Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna
 Home    FAQ    Szukaj    Użytkownicy    Grupy    Galerie
 Rejestracja    Zaloguj
Wizyty weterynarza
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Don't Make Me Hurt You [*] / Wizyty Weterynarza/Kowala
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arrya
Właściciel Stajni
PostWysłany: Nie 18:21, 24 Paź 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lut 2010

Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arrya
Właściciel Stajni
PostWysłany: Nie 18:21, 24 Paź 2010 Powrót do góry


Dołączył: 04 Lut 2010

Posty: 201
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Śro 18:16, 01 Gru 2010 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Pią 22:46, 31 Gru 2010 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Sob 18:12, 08 Sty 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Pon 16:25, 31 Sty 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Śro 21:42, 23 Lut 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Pon 19:22, 11 Kwi 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Wto 16:20, 26 Kwi 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Pon 13:29, 04 Lip 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5



Przyjechałam dzisiaj do Deandrei z całym sprzętem potrzebnym do zbadania ogólnego stanu zdrowia konia. Byłam trochę podenerwowana, no bo w końcu miałam pobrać nasienie od konia, którego cały Rys zna z jego nadpobudliwości w stosunku do klaczy i innych koni, które zawsze chce kryć. Jednak odkąd przyjeżdżam tu do swojego rumaka, częściej widywałam się z Don’tem, więc zdążył mnie już poznać i nawet trochę polubić. ^ ^
Wkrótce Say przyprowadziła swojego ogierzastego folbluta, który rżał żałośnie z powodu oddalania się od klaczy. Gdy mnie zobaczył, położył uszy po sobie, bo kojarzył mnie głównie z wizyt weterynaryjnych. Pogłaskałam ogiera po chrapach i poklepałam po łopatce, po czym dałam mu jabłko, które schrupał z radością i już się na mnie nie gniewał, że chcę go badać. Przystąpiłam więc do działania. Najpierw obejrzałam całe ciało konia, w celu wykrycia jakichś chorób skóry, oczu, nóg. Potem Saysz przeprowadziła Don’ta kłusem po równej i twardej powierzchni, bym mogła wykryć, czy przypadkiem nie kuleje, co wbrew pozorom, również było ważne przy pobieraniu nasienia, no bo niby jak Gwaut wskoczył by na klacz bolącą nogą? A nijak. Następnie przeszłam do sprawdzenia parametrów życiowych. Najpierw założyłam rękawiczki i wzięłam do ręki termometr. Nasmarowałam go wazeliną, włożyłam do odbytu i zaczęłam mierzyć czas. Don’t wzdrygnął się i zaczął nerwowo przestępować z nogi na nogę. Say zaczęła go uspokajać, a ja po czterech minutach wyciągnęłam termometr, który wskazywał temperaturę 37.9*C. Później przyłożyłam palce do tętnicy twarzowej i zaczęłam mierzyć tętno. Po minucie stwierdziłam, że uderzeń było 32, więc w porządku. Następnie obserwowałam klatkę piersiową, by policzyć ilość oddechów. Doncisz oddychał spokojnie, równo i głęboko. Oddechów było 13 na minutę, czyli w normie. Później sprawdziłam czy błony śluzowe są różowe i zmierzyłam czas kapilarny, który wynosił 1’24”. Na sam koniec odciągnęłam trochę skóry z łopatki, by sprawdzić odwodnienie, którego jednak nie zaobserwowałam. Koń jest zdrowy, więc można przystąpić do pobierania nasienia.
Zapakowałyśmy Don’ta do przyczepy i zawiozłam go do swojej kliniki, której używam tylko w nagłych przypadkach, bo jest dość daleko. Gdy już dojechałyśmy na miejsce, Say wyprowadziła Don’ta i spacerowała z nim, by się uspokoił. Ja w tym czasie przygotowałam sztucznego konia () i sztuczną pochwę. Była też tutaj klacz w rui, która podnieci Don’ta jeszcze bardziej. Co prawda Hurt na sam widok manekina zacząłby się ekscytować, ale zależy nam na jak najlepszej jakości nasienia, a klacz zadziała na to najlepiej.
Gdy już wszystko przygotowałam, Say przyprowadziła Don’ta. Blondyn od razu wyczuł klacz i zaczął wariować, rżeć, skakać, prychać, parskać i ciągnąć do przodu. Pomagała nam moja asystentka, która miała łapać nasienie do probówki. Sayuri trzymała ogiera i podprowadziła go bliżej. Don’t od razu wskoczył i przystąpił do działania. Był tak podniecony, że nie przejmował się niczym innym. Wszystko poszło sprawnie i szybko. Say zaprowadziła Don’ta do tymczasowego boksu. Ja wzięłam probówkę i poszłam do laboratorium. Rozcieńczyłam je najpierw, by łatwiej mi było je rozdzielać na porcje. Rozdzieliłam je do słomek i porcji wyszło 8, więc trzeba będzie całość powtórzyć jeszcze raz. Wsadziłam słomki do pojemnika z ciekłym azotem i poszłam do Saya by zawiadomić o ilości. Stwierdziłyśmy, że możemy powtórzyć zabieg już dzisiaj, bo Don’towi i tak to będzie odpowiadać. Zaprowadziłyśmy go więc jeszcze raz do odpowiedniego pomieszczenia, a ogier zaczął odwalać swoją robotę. Po skończonym zabiegu wzięłam znów probówkę, z której wydzieliłam aż 9 porcji, jednak mi potrzeba było tylko 7, z resztą te 2 pozostałe i tak były gorszej jakości. Na koniec wypisałam karty i wręczyłam je Saycowi.
Zapakowałyśmy Don’ta z powrotem do przyczepy i odjechałyśmy do Deandrei.




Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sayuri dnia Pon 13:30, 04 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Pon 13:30, 04 Lip 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Pon 20:59, 01 Sie 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Pią 14:35, 14 Paź 2011 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Pią 14:40, 27 Sty 2012 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Sayuri
Właściciel Stajni
PostWysłany: Nie 13:49, 04 Mar 2012 Powrót do góry


Dołączył: 02 Lut 2010

Posty: 498
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.deandrei.fora.pl Strona Główna -> Wiecznie Zielone Pastwiska / Don't Make Me Hurt You [*] / Wizyty Weterynarza/Kowala Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB :: phore theme by Kisioł. Bearshare