napalał, ale tylko z początku, potem już było wszystko dobrze. Jak zwykle skakał z ogromną chęcią i zapasem. Po bardzo dobrej rozgrzewce, stępem przeszliśmy na parkur. Tam jeszcze raz pochodziliśmy dookoła. Sueno ma już wprawę z różnymi, dziwnymi przeszkodami, więc z tym nie powinno być problemów, ale na początek postanowiłam parę razy skoczyć hybrydy i jedną z najcięższych przeszkód czyli wskok na hybrydę, na niej skok przez stacjonatke, następnie stromy zjazd, foula i skok. Ruszyłam kłusem, a następnie galopem. Na początek skoczyliśmy parę razy dwie hybrydy oddalone od siebie jedną foule. Skakał je super, bawił się nimi, każdy zeskok z drugiej hybrydy kończył się serią baranków i kwików Smile. Potem czas na trudniejszą przeszkodę. Ze wskokiem na hybryde nie było problemów, z przeskoczeniem stacjonatki tez nie, z zejściem też nie, ale parę razy zatrzymał się przed skokiem po zejściu z górki. Za trzecim razem odważył się i skoczył. Trochę się zawahał ale dał radę Smile! Mocno go poklepałam i pogalopowaliśmy dalej i kolejne podejście. Tym razem skoczył bez zawahania, zobaczył, że da się i że to nie takie straszne, a nawet sobie pobrykał bo skoku Smile. Bardzo zadowolona z konia mocno poklepałam go po szyi po chwaliłam głosem. Dałam mu odpocząć w stępie przed tym wymagającym parkurem. Po 20 min zakłusowała, a nastepnie zagalopowałam. Ogier szedł mocno, pewnie do przodu. Po stepie rozjechałam go trochę do przodu bo trochę "zastygł". Ok, zaczynamy przejazd. Najpierw stacjonata 100cm pokonana bez błędnie i bez zawahania. Po prostej 12 foul i kolejna stacjonata dokładnie taka sama jak pierwsza. Skoczona równie dobrze. Następnie galop po łuku w prawo i wskok na pierwszą hybrydę, zeskok, dwie foule i druga hybryda. Oby dwie pokonane w super stylu i bez problemów, ale musiałam go mocno trzymać po ich przeskoczeniu bo młody trochę pobrykał, a potem chciał ponosić. Dalej galop w prawo i przed nami rów z wodą. Parę metrów przed rowem mocniej posłałam go do przodu i rów skoczony bez błędnie, nie zahaczył o tasiemkę, ale oczywiście baranek po skoku musiał być !Very Happy Wariat. Dalej galop na wprost do stacjonaty - płota 100cm. Nie zawahał się, ale miał trochę za szybkie tempo i skok wyszedł z przytupem, jedna bez zrzutki. Zdolne stworzenie! Dalej galop w prawo do najcięższej przeszkody, czyli hybrydy, na niej skok przez stacjonatę, ostre zejście, foula i skok przez stacjonatę 110cm. Pogalopowaliśmy do niej. Wskok i skok u góry wyszły świetnie, zszedł spokojnie, a po zejściu mocno ruszył i po fouli pięknie przeskoczył stacjonatę! Dzielny koń! Czułam jak chcę iść na nią, więc nawet go nie przytrzymywałam i naprawdę wyszło ekstra! Poklepałam go mocno, ale dalej galopowaliśmy dalej do kolejnej przeszkody. Była to stacjonata 110cm, wizualnie taka sama jak przeszkoda nr 1 i 2. Skoczona bez zarzutów, bez zawahań. Galop w prawo do płotka 110cm, spokojny dojazd, wszystko wymierzone, skok bardzo dobry. Na wprost galop do oksera z pni drzew. Mierzył on 110cm i Sueno bardzo dobrze sobie poradził. Mnóstwo zapasu i siły włożył w ten skok. Dalej galop w lewo do oksera 105cm, bez zarzutów. Następnie szereg składający się z dwóch jokerów o wysokości 110cm. Mysiałam go przytrzymać i szereg wyszedł bardzo dobrze. Wszystko pasowało. Dalej galop do stacjonaty, a'la bramki, pokonana bezbłędnie i dalej do kolejnej stacjonaty, która również skoczona została bezbłędnie, foula skok przez mały rów, foula i kolejna stacjonata 110cm. Sueno uwielbia szeregi więc nie sprawił mu on problemów, także pokonany na 0. Dalej galop w lewo do muru o wysokości 115cm. Trochę mnie do niego poniósł, ale poradził sobie fajnie, ja lekko się zachwiałam. Dalej po nim galop na wprost do szeregu, który składał się z dwóch stacjonat 115cm, które były z małymi rowami. Dalej trochę leciał do przodu ale przed szeregiem mocno go przysiadłam i skoki wyszły dobre. Drugą stacjonatę lekko puknął bo skok był za daleki, ale na szczęście drąg nie spadł. I galop w lewo do ostatniej przeszkody! czyli murka o wysokości 115cm. Spokojny najazd, pełne skupienie i skok! Piękny duży skok! Cały parkur pokonany na czysto i jak na pierwsze derby w naprawdę super stylu!!! Jestem bardzo dumna z Sueno, jest naprawdę świetnym skoczkiem !<3 Po parkurze dalej chwilę galopowaliśmy, a on jeszcze sobie poszalał, czyli pobrykał Smile Potem mocne rozkłusowanie i długi stęp na luźnych wodzach Smile Koń dyszał, bym zmęczony ale też baaaaardzo podekscytowany Smile Chyba jakby mógł przeleciałby parkur raz jeszcze Very Happy! Ale nie, starczy Smile Poradził sobie rewelacyjnie i wiem, że jest w stajnie przejechać te zawody w znakomitym stylu Smile

Po rostępowaniu poszliśmy do stajni, tak rozsiodłałam go, rozczyściłam i do boksu Smile Tam poczęstowałam go wielką marchewką i paroma cukierkami bananowymi.

Podsumowując trening genialny! Pierwszy taki parkur i już pojechany bezbłędnie Smile jestem bardzo zadowolona, czuję, że ogier mi ufa i tworzymy bardzo zgraną paręSmile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Himbeere dnia Śro 15:49, 29 Paź 2014, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Sueno del Lunar [*] / Treningi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare